Premiera OnePlus Nord CE 3 Lite 5G w Polsce. Pierwsze wrażenia? Dobrze go mieć!

smartfon OnePlus Nord CE 3 Lite 5G smartphone

OnePlus Nord CE 3 Lite 5G (źródło: OnePlus)

OnePlus Nord CE 3 Lite 5G, wraz ze słuchawkami Nord Buds 2, właśnie zadebiutował w kraju nad Wisłą i, w moim skromnym mniemaniu, ma szansę na stanie się jedną z ciekawszych propozycji wśród średniaków. Sam dostałem to urządzenie do testów niecały tydzień temu i bardzo się z nim polubiłem. Recenzję smartfona będziecie mogli przeczytać w swoim czasie, jednak przy okazji oficjalnego ogłoszenia premiery, pozwolę sobie na podzielenie się z Wami częścią moich wrażeń. Spoiler: na ten moment są one nad wyraz pozytywne!

Premiera Nord CE 3 Lite 5G w Polsce

Niedawne plotki, jakoby OPPO oraz OnePlus miały zawinąć się z Europy, okazały się tylko tym – plotkami. Firma planuje wdrażać kolejne produkty na europejski rynek (choć faktycznie z pominięciem części krajów), natomiast w Polsce właśnie debiutuje najnowszy smartfon OnePlus Nord CE 3 Lite 5G. Specyfikacja tego sprzętu jest nam znana już od jakiegoś czasu, podobnie zresztą jak udostępniona została oficjalna strona produktowa tego nad wyraz ciekawego sprzętu.

Dla przypomnienia jednak wspomnę, że mówimy o smartfonie z ekranem LCD o przekątnej 6,72” i rozdzielczości 2400×1080 pikseli (FHD+) z odświeżaniem 120 Hz. Sercem urządzenia jest procesor Qualcomm Snapdragon 695, wspierany przez 8 GB pamięci RAM, którą można wirtualnie rozszerzyć o drugie tyle, poświęcając 8 GB ze (zależnie od wersji) 128 GB lub 256 GB, dostępnych w ramach pamięci wewnętrznej. Warto zaznaczyć, że sprzęt został wyposażony w czytnik kart pamięci microSD, toteż raczej nie będzie problemu z pomieszczeniem zdjęć lub filmów.

Pełną specyfikację OnePlus Nord CE 3 Lite 5G znajdziecie w tabelce poniżej:

EkranLCD 6,72’’; odświeżanie 120 Hz; rozdzielczość 2400 x 1080 (FHD+)
ProcesorQualcomm Snapdragon 695 [2x Kryo 660 (A78) + 6x Kryo 660 (A55)]
GPUQualcomm Adreno 619
RAM8 GB LPDDR4X (z możliwością wirtualnego rozszerzenia o kolejne 8 GB)
Pamięć wewnętrzna128 GB / 256 GB (UFS 2.2)
System operacyjnyAndroid 13 z nakładką OxygenOS 13.1
Aparat tylny108 Mpix; 1/1.67”, F/1.75, wspierane przez obiektywy marko i czujnik głębi (po 2 Mpix)
Aparat przedni16 Mpix
BateriaLi-ion, 5000 mAh, wsparcie dla szybkiego ładowania 67 W SUPERVOOC
ŁącznośćBluetooth, GPS, Wi-Fi, 5G, LTE, NFC
Slot na kartę pamięcitak
Port słuchawkowytak
Gniazdo ładowaniaUSB-C
Głośnikistereo
Wymiary165,5 x 76 x 8,33 mm
Waga195 g
Dostępne koloryPastel Lime, Chromatic Grey
Cena1599 złotych
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G w kolorze Pastel Lime (źródło: OnePlus)

Premiera słuchawek Nord Buds 2

Wraz ze smartfonem debiutują słuchawki Nord Buds 2, na których temat w zasadzie również wiemy już prawie wszystko. Producent przygotował bowiem oficjalną stronę produktu dla swoich najnowszych pchełek, toteż obawiam się, że niewiele jest tu do pisania. Warto jednak wspomnieć o paru rzeczach.

Przede wszystkim, OnePlus zdecydował się na zaimplementowanie podwójnych przetworników 12,4 mm, które mają większą membranę. Biorąc pod uwagę fakt, że membrana jest jedną z bardziej istotnych części, które wpływają na jakość dźwięku, jest to niewątpliwy atut debiutujących pchełek.

Wprowadzone również zostało oprogramowanie BassWave, którego zadaniem jest dynamiczne dostosowywanie dźwięku oraz poprawa jakości basów. Jak (i czy w ogóle) się to sprawdzi? Tego dowiemy się z recenzji, którą rzecz jasna, będziecie mogli u nas przeczytać – a konkretniej na naszym drugim portalu, oiot.pl, już za kilka dni.

Znamy również cenę tych pchełek – została ona ustalona na kwotę 349 złotych.

Jak sprawuje się OnePlus Nord CE 3 Lite 5G w codziennym użytkowaniu?

Jak wspomniałem we wstępie, dostałem OnePlusa Nord CE 3 Lite 5G niecały tydzień temu, a więc jeszcze za wcześnie na pełną recenzję. Na tle dotychczas testowanych przeze mnie sprzętów wypada on znakomicie, szczególnie pod kątem wydajności.

System jest w pełni responsywny, płynny i całkowicie przetłumaczony. Aplikacje otwierają się szybko i działają płynnie, gry się nie przycinają, a i procesor horrendalnych temperatur nie osiąga. Wyniki benchmarków także są bardziej niż zadowalające (3DMark Wild Life: 1210, Geekbench 6 CPU: 892 single-core , 2032 multi-core).

Bateria wystarczy na cały dzień (przy oszczędnym korzystaniu z urządzenia 2 dni również wydają się osiągalne), a do tego po podłączeniu do kontaktu w ciągu godziny możemy cieszyć oczy komunikatem o pełnym jej naładowaniu. Fakt ten sprawia, że jest to najszybciej ładujący się telefon, jaki miałem przyjemność użytkować (ale nie najszybciej ładujący się dostępny na rynku – co to to nie). Niech Motorola się uczy, żeby przy moto g54 nie trzeba było narzekać na to, co w moto g53, najoględniej rzecz ujmując, nie wypaliło, jeśli chodzi o system dostarczania energii!

Co ciekawe, najnowsza propozycja OnePlusa jest nieco większa i cięższa, niż wspomniany smartfon motoroli, jednak… z jakiegoś powodu mi to nie przeszkadza. Być może jest to kwestia tego, że smartfon 1+ przychodzi do nas z gumowym etui, dzięki któremu urządzenie nie wyślizguje się z rąk. Sprzęt ten dobrze leży w dłoni, a na jego wagę dość szybko przestałem zwracać uwagę.

Moduły łączności nie mają żadnych problemów z działaniem i ja również z nimi problemu nie mam. Lokalizacja działa wybornie i nie zgubiła się ani razu (nawet w tym tunelu, w którym realme C55 zwyczajnie wymiękł). Sygnał internetowy przeważnie pokazywał mi zasięg LTE (większość czasu spędzam w miejscach, w których 5G niestety jeszcze nie funkcjonuje), jednak gdy tylko wchodziłem w strefę wspomnianego sygnału, smartfon natychmiastowo się na niego przełączał. Nie mogę też narzekać na Wi-Fi, Bluetooth czy wejście słuchawkowe.

Aparat jest wyjątkowo bogaty, jeśli chodzi o różnego rodzaju tryby i funkcje. Mamy tryb nocny, obiektyw makro czy tryb portretowy, znalazło się nawet miejsce na skaner tekstu! Zamiast jednak opisywać Wam te dobrodziejstwa oraz to, jak wyglądają zdjęcia, pozwolę to sobie zaprezentować. W galerii poniżej możecie zobaczyć kilka przykładowych fotografii, które wykonałem tym sprzętem.

Dodam jeszcze, że tryb automatyczny sprawdza się całkiem nieźle, choć troszkę przekłamuje kolory – na zdjęciach są one bardziej nasycone niż w rzeczywistości. Poza tym jednak, w kwestii aparatu, niespecjalnie mogę się do czegokolwiek przyczepić.

Jeśli chodzi o jakość nagrywanych filmów, poniżej możecie znaleźć materiał nagrany z jego pomocą.

Z racji tego, że smartfon został wyceniony na 1599 złotych za wersję 8 GB RAM / 128 GB pamięci wewnętrznej, mogę skomentować fakt ten jedynie w następujący sposób: liczyłem, że będzie nieco taniej, jednak to wciąż naprawdę ciekawa opcja w tej półce cenowej! Szczególnie że mówimy o sprzęcie z procesorem Qualcomma, a nie MediaTeka.

Warto tutaj odnotować również, że producent przygotował promocję na start. Klienci, którzy zakupią smartfon w dniach od 11 do 27 kwietnia, dostaną wspomniane słuchawki gratis. Fakt ten zdecydowanie podnosi atrakcyjność urządzenia na tle konkurencji (przynajmniej podczas trwania promocji).

Exit mobile version