Qualcomm Snapdragon 8 Elite
Qualcomm Snapdragon 8 Elite (źródło: Redmagic/Nubia)

Qualcomm odwraca się od Samsunga. TSMC bierze wszystko?

Choć jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Samsung ma szansę na wielki powrót jako partner Qualcomma, nowe informacje rzucają na tę współpracę zupełnie inne światło. Snapdragon 8 Elite Gen 2, czyli nadchodzący flagowy układ Qualcomma, najprawdopodobniej nie będzie już produkowany w wersji powstającej na liniach koreańskiego producenta. Decyzja ta może mieć długofalowe konsekwencje nie tylko dla Samsunga, ale i całego rynku.

Qualcomm stawia wyłącznie na TSMC

Jeszcze niedawno w sieci pojawiały się doniesienia, że Qualcomm planuje wypuścić dwie wersje Snapdragona 8 Elite Gen 2. Jedna z nich miała być produkowana przez TSMC w procesie N3P, a druga przez Samsunga, z użyciem bardziej zaawansowanej technologii 2 nm GAA. To miało być symboliczne „drugie otwarcie” współpracy po latach dominacji TSMC. O układzie z fabryk Samsunga mówiło się, że trafi do nadchodzącego Galaxy S26 Ultra, co dodatkowo miało podkreślić zacieśnienie relacji między firmami.

Jak jednak wynika z informacji opublikowany w serwisie X przez Jukanlosreve, Qualcomm najwyraźniej całkowicie porzucił plany wypuszczenia wariantu tworzonego przez Samsunga. Dowodem mają być usunięte z dokumentacji wewnętrznej oznaczenia 8850-S, które wcześniej odnosiły się właśnie do chipu produkowanego przez koreańskiego giganta. Pozostawiono jedynie wersję 8850-T, czyli tę od TSMC.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Qualcomm odsuwa Samsunga na boczny tor. Identyczna sytuacja miała miejsce przy okazji poprzedniego układu Snapdragona 8 Gen 3.

Oficjalnych powodów takiej decyzji brak, ale według informatorów kluczową rolę odegrały problemy z wydajnością produkcyjną po stronie Samsung Foundry. Jak wcześniej informowaliśmy TSMC nie chce współpracować z Samsungiem właśnie z takich powodów.

W przypadku 2-nanometrowych układów, jakie miałby produkować Samsung, mówimy o poziomie sięgającym zaledwie 50%. Tymczasem, aby masowa produkcja miała ekonomiczny sens, potrzebne są uzyski przekraczające minimum 70%. Qualcomm nie zamierzał ryzykować i postawił na bezpieczniejsze, choć droższe rozwiązanie, czyli pełne zlecenie produkcji TSMC.

Historia, która się powtarza. Samsung znów zostaje z niczym

Nie jest to zresztą odosobniony przypadek. Jak już kilkukrotnie opisywaliśmy na Tabletowo.pl, sytuacja w Samsung Foundry od dłuższego czasu nie wygląda dobrze. Najpierw z produkcji układów Tensor wycofało się Google, które zleciło kolejną generację swojego SoC tajwańskiemu TSMC. Następnie pojawiły się problemy z wdrożeniem Exynosa 2500 do serii Galaxy S25. Samsung musiał zrezygnować z własnego rozwiązania i postawić na Snapdragona w każdej wersji urządzenia.

Teraz sytuacja się powtarza. Qualcomm, mając możliwość wyboru między Samsungiem a TSMC, znów zdecydował się wyłącznie na tajwańską firmę. Co gorsza, wygląda na to, że decyzja ta może mieć wpływ także na inne projekty, w tym chociażby układy QRD8850, których koszt, według danych Wccftech, ma wynosić aż 15000 dolarów za sztukę, ponieważ Tajwańczycy mają monopol na jego produkcję.

Z perspektywy użytkownika końcowego decyzja Qualcomma nie zmienia zbyt wiele, bo Galaxy S26 Ultra, którego premiera odbędzie się na początku 2026 roku, najprawdopodobniej i tak otrzyma najnowszy układ Snapdragon. Jednak z punktu widzenia rynku półprzewodników, to poważny sygnał ostrzegawczy dla Samsunga.