Samsung wyciągnął wnioski z porażki Galaxy Note 7 i ograniczy swoje high-endowe portfolio?

Afera z Galaxy Note 7 wywołała lawinę, której konsekwencje odczuje nie tylko Samsung, ale również jego kontrahenci, producenci akcesoriów oraz klienci. Koreański koncern podobno jednak wyciągnął już pierwsze wnioski z ostatnich wydarzeń i zamierza ograniczyć swoje high-endowe portfolio do jednej serii.

Choć jeszcze nie wiadomo oficjalnie, co przyczyniło się do problemów, a w konsekwencji do całkowitej porażki Galaxy Note 7, to jednym z najczęściej wymienianych powodów jest pośpiech. Zdaniem wielu, Samsung miał zbyt mało czasu, aby w 100% dopracować najnowszego Note’a i właśnie to doprowadziło do tego, że ostatecznie musiał podjąć decyzję o wycofaniu tego smartfona z rynku.

Oczywiście producenci nie „siadają” nad nowym flagowcem dopiero wtedy, gdy wypuszczą poprzedni na rynek. Proces rozpoczyna się dużo wcześniej i trwa znacznie dłużej niż mogłoby nam się wydawać (przypomina mi się tu wywiad z projektantką, zatrudnioną przez Sony, która zdradziła, że jednocześnie tworzonych jest kilka kolejnych generacji urządzeń).

Możliwe, że w przypadku Galaxy Note 7 skupiono się przede wszystkim nad zastosowaniem jak największej ilości „bajerów” (m.in. obustronnie zakrzywionego wyświetlacza, skanera tęczówki oka, wodoszczelności, nowego rysika S Pen oraz akumulatora o większej pojemności) i zwyczajnie zabrakło już czasu, aby sprawdzić, czy wszystko to ze sobą współgra.

Dlatego mówi się, że Samsung wyciągnął wnioski z porażki Galaxy Note 7 i nie zamierza kontynuować tej serii. Koreańczycy podobno chcą skupić się wyłącznie na najnowszych przedstawicielach serii Galaxy SGalaxy S8 ma ponownie być dostępny w dwóch wersjach, ale tym razem jeszcze bardziej różniących się od siebie, więc wymaga to dużego nakładu pracy i przede wszystkim uwagi, żeby nie dopuścić do powtórzenia się sytuacji z Galaxy Note 7. Ponieważ gdyby tak się stało, to Samsung byłby – dosłownie – spalony.

Źródło: The Korea Herald