UOKiK przyjrzy się bliżej reklamom Play i Plusa. Operatorzy mogli naciągać fakty

Wprowadzenie pełnej obsługi 5G w Polsce niemiłosiernie się przeciąga. Nie przeszkadza to jednak operatorom w reklamowaniu dostępu do sieci nowej generacji. UOKiK zamierza wziąć pod lupę przekaz marketingowy Play i Plusa.

Reklamy Play i Plusa wprowadzają w błąd?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów otrzymuje powtarzające się skargi na sposób reklamowania ofert dostępu do internetu w technologii 5G przez czołowych operatorów telekomunikacyjnych działających w Polsce. Wobec tego, zamierza przyjrzeć się bliżej przekazowi marketingowemu, jaki kierowany jest do potencjalnych klientów sieci.

Play 5G logo
Zarówno Play, jak i Plus nie powstrzymują się przed reklamowaniem ofert z 5G
Istotne z perspektywy użytkownika warunki oferty muszą być przedstawione wprost – bez gwiazdek, nieczytelnej czcionki, licznych odniesień, w przeciwnym razie mogą wprowadzać w błąd. (…) Przedsiębiorcy powinni poza informowaniem o korzyściach tej technologii, podawać również konieczne do spełnienia warunki, aby można było z niej skorzystać.Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

Dla osób zorientowanych w tematach nowych technologii jasne jest, że nie każde urządzenie – smartfon czy router z opcją działania w połączeniu z kartą SIM – będzie współpracować z siecią 5G. Operatorzy muszą informować klientów o tym podczas przygotowywania materiałów reklamowych, bo przecież na ich podstawie buduje się zainteresowanie danym produktem. W tym wypadku chodzi o usługi dostępu do internetu nowej generacji.

Klienci mają za złe Plusowi, że mimo wyposażenia się w urządzenia obsługujące sieć 5G, nie byli w stanie z niej korzystać, choć reklamy w żadnym miejscu nie sugerowały, że jakiekolwiek problemy mogą się w związku z tym pojawić.

Z kolei Play konstruował materiały reklamowe jeszcze inaczej: oferta z „5G” w nazwie nie oferowała dostępu do sieci nowej technologii, ani nawet nie zawierała sprzętu, który by to umożliwiał. Informacje te pojawiały się w reklamach małym druczkiem, przez co trudno było się z nimi zapoznać.

Jak na razie, postępowanie wyjaśniające nie przebiega przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy, a ma na celu wyjaśnić mechanizmy panujące na rynku reklam usług telekomunikacyjnych w Polsce. Jeśli jednak uchybienia operatorów będą znaczne, UOKiK zdecyduje o wszczęciu postępowania właściwego, które może zakończyć się nałożeniem sporej kary na przedsiębiorstwa manipulujące reklamą. Najwyższa możliwa kara to 10 procent rocznego obrotu firmy. Operatorzy muszą więc być bardzo uważni podczas konstruowania przekazu reklamowego.