fot. Jakub Koradsiński | Tabletowo.pl

Apple ma kolejny świetny pomysł, ale pojawia się znany problem

Jeśli ten pomysł zostanie zrealizowany, to przyszły Apple Pencil przyniesie rewolucję w obsłudze iPadów. Jednak tutaj pojawia się podstawowy problem.

Apple ma ciekawe pomysły, ale…

Podejrzewam, że wielu z Was zauważyło, że na temat patentów Apple znajdziemy więcej informacji niż w przypadku patentów innych graczy na rynku. Owszem firma z Cupertino składa takich dokumentów tysiące, a dodatkowo część z nich jest interesująca, co jak najbardziej przekłada się na większe zainteresowanie.

Śmiem jednak twierdzić, że kluczowy jest jeszcze jeden powód. Apple stosunkowo niedawno było – całkiem słusznie – nazywane innowacyjną firmą, która pcha branżę do przodu. Po cichu wiele osób liczy, że te czasy powrócą, a przeglądanie patentów jest jakby czynnością mającą tymczasowo zastąpić wspomniane nadzieje i brak innowacji. Podglądamy pomysły zespołu Tima Cooka, licząc po cichu, że przynajmniej część z nich zostanie zrealizowana, a na najbliższej konferencji usłyszymy słynne „One more thing”.

W tym wszystkim występuje jednak poważny problem. Przypominam, że mogliśmy już usłyszeć o chociażby o Apple Watchu pasującym do każdej stylizacji, kamerach wbudowanych w AirPodsy, iPhonie z wymienialnym tyłem czy inteligentnych okularach Apple. Brzmi ciekawie, ale żaden z tych pomysłów nie doczekał się realizacji.

Rewolucyjny Apple Pencil

Chciałbym się mylić, że obawiam się, że w tym przypadku również będziemy mieli do czynienia ze standardowym scenariuszem, czyli ciekawym patentem, który nie zostanie wprowadzony w życie. Otóż w Cupertino wpadli na pomysł stworzenia rysika, który pozwalałby na wprowadzanie danych na różnych powierzchniach, a nawet w powietrzu.

Apple Pencil patent
(źródło: AppleInsider)

Niedawno odkryty patent opisuje rysik, który nie wymagałby już dotykania ekranu iPada, aby pisać tekst czy rysować. Użytkownik mógłby korzystać z Apple Pencila także w sytuacji, gdyby tablet był postawiony gdzieś obok, będąc tylko ekranem do wyświetlania tworzonych treści.

W celu realizacji tych planów rysik miałby zostać wyposażony w szereg niezbędnych sensorów. Jedno z założeń opisuje emitowanie światła z końcówki, aby dodatkowe czujniki mogły wykrywać zmiany przestrzenne. Pojawią się też wzmianki o kulkowej końcówce, która zadaniem byłoby zbieranie danych, przykładowo podczas rysowania na biurku lub innej powierzchni.

Apple Pencil patent
(źródło: AppleInsider)

Patent wymienia jeszcze funkcje, które mogłyby przydać się w codziennej pracy. Wśród nich mamy przesuwanie obiektów na ekranie, takich jak kursor, otwieranie pliku, zmianę ustawień głośności czy też wykonywanie połączeń telefonicznych. To wszystko bez dotykania ekranu iPada.

Apple Pencil miałby przestać być tylko rysikiem, stając się odczuwalnym uzupełnieniem już dostępnych metod obsługi. Warto zaznaczyć, że uzupełnieniem pozwalającym na sterowanie bez bliskiej obecności iPada. Te funkcje powinny sprawdzić się nawet w Macach czy okularach VR/AR.

Szkoda, że to tylko patent, który – jak już napisałem – może skończyć podobnie do wielu innych świetnych pomysłów firmy.