Wydawało się, że temat trwałości jednego z elementów w smartfonie Samsung Galaxy S25 Ultra nie powróci, ponieważ jego samoistne uszkodzenie miało być niemożliwe. Tymczasem rzeczywistość okazała się inna, choć pojawiają się pewne wątpliwości.
Samsung Galaxy S25 Ultra miał być twardy jak skała, a jednak się sypie
Niedługo po premierze serii Galaxy S25 w styczniu 2025 roku, jeden ze znanych YouTuberów sprawdził wytrzymałość i trwałość modelu Samsung Galaxy S25 Ultra. Okazało się, że pierścienie, otaczające aparaty na panelu tylnym, można usunąć, aczkolwiek wymagało to użycia sporej siły. W związku z tym Zack z kanału JerryRigEverything stwierdził, iż nie powinny one odpaść samoistnie.
Wydawało się zatem, że właściciele flagowca producenta z Korei Południowej nie mają się czym martwić. Jeden z nich opublikował jednak na swoim profilu na platformie X zdjęcia, na których widać, że jeden z pierścieni odpadł.
I now own a Galaxy Ring, Samsung S25U camera ring. Great job, Samsung! @SamsungIndia @SamsungMobile Where is the ring glue on this IP68 device? Didn't even last 3 months! @UniverseIce @tarunvats33 pic.twitter.com/SYhEvAGy9g
— Partho (@parthosarathi_b) June 8, 2025
Post Partho odbił się szerokim echem wśród użytkowników platformy X – ma już ponad 19 tysięcy wyświetleń. Odpowiedział na niego też indyjski oddział Samsunga, którego wspomniano – poprosił o wiadomość prywatną. Partho poinformował również, że udał się do centrum obsługi producenta, ale jego smartfon nie został od razu naprawiony, ponieważ serwis nie posiadał na stanie pierścieni, więc musi poczekać na naprawę.
Czy smartfon Samsung Galaxy S25 Ultra ma wadę fabryczną?
Zdaniem Partho jest to wada, ponieważ klej powinien trzymać pierścienie, a jeden z nich odpadł. Właściciel urządzenia podejrzewa, że mogły do tego doprowadzić upał i wysoka wilgoć, bowiem w takich warunkach właśnie przebywa. Równocześnie podkreślił, że smartfon nie upadł, gdyż niektórzy komentujący byli przekonani, że pierścień odpadł właśnie na skutek upadku.
Here you go! pic.twitter.com/65JPfPW8xO
— Partho (@parthosarathi_b) June 8, 2025
Niektórzy komentujący zwrócili również uwagę na wyszczerbienia i strzępy wokół aparatów, które miały ich zdaniem być skutkiem upadku. Partho przyznał, że kilka miesięcy temu użył ochrony na aparaty, ale zdjął ją dwa miesiące temu, a to, co widać, to pozostałości po kleju. Jego zdaniem nie mogło to doprowadzić do odpadnięcia pierścienia.
This is not damage, but leftover glue from a camera ring I installed a couple of months ago. Rather than making assumptions, it is better to ask what is this. If there was a fall, glue-based areas are the last points prone to damage; hard points are the worst.
— Partho (@parthosarathi_b) June 8, 2025
W tej sytuacji nie można powiedzieć, żeby smartfon Samsung Galaxy S25 Ultra miał wadę fabryczną, ponieważ to aktualnie jedyny, zarejestrowany przypadek, gdy pierścień samoistnie odpadł. Gdyby urządzenie faktycznie miało problemy z jakością, zdecydowanie więcej osób zgłosiłoby taką sytuację, szczególnie że telefon jest dostępny od ponad 4 miesięcy.