Vkontakte (fot. Marina Stroganova, Pixabay)

Rosjanie stworzyli własny sklep z aplikacjami. Nazywa się RuStore i jest tragiczny

Rosja musi liczyć się z wieloma ograniczeniami, jeśli chodzi o dostęp do produktów i usług zachodnich gigantów z Doliny Krzemowej. Od niektórych z nich odcięła się sama, inne po prostu wycofują się z kraju na znak protestu przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. W odpowiedzi, Rosjanie próbują tworzyć dla nich zastępstwo.

RuStore zamiast sklepu Google Play?

Google Play i App Store, czyli dwa największe sklepy z aplikacjami dla urządzeń mobilnych, działają na terenie Rosji, choć ich użytkownicy muszą liczyć się ze sporymi ograniczeniami. Na przykład nie mogą zaktualizować pobranych przez siebie płatnych programów – nawet jeśli wydali na nie wcześniej pieniądze. Google utrudnia też Rosjanom zarabianie na tworzonych przez nich filmach, publikowanych na YouTube.

Zgodnie z raportem Reuters, rosyjska sieć społecznościowa VK (Vkontakte), uruchomiła nowy sklep z aplikacjami o nazwie RuStore. Przygotowania do tego poczyniono jeszcze w marcu, kiedy jasne stało się, że działanie Google Play w Rosji będzie napotykało pewne przeszkody. RuStore powstał w ramach kampanii rządowej na rzecz tworzenia alternatywnych usług, tak by obywatele Dumy nie byli „uzależnieni” od usług firm z Zachodu – chodzi przede wszystkim o Stany Zjednoczone.

Google Play
Google Play (fot. Tabletowo.pl)

Nowy sklep z aplikacjami dostępny jest dla użytkowników Androida już od dziś. Dla posiadaczy iOS nie będzie prawdopodobnie udostępniony nigdy, a to ze względu na większą otwartość systemu Google – Apple nigdy nie pozwalało, by na urządzeniach firmy dało się skorzystać z jakiegoś innego repozytorium programów poza App Store.

RuStore to żenada, nie sklep z aplikacjami

Na ile RuStore może być rzeczywistą alternatywą dla sklepu Google Play? Odpowiedź jest prosta: nie może w ogóle. Platforma startuje z zaledwie 100 aplikacjami dostępnymi w serwisie. Wśród nich znajdują się apki rządowe, więc można by je w jeszcze odliczyć z ogólnej sumy. Jednak zdaniem prezesa VK, Władimira Kiriyenko, RuStore „ma wszystko, co potrzeba, aby stać się największym rosyjskim sklepem z aplikacjami”.

Na tle konkurentów RuStore wypada jednak bardzo słabo. Nie mówimy tutaj o Google Play, w którym znajdziemy dosłownie miliony aplikacji. Nawet App Gallery od Huawei jest w porównaniu z RuStore ogromnym molochem, z dziesiątkami tysięcy funkcjonalnych apek. Próby zastąpienia Google Play krajową protezą sklepu, mogą więc skończyć się marnie. Ciekawe, ile miesięcy będzie w stanie przetrwać w takiej formie.