OnePlus Pad 3

Recenzja OnePlus Pad 3. Najlepszy tablet w swojej klasie

Choć produkcją smartfonów OnePlus zajmuje się już od długich lat, to za segment tabletów firma wzięła się relatywnie niedawno, bowiem mamy do czynienia z dopiero trzecią generacją takowego urządzenia z logotypem marki. OnePlus Pad 3 wyraźnie aspiruje do bycia stricte flagowym tabletem, z mocną specyfikacją i procesorem Snapdragon 8 Elite na czele, zachowując przy tym cenę znacznie poniżej flagowych propozycji Samsunga czy Apple. Brzmi to jak przepis na sukces, nieprawdaż? Przekonajmy się zatem, jak duża jest miara tego sukcesu.

Specyfikacja techniczna OnePlus Pad 3:

  • wyświetlacz 13,2″ LCD LTPS o rozdzielczości 3392×2400 pikseli, adaptacyjna częstotliwość odświeżania 144 Hz, jasność HBM do 900 nitów (typowa 600 nitów), 12-bitowa głębia kolorów (panel 8-bit + 4-bit FCR), proporcje 7:5,
  • ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite z GPU Adreno 830,
  • 12 GB RAM LPDDR5X (4266 MHz),
  • 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 4.0,
  • system Android 15 z OxygenOS 15, OnePlus AI,
  • aparat główny 13 Mpix + aparat przedni 8 Mpix,
  • WiFi 7 (802.11a/b/g/n/ac/ax/be), 2.4 + 5 GHz,
  • Bluetooth 5.4 z kodekami audio SBC, AAC, aptX, aptX HD, LDAC, LHDC,
  • 8 głośników (4 niskotonowe + 4 wysokotonowe),
  • rozpoznawanie twarzy 2D,
  • port USB-C 3.2 Gen 1, pogo pin,
  • akumulator o pojemności 12140 mAh, szybkie ładowanie 80 W,
  • wymiary: 289,61×209,66×5,97 mm,
  • waga: 675 g,
  • opcjonalne akcesoria: rysik OnePlus Stylo 2, klawiatura OnePlus Pad 3 Keyboard.

OnePlus Pad 3 zadebiutuje na polskim rynku 23 czerwca w cenie 2599 złotych za wariant 12/256 GB, natomiast wersja 16/512 GB wyceniona jest na 2999 złotych.

Jeśli chodzi o akcesoria – klawiatura OnePlus Pad 3 Keyboard kosztuje 699 złotych, a rysik OnePlus Stylo 2 – 399 złotych. Przy zakupie wariantu 16/512 GB będzie można dokupić oba te akcesoria, płacąc za cały zestaw 3699 złotych, a więc o 400 złotych mniej, niż kupując je osobno. Dostępne będą także zestawy z samym rysikiem lub samą klawiaturą.

OnePlus Pad 3

Konstrukcja, której nie brak solidności

Tak na dobrą sprawę pod względem jakości wykonania mało który tablet jest w stanie zawieść, bo niemal wszystkie zbudowane są z metali, tudzież innych, wysokiej jakości tworzyw.

Bohater tego testu, OnePlus Pad 3, należy do tej pierwszej grupy – jego obudowa wykonana jest z jednego kawałka aluminium. Z jednego, bowiem nie ma tu żadnych łączeń między bocznymi krawędziami a tylnym panelem. W efekcie, wzmaga to poczucie solidności. Konstrukcja jest smukła – grubość bryły wynosi niespełna 6 mm.

Wykończenie jest oczywiście matowe, ale plecki i tak zbierają ogromne ilości smug oraz odcisków palców podczas trzymania w dłoni. Producent przewidział tylko jedną wersję kolorystyczną, wpadającą w ciemnoniebieski odcień, co prezentuje się naprawdę nieźle i zdecydowanie może się podobać.

Na środku tylnego panelu ulokowano logo OnePlus, na dole znalazły się piny do podłączenia klawiatury (o której później), natomiast w lewym górnym rogu możemy dostrzec niewielką, podłużną wysepkę z pojedynczym aparatem.

A co na krawędziach? Trzymając tablet poziomo, z lewej strony ujrzymy dwie maskownice głośników oraz przycisk wybudzania/zasilania, na przeciwległej, prawej, umieszczono kolejne dwa otwory wylotowe głośników, zaś pomiędzy nimi port USB-C. U góry znajdziemy z kolei odesparowane klawisze regulacji głośności, a dolna krawędź jest pusta.

Ekran pokryto całkowicie płaskim szkłem z relatywnie cienkimi, symetrycznymi ramkami dookoła panelu. Nie ma tu żadnych dodatkowych wcięć, bowiem przednia kamerka zmieściła się wewnątrz ramki.

Wyświetlacz

Jak zawsze, zacznijmy od suchych technikaliów. OnePlus Pad 3 został wyposażony w ekran LCD LTPS o przekątnej 13,2 cala i rozdzielczości 3392×2400 pikseli w proporcjach 7:5. Jest tu także adaptacyjna częstotliwość odświeżania 144 Hz, a szczytowa jasność plasuje się na poziomie 900 nitów.

Z pozostałych aspektów wypada też wspomnieć, że producent chwali się 12-bitową głębią kolorów i pokryciem palety barw DCI-P3 na poziomie 98%, zaś próbkowanie dotyku wynosi do 540 Hz. Oczywiście, ekran ten jest zdolny do wyświetlania treści w HDR.

I, jasne, mógłbym się przyczepić, że OnePlus nie zdecydował się na zastosowanie matrycy OLED. Jednak – po pierwsze – takowy ekran zapewnie znacząco podniósłby cenę tabletu, a – po drugie – obecny wyświetlacz LCD zdecydowanie należy do tych naprawdę bardzo dobrych, a wręcz nawet świetnych. W efekcie, naprawdę trudno na niego narzekać.

Wyświetlana kolorystyka jest odpowiednio nasycona i wysoce przyjemna dla oka, a czerń – mimo że to nie panel OLED – prezentuje się naprawdę dobrze, także za sprawą równomiernego podświetlenia matrycy. Kąty widzenia wypadają bardzo dobrze, choć ekran przygasza się pod większym kątem spoglądania.

Zarzutów nie mam też co do jasności – minimalna schodzi bardzo nisko, natomiast maksymalna (ta dla przypomnienia wynosi 900 nitów) pozwalała mi nawet na dość komfortową pracę siedząc na balkonie w słoneczny dzień. Tablet dobrze reaguje na zmiany ilości światła w otoczeniu, przez co nie następuje skokowe czy zbyt gwałtowne manipulowanie jasnością.

Zamykając kwestię ekranu, w ustawieniach znajdziemy zarówno możliwość dostosowania sposobu wyświetlania kolorów (do wyboru są trzy tryby i edycja temperatury barwowej), jak i tryb adaptacyjnych odcieni oraz opcje mające wspomagać dbanie o wzrok.

OnePlus Pad 3

Wydajność na najwyższym poziomie

Sercem tabletu OnePlus Pad 3 jest procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite, czyli jeden z obecnie najmocniejszych mobilnych układów na rynku. Do współpracy ma 12 GB RAM typu LPDDR5X oraz 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 4.0. Jest też wariant z 16 GB RAM (są to szybsze kości LPDDR5T) i 512 GB przestrzeni dyskowej.

Już na papierze wygląda to imponująco i dokładnie tak samo sprawdza się w boju. OnePlus Pad 3 to istna wydajnościowa petarda, co zresztą dobitnie potwierdzają wyniki benchmarków. W zasadzie każde zadanie, jakie przed nim możemy postawić, nie sprawia choćby najmniejszego spowolnienia działania.

Aplikacje odpalają się momentalnie po dotknięciu, cały interfejs systemu działa stuprocentowo płynnie i – dosłownie – nie da się zaobserwować nawet drobnego przycięcia jakiejkolwiek animacji. Tablet bezbłędnie radzi sobie nie tylko podczas pracy na pojedynczych apkach, ale i też nie łapie zadyszek przy korzystaniu z dwóch lub trzech programów na podzielonym ekranie, odtwarzając jeszcze w małym oknie wideo albo muzykę w tle.

Dla formalności wspomnę, że pokusiłem się także o montaż wideo w LumaFusion i obróbkę zdjęć w Adobe Lightroom. Bez zaskoczenia, nawet podczas takich zadań nie odnotowałem absolutnie żadnych spadków wydajności, które utrudniałyby pracę chociażby w małym stopniu.

Na jednoznacznie pozytywną ocenę zasługuje też optymalizacja pamięci RAM. W większości przypadków, aplikacje raz uruchomione pozostają w tle często nawet przez parę godzin, co sprawia, że nie wymagają ponownego przeładowywania.

To może chociaż do temperatur pracy będę mógł się przyczepić? No nie, bowiem tu również OnePlus Pad 3 nie pozwala mi wręcz ani trochę narzekać. Producent chwali się zastosowaniem chłodzenia w postaci dużej komory parowej wykonanej z kompozytu grafenowego – i to rzeczywiście działa.

Na co dzień, podczas użytkowania, trudno odczuć nagrzewanie tabletu i to niezależnie, czy mówimy o podstawowej, biurowej pracy, czy bardziej zaawansowanych zadaniach. Jeśli już jakiś wzrost temperatury następuje, to – po pierwsze – w naprawdę niewielkim, ani trochę niepokojącym stopniu oraz – po drugie – w górnej części obudowy, z którą nie mamy praktycznie żadnego kontaktu.

Świetną kulturę pracy potwierdzają też przywołane wcześniej testy syntetyczne. OnePlus Pad 3 doskonale radzi sobie z odprowadzaniem ciepła, przez co cała procedura benchmarku AnTuTu nagrzała tablet o zaledwie 3,4°C. Z kolei po 20-minutowej pętli Wild Life Extreme Stress Test w 3DMark, temperatura wzrosła o 5°C, przy czym stabilność wydajności pozostała na bardzo wysokim poziomie 82,5%.

System, oprogramowanie i AI

OnePlus Pad 3 pracuje pod kontrolą systemu Android 15 z nakładką OxygenOS 15, dostosowaną do użytkowania na tablecie. Oznacza to, że pod kątem wizualnym mamy do czynienia z interfejsem bardzo zbliżonym do tego, co znamy ze smartfonów OnePlusa, Oppo i Realme.

Cały system nie tylko jest świetnie przeskalowany do ekranu tabletu, ale mieści też w sobie sporo funkcji ułatwiających codzienne użytkowanie. I mam na myśli przede wszystkim maksymalnie uproszczone dzielenie ekranu. Pierwsze skrzypce gra tu ulokowany na dole interfejsu pasek zadań, który wyświetla szufladę aplikacji, menadżera ostatnich plików, kilku wybranych przez nas apek oraz ostatnio uruchamiane programy.

Pasek ten na ekranie głównym wyświetla się na stałe, natomiast – korzystając z gestów nawigacyjnych – podczas używania apek domyślnie jest on chowany. Możemy go jednak w dowolnym momencie wyciągnąć, przesuwając powoli palcem od dołu ekranu. Jeśli używamy przycisków nawigacji, wyświetla się on także przy odpalonych aplikacjach.

Za pomocą omawianego paska możemy odpalać programy w trybie podzielonego ekranu. Wystarczy wybrać interesującą nas aplikację (z szuflady albo z tych wyświetlanych już na pasku) i przesunąć ją na lewą lub prawą połowę wyświetlacza. Jeśli zaś dokonamy upuszczenia apki na środku, ta odpala się w małym, pływającym okienku. W ten sposób możemy korzystać jednocześnie nawet z trzech programów.

Oczywiście, nie mogło zabraknąć także funkcji opartych o sztuczną inteligencję. Dostepne tu OnePlus AI obejmuje przede wszystkim Circle to Search, czyli wyszukiwanie w Google poprzez zaznaczenie interesującego nas obszaru na ekranie, ale także kilka innych, przydatnych rzeczy, które – co ważne – bezproblemowo działają w języku polskim.

Wśród nich mamy chociażby Pisanie AI, które pozwala na redagowanie już gotowych treści oraz generowanie tekstu po podaniu polecenia, co ma zostać w nim zawarte oraz w jakim stylu powinien być napisany (formalny lub nieformalny). Z kolei Asystent AI dla Notatek pozwala – w zasadzie podobnie jak powyższa funkcja – formatować tekst, dopracować go, rozwinąć lub skrócić.

Oprócz tego, funkcja Podsumowanie AI umożliwia dokonanie streszczenia przeglądanego artykułu na stronie internetowej, a Mowa AI przeczyta nam całości treści na danej stronie.

Większość funkcji sztucznej inteligencji wywołujemy z poziomu paska bocznego, będący menu, które – jak sama nazwa wskazuje – wysuwamy od prawej krawędzi ekranu.

Głośniki

Szybki rzut oka na specyfikację pokazuje nam, że OnePlus Pad 3 został wyposażony w pokaźny zestaw ośmiu głośników. Składają się na niego cztery wysokotonowe tweetery i cztery niskotonowe woofery, umieszczone parami, pod wspólnymi maskownicami.

I, co tu dużo mówić – całość brzmi absolutnie kapitalnie. Niezależnie od tego, czy oglądamy filmy czy słuchamy muzyki, głośniki sprawdzają się w każdym scenariuszu, bowiem reprodukują one bardzo donośny, czysty dźwięk. Korzystanie z głośników OnePlus Pada 3 to czysta przyjemność.

Jeśli chodzi o brzmienie, nie brakuje tutaj słyszalnie wybrzmiewającego basu, bliskiego środka z odpowiednio wysuniętymi głosami i obecnych wysokich tonów. Dobrze wypada też generowanie poczucia przestrzenności dźwięku, choć nie mamy tutaj Dolby Atmos, a szkoda, bo wyklucza to przy okazji poprawne odtwarzanie treści w tym formacie np. w Apple Music.

Mimo braku rozwiązania Dolby Atmos, firma zastosowała własne, o nazwie OReality, które – podobnie jak Atmos – może działać w czterech trybach: kino, gra i muzyka, zmieniających odpowiednio profil brzmienia oraz inteligentnym, w którym system sam dobiera profil dźwięku do odtwarzanych treści.

Zaplecze komunikacyjne z pewnym brakiem

Do dyspozycji, OnePlus oddaje użytkownikom dwuzakresowy moduł WiFi 7 (802.11be), a więc w najnowszym obecnie dostępnym standardzie oraz Bluetooth 5.4 ze wsparciem kodeków audio SBC, AAC, aptX HD, LDAC i LHDC.

Widzimy więc od razu, że tablet nie oferuje niestety modemu sieci komórkowej. I to wcale nie dlatego, że dostałem taką wersję, a – po prostu – OnePlus Pad 3 w żadnym z wariantów nie ma takowego modemu. Ani 5G, ani nawet LTE. Może się to okazać problematyczne szczególnie dla tych osób, które często podróżują z tabletem i chciałyby korzystać na nim z osobnego pakietu internetu.

Z powodu tego braku, pozostajemy skazani na używanie hotspotu z naszego telefonu. I, jasne, nie stanowi to dużego problemu, jeśli posiadamy duży pakiet, ale powoduje wyraźny drenaż baterii smartfona. Konkludując, jest to pewien minus, bo zawsze wolę mieć wybór, czy chcę kupić wariant z samym WiFi, czy także z 5G.

Zostawiając jednak z boku kwestię 5G, dostępne moduły WiFi oraz Bluetooth działają nienagannie. Prędkości transmisji danych po WiFi w pełni satysfakcjonują i wykorzystują niemal pełny potencjał mojej domowej sieci, a zasięg pozostaje stabilny. Bluetooth z kolei bezproblemowo łączył się ze wszystkimi kilkoma modelami słuchawek, jakie miałem okazję sprawdzić.

Dla formalności wspomnę jeszcze o braku możliwości rozszerzenia pamięci o karty microSD. Jeśli planujemy przechowywać duże ilości plików, warto rozważyć wyposażenie się wariant z 512 GB przestrzeni dyskowej.

Zabezpieczenia biometryczne

Pod kątem dostępnych form zabezpieczeń biometrycznych, OnePlus Pad 3 odrobinę rozczarowuje. Nie ma czytnika linii papilarnych w przycisku zasilania, jak moglibyśmy tego oczekiwać, a jedynie rozpoznawanie twarzy. Realizowane jest ono z wykorzystaniem przedniej kamerki, bez dodatkowowych sensorów.

I, jak można się domyślić, sprawność działania zależy przede wszystkim od doświetlenia naszej twarzy. W dogodnych warunkach, czyli w ciągu dnia albo po prostu w dobrze oświetlonym pomieszczeniu, weryfikacja twarzy następuje szybko i to nawet wtedy, gdy nie patrzymy wprost na tablet i nie jesteśmy bardzo blisko niego.

Ułomości tej formy zabezpieczenia ujawniają się po zmroku. O ile jeszcze wysoka jasność ekranu trochę doświetla twarz i w efekcie potrafi sprawić, że po dłuższej chwili tablet się odblokuje, tak jeśli jest całkowicie ciemno, tablet po kilkusekudnowej próbie wyrzuci błąd. Wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak wpisać kod blokady.

Czas pracy OnePlus Pad 3

Z racji dużych gabarytów, udało się upakować tutaj także sporą baterię, bowiem akumulator ma pojemność 12140 mAh. Tak duże ogniwo – w połączeniu z dobrą optymalizacją, mimo bardzo wydajnego procesora – sprawia, że OnePlus Pad 3 potrafi naprawdę długo nie domagać się podłączenia do prądu.

Literalnie ani razu nie byłem w stanie całkowicie rozładować go w ciągu jednego dnia, nawet po kilkugodzinnym intensywnym dniu roboczym, bo wciąż potrafił mieć jeszcze jakieś 40% stanu naładowania. Dwie doby to zupełne minimum, a nierzadko w zasięgu były ponad trzy doby z dala od ładowarki.

Wyniki pokazujące czas włączenia ekranu w całym cyklu prezentują się równie dobrze. Dosłownie ani razu nie udało mi się zejść z SoT-em poniżej 10 godzin. I, generalnie, średni uzyskiwany przeze mnie Screen on Time mieści się w pułapie 10-13 godzin, co uznaję za bardzo dobre wyniki.

Korzystając z tabletu rzadziej, jak na przykład do wieczornej konsumpcji wideo i przeglądania internetu, nie będziemy musieli ładować go przez co najmniej 4 dni.

OnePlus Pad 3 wspiera szybkie ładowanie o mocy 80 W, przy czym jest to autorska technologia SuperVooc. Wedle deklaracji producenta, z użyciem dedykowanej ładowarki po 10 minutach bateria ma być uzupełniona w 18%, a pełne naładowanie ma zajmować 92 minuty.

Z racji, że takowego adaptera SuperVooc nie ma w zestawie, musiałem posiłkować się tym, co mam. I, tu od razu muszę odnotować, że jeśli nie korzystamy z dedykowanej kostki, tablet może nie ładować się z pełną mocą. Używając 100-watowej ładowarki w standardzie Power Delivery, szczytowa moc ładowania nie przekraczała 48 W.

Niemniej jednak, ostateczny czas ładowania wypada bardzo dobrze i jest bardzo bliski temu, co deklaruje producent na oryginalnym adapterze. Zaczynając od 1%, po 30 minutach na ekranie pojawiało się 43%, po godzinie – 82%, a uzupełnianie baterii do 100% trwało 95 minut.

Aparat, który w zupełności wystarczy

Robienie zdjęć z użyciem aparatu w tablecie jest raczej dość dyskusyjną kwestią, a dla wielu osób stanowi wręcz obiekt żartów, bo – nie ma co ukrywać – wygląda to nieco zabawnie. Niemniej jednak, może okazać się on pomocny do szybkiego uchwycenia chwili albo zeskanowania dokumentów.

OnePlus Pad 3 został wyposażony w pojedynczy aparat o rozdzielczości 13 Mpix. Fotki nim wykonywane wyglądają jak najbardziej akceptowalnie. Ostrzenie jest na tyle dobre, że podczas robienia zdjęć (np. dokumentów) wyraźny jest cały obszar, a szczegółowość stoi na dobrym poziomie.

Z przodu natomiast ulokowano kamerkę do wideorozmów i selfie, której rozdzielczość wynosi 8 Mpix. Też jest wystarczająca do selfie czy przeprowadzania rozmów wszelakich.

Akcesoria – klawiatura OnePlus Pad 3 Keyboard

Jasne, korzystanie z samego tabletu stanowi przyjemne doświadczenie, ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero w połączeniu z akcesoriami. OnePlus dobrze o tym wie, dlatego do tabletu OnePlus Pad 3 możemy dokupić dedykowane etui, klawiaturę oraz rysik.

Wraz z tabletem, do testów otrzymałem klawiaturę OnePlus Pad 3 Keyboard. Jest to akcesorium składające się z dwóch elementów – magnetycznej nakładki na plecki z odchylaną podstawką oraz samej klawiatury z touchpadem. Jeśli chodzi o jakość wykonania – nie mam większych zarzutów. Oba elementy zbudowane są z matowego, przyjemnego w dotyku tworzywa sztucznego, które nie daje poczucia obcowania z czymś tandetnym.

Podstawka pozwala na ustawienie tabletu zarówno w pozycji od prawie pionowej do niemal leżącej (kąt rozwacia od 110° do 165°), dzięki czemu może być pomocna nie tylko podczas pisania klawiaturze, ale też używając rysika.

Moim głównym problemem z tego typu klawiaturami jest jednak to, że nie da się z nich wygodnie korzystać np. na kolanach, bo konstrukcja ta nie jest zbyt stabilna i sprawdza się w zasadzie wyłącznie na płaskiej, twardej powierzchni. Pod tym względem, najlepiej spisują się etui z klawiaturą zwarte zawiasem, tak jak chociażby w Xiaomi Pad 7 Pro czy iPadzie Pro.

Jeśli zaś chodzi o samą klawiaturę, ta nie ma wbudowanego akumulatora i łączności Bluetooth, a więc komunikuje się z urządzeniem w dość standardowy dla tabletów sposób, czyli poprzez piny pogo w dolnej części plecków.

A jak jest z wygodą użytkowania? Naprawdę bardzo dobrze. Klawisze są duże, dzielą je odpowiednie odstępy, a ich skok jest dość niski, ale dobrze wyczuwalny. W efekcie, pisanie na OnePlus Pad 3 Keyboard należy do wygodnych, a na dowód mogę powiedzieć, że dosłownie cała niniejsza recenzja powstała właśnie na tej klawiaturze.

Gładzik ma naprawdę spore rozmiary, zapewnia dobry ślizg i obsługuje gesty wielodotykowe, np. do szybkiego przełączania ostatnich aplikacji, cofania i tym podobne.

Tu muszę też dodać, że OnePlus Pad 3 Keyboard wyposażona jest w moduł NFC pozwalający na komunikację tabletu z innymi urządzeniami. Za jego pomocą, po zbliżeniu smartfona możemy aktywować transfer plików między tabletem a smartfonem marek OnePlus, Oppo, Realme lub iPhonem – w tym ostatnim wypadku wymagana jest aplikacja O+Connect.

Niestety, nie było mi dane sprawdzić, jak spisuje się rysik OnePlus Stylo 2, zatem – gwoli formalności – wspomnę tylko, że jest on oczywiście rysikiem aktywnym, ładowanym na krawędzi tabletu, który ma wykrywać aż 16000 poziomów nachylenia. Dzięki temu powinien należeć do tych bardzo precyzyjnych podczas pisania i rysowania.

OnePlus Pad 3

Podsumowanie

Powiem krótko – OnePlus Pad 3 to po prostu świetny tablet, z którego korzystało mi się z dużą przyjemnością, zarówno konsumując wszelkiej maści treści, jak i pracując na nim niemal całymi dniami, pisząc teksty – między inymi właśnie ten.

Jego mocne strony to – przede wszystkim – bardzo dobry wyświetlacz (mimo że nie OLED), topowa specyfikacja i nienagannie wysoka wydajność, świetne głośniki, bardzo zadowalający czas pracy oraz szybkie ładowanie. Doceniam też fakt, że systemowi nie brak funkcji wprost dedykowanych tabletom oraz wsparcie dla akcesoriów w postaci rysika i klawiatury.

Nie obyło się jednak bez pewnych wad, choć nie są one bezwzględnie rażące. Wśród nich wymienić można przede wszystkim brak dodatkowej wersji z modemem 5G, brak slotu kart pamięci oraz nieco wiotką, mało stabilną konstrukcję etui z klawiaturą, która ogranicza korzystanie w części scenariuszy.

Koniec końców jednak uważam, że – jak na oferowane możliwości – OnePlus Pad 3 wyceniony jest naprawdę bardzo uczciwie. Ba, to prawdopodobnie najlepszy tablet, jaki możemy kupić w cenie poniżej 3000 złotych. Patrząc choćby na takiego Samsunga Galaxy Tab S10 FE+, kosztującego wyższą kwotę, a mającego przy tym mniej RAM-u i pamięci wewnętrznej oraz generalnie słabszą specyfikację, OnePlus Pad 3 wręcz doszczętnie go zawstydza.

Zresztą, obronną ręką wychodzi on także ze starć z innymi tabletami w podobnym segmencie cenowym. Mam tu na myśli np. Lenovo Yoga Pad Plus, Honora MagicPad 2, czy wreszcie Huawei MatePad Pro 12.2″ (choć w jego wypadku pewną przewagą jest matowy ekran OLED). Z każdym z konkurentów, propozycja OnePlusa staje w szranki bez cienia wstydu, a w części aspektów po prostu z nimi wygrywa i to z łatwością.

OnePlus Pad 3
Recenzja OnePlus Pad 3. Najlepszy tablet w swojej klasie
Zalety
topowa, nienaganna wydajność
bardzo dobry ekran
świetne głośniki
system z przydatnymi funkcjami dla tabletów oraz AI
bardzo dobry czas pracy
szybkie ładowanie
solidna konstrukcja
Wady
brak wersji z 5G
brak slotu microSD
niestabilna konstrukcja etui z klawiaturą (bez zawiasu)
8.5
Ocena
Redaktor, recenzent