Recenzja Samsunga Galaxy A33 5G – ten rozsądny wybór

Samsung Galaxy A33 5G to kolejny przedstawiciel linii Galaxy A, która swoją niewygórowaną ceną i ponadprzeciętnymi możliwościami, podbija rynek smartfonów od lat, w szczególności w ofertach abonamentowych. Czy tańsza z kwietniowych propozycji Koreańczyków może być rozsądnym wyborem? Jak najbardziej!

Cena, która jest usprawiedliwiona

Samsung Galaxy A33 5G zadebiutował w Polsce z ceną 1749 złotych. Jest to całkiem sporo, gdy weźmiemy pod uwagę, że jego poprzednik – Galaxy A32 5G – kosztował zaledwie 1249 złotych! Szybki rzut oka na oficjalnych dystrybutorów wskazuje, że recenzowany dziś smartfon można obecnie wyrwać za ok. 1559 złotych w aktualnej promocji za 1299 złotych!

Specyfikacja Samsunga Galaxy A33 5G:

W zestawie otrzymujemy telefon wraz z przewodem USB typu C 2.0, a także igiełkę do wysunięcia portu na kartę SIM oraz microSD. Jak dobrze zauważyliście, telefon nie ma wejścia 3,5 audio jack. Smutek dla wszystkich, którzy nie korzystają ze słuchawek wspierających Bluetooth. Podobnie jak w przypadku Samsung Galaxy Tab S8, producent nie dołączył do pudełka żadnej ładowarki.

Galaxy A33 5G to przesiadka bezbolesna

Muszę przyznać, że zdecydowanie bałem się przeskakiwać z realme GT Neo 2 na Samsunga Galaxy A33 5G. Obawy były jednak bezpodstawne, ponieważ nowe urządzenie Koreańczyków to naprawdę kompetentny telefon, który poradzi sobie z wymaganiami przeciętnego użytkownika. Moje pierwsze wrażenie można podsumować dwiema frazami: „jaki on lekki” oraz „toż to iPhone w domu”.

Nie spodziewałem się, że jasny błękit przypadnie mi tak do gustu. A przypadł, na pewno bardziej niż pozostałe kolory telefonu, w jakich można go kupić: biały, czarny oraz pomarańczowy, zdecydowanie podchodzący pod brzoskwinię. Całkiem niezły jest również matowy tył obudowy, przez który urządzenie nie palcuje się tak bardzo, gdy nie nosimy go w żadnym etui. Dobre odczucia wywołuje również wysepka z aparatami, przywodząca na myśl telefony ze znacznie wyższych półek, niż ten dziś omawiany.

Samsung Galaxy A33 5G (po lewej) i Samsung Galaxy A53 5G (po prawej)

Pierwsza konfiguracja i rzeczywiście – 90 Hz i płaski ekran AMOLED jak byk! Spędziłem sporo czasu z telefonem w gorącym, trójmiejskim słońcu, i muszę powiedzieć, że adaptacyjne dostosowywanie jasności robiło tu robotę. Nigdy nie musiałem narzekać na to, że nic nie widać. Miłym dodatkiem jest możliwość ręcznego wyboru częstotliwości odświeżania ekranu – między 90 Hz do 60 Hz.

Co jest z pewnością ważne, Samsung Galaxy A33 5G nie obsługuje funkcji Always On Display. Wśród ustawień ekranu znajdziemy przede wszystkim możliwość włączenia jasności adaptacyjnej, tryb ciemny, a także tryby ekranu (naturalny lub żywy) oraz ochronę wzroku.

Jak wspomniałem wcześniej, producent nie dołączył ładowarki, która byłaby kompatybilna ze wspieranym szybkim ładowaniem 25 W. Nie powstrzymało mnie to jednak przed sprawdzeniem, jak długo trwa uzupełnienie energii oryginalną ładowarką producenta.

I tak, ładowanie Galaxy A33 5G za pomocą ładowarki Samsunga o mocy 25 W trwa dokładnie godzinę i 15 minut, z czego od 0 do 91% telefon ładuje się w 57 minut – kolejne 9% ładuje się pozostałą część czasu.

Inną sprawą jest wytrzymałość baterii. Przy codziennym użytkowaniu telefonu do odbierania połączeń, słuchania muzyki, pisania na Messengerze, płatności zbliżeniowych, gry w Terraformację Marsa oraz przeglądaniu TikToka, telefon zawsze na koniec dnia lądował pod ładowarką, ze wskazaniem zbliżającym się do 10%.

Przeciętnie wstawałem przed 10:00, by w okolicach północy podłączać urządzenie do ładowania przed spaniem. Muszę jednak przyznać, że telefonu używałem naprawdę intensywnie, dlatego ten czas z łatwością da się wydłużyć do 1,5 dnia.

Biometria, zabezpieczenia, rozmowy

Czytnik linii papilarnych został umieszczony pod ekranem. Nie spotkałem się z problemami w jego działaniu, a wręcz przeciwnie – chętnie podpinałem kolejne aplikacje pod Samsung Pass, by z łatwością móc się do nich dostawać bez wpisywania hasła (chociażby Play24, czyli aplikacja mojego operatora, czy też SGB Mobile – aplikacja Banku Spółdzielczego).

Innym sposobem na odblokowanie telefonu jest rozpoznawanie twarzy, które działa poprawnie. Co mnie tutaj początkowo zirytowało, to fakt, że po prawidłowej weryfikacji i tak należy przeciągnąć ekran w górę, by przejść do głównego – szybko jednak okazało się, że to moje pierwotne niedopatrzenie, ponieważ w ustawieniach łatwo wyłączymy to zbędne utrudnienie.

Co ważne, nawet przykładając do przedniego aparatu drugi smartfon z moim zdjęciem, telefon nie chciał się odblokować. Jestem jednak zdecydowanie większym fanem odcisku palca, który jest bezpieczniejszą metodą zabezpieczenia urządzenia niż podstawowa kamerka przednia.

Ostatnio wykonuję sporo połączeń, gdyż szukamy mieszkania w Trójmieście z przyjaciółmi. Podczas tych rozmów, nie natknąłem się na żadne problemy techniczne. Jakość rozmów stała na bardzo dobrym poziomie.

Podobnie było z przeglądaniem internetu – 5G przestawało działać tylko w ciasnych budynkach, w których miałem podobne doświadczenia wcześniej. Dość podobnie, czyli bardzo dobrze, było z wykorzystaniem systemu GPS.

Aparat i kamerka

Co tu dużo mówić – aż cztery obiektywy powinny zainteresować każdego amatora fotografii. Jak wspomniałem wcześniej, mamy tu do czynienia z aparatem głównym 48 Mpix (f/1.8), ultraszerokokątnym 8 Mpix (f/2.2), macro 5 Mpix (f/2.4) oraz tym wykorzystującym głębię ostrości 2 Mpix (f/2.4). Każdy z nich oferuje zadowalającą jakość. Do wrzutek na Instagram czy też przesyłania fotek między rodziną i znajomymi, Samsung Galaxy A33 5G jak najbardziej spełni zadanie.

Warto dodać, że Samsung Galaxy A33 5G obsługuje nagrywanie w 4K/30 FPS oraz 1080p – tutaj już 30 oraz 60 FPS. Mamy tu również wsparcie dla trybów HDR oraz portretowego. Spójrzcie tylko na przykładowe zdjęcia, jakie zrobiłem tym smartfonem.

Oprócz tego – bezpośrednie porównanie wieczornych zdjęć z i bez wykorzystania trybu nocnego. Gdy chcemy więcej zobaczyć, zdecydowanie warto z niego skorzystać.

Jak wypada obiektyw ultraszerokokątny oraz zoom 2x, 4x oraz 10x? Sprawdźmy na przykładzie prostego zdjęcia grafitti na jednej z gdańskich ulic. Nawet przy 10x zoomie, ciągle widać szczegóły na malunku, choć jakość zauważalnie spada.

Bardzo dobrze sprawdziła się też przednia kamerka 13 Mpix (f/2.2). Oto trzy zdjęcia mojej wspaniałej facjaty, wykonane tym aparatem w Samsungu Galaxy A33 5G.

Głośniki

Po tak wspaniałych głośnikach, jak te w Samsung Galaxy Tab S8, wszystko najwyraźniej będzie rozczarowaniem. O ile Galaxy A33 5G może się pochwalić głośnikami stereo, tak nawet po włączeniu Dolby Atmos, dźwięk jest zbyt płaski, żeby konkurować ze słuchawkami średniej półki. O ile do oglądania filmów na TikToku i YouTube to w zupełności wystarczy, tak melomani raczej pozostaną przy połączeniu ze słuchawkami Bluetooth.

A skoro już przy dźwięku jesteśmy, podzielę się dość ciekawą obserwacją. Ze współlokatorami często gramy w FIFA 22, włączając na PlayStation 5 również Spotify, którym sterujemy z telefonu. Aplikacja zachowywała się dość dziwnie na Galaxy A33 5G, ponieważ często rozłączała się z konsolą, odtwarzając zakolejkowane utwory na telefonie. Trudno powiedzieć, czy to problem z aplikacją Spotify, czy też pewna niezgodność między połączonymi urządzeniami. Niemniej jednak, problemu nie uświadczyłem na swoim realme GT Neo 2.

Wielką stratą jest niewątpliwie brak wejścia 3,5 mm audio jack, które zmusza do inwestycji w słuchawki Bluetooth. Osobiście używam takich już od kilku lat, dlatego nie mam tak wielkiego sentymentu do starej wtyczki, jaki może mieć reszta użytkowników. Zwłaszcza, że bezprzewodowy sprzęt grający jest często od wiele droższy od urządzeń z kablami.

Ekran też można odwrócić, a co!

Testy i cyferki

Na koniec garść wyników z testów wydajności, przeprowadzonych za pomocą stałych gości działu recenzji. Ciekawostką niech będzie fakt, że przy Wild Life Stress Test telefon tylko nieznacznie nagrzewał się w okolicach wyspy z aparatami.

A tymczasem, jak sobie poradziły 3D Mark, CPDT oraz Geekbench 5.0? Rzućmy okiem na wyniki.

Podsumowanie

Jeżeli szukałbym nowego telefonu i natknął się gdzieś na Samsunga Galaxy A33 5G w dobrej promocji, rozważyłbym ten zakup. Przede wszystkim sprawia wrażenie eleganckiego sprzętu, towarzyszącego dorosłemu człowiekowi w codziennym życiu. Podczas tych dwóch tygodni testów naprawdę przyzwyczaiłem się do jego lekkości oraz wygody używania.

W mało wymagających grach oraz podstawowych aplikacjach, ten telefon nie powinien zawieść nikogo. Dość sprawny aparat posłuży amatorom fotografii, a implementacja NFC stworzy z Galaxy A33 5G lekki i mobilny portfel. Trudno znaleźć mi jakąkolwiek dużą wadę, która usprawiedliwiałaby pastwienie się nad tym modelem ze średniej półki.

Samsung Galaxy A33 5G i Samsung Galaxy A53 5G

Rozczarowują jedynie głośniki, lecz i tak do muzyki przeważnie używamy osobnych słuchawek. Nawet, jeśli nie mamy takich na Bluetooth, odpowiednia przejściówka z 3,5 mm jack audio na USB Typu C powinna załatwić sprawę.

Na koniec jestem trochę rozdarty. W momencie oddawania recenzji Samsung postanowił odpalić promocję, w ramach której możecie kupić Galaxy A33 5G za 1299 złotych, co jest rewelacyjną ceną dla tego produktu – gdyby cena się utrzymała, chętnie dałbym ocenę końcową na poziomie 9/10. W standardowej cenie, według mnie, maks. to 8/10 i tak też zostawiam.

Recenzja Samsunga Galaxy A33 5G – ten rozsądny wybór
Zalety
ekran AMOLED i 90 Hz w zupełności wystarczają
świetne działanie w podstawowych aplikacjach i mniejszych grach
NFC jako podstawowy dodatek
lekkość i elegancja smartfonu
IP67
Wady
brak wejścia 3,5 mm jack audio
średniej jakości głośniki
sugerowana cena mogłaby być trochę niższa
tradycyjnie - brak ładowarki w zestawie
8
Ocena
Exit mobile version