HBO Max należy nie tylko do największych, ale i najdroższych serwisów VOD na świecie. Mimo to David Zaslav twierdzi, że aktualny abonament jest zbyt niski i użytkownicy powinni płacić więcej.
Czy cena HBO Max jest zbyt niska?
Prezes grupy Warner Bros. Discovery, David Zaslav, był jednym z gości konferencji Goldman Sachs Communacopia + Technology Conference. Podczas tego wydarzenia podzielił się swoją opinią na temat stanu telewizji i przemysłu rozrywkowego. Stwierdził, że materiały dostępne w katalogu HBO Max są dobre i użytkownicy powinni płacić za nie więcej.
Zdaniem Zaslava wysoka jakość daje sposobność do podwyższenia cen. Podkreślił później raz jeszcze, że w jego opinii HBO Max ma zdecydowanie zaniżone ceny. Warto tu przypomnieć, że w Stanach Zjednoczonych abonament dopiero co podrożał – od 2024 roku wynosi 9,99 dolarów miesięcznie w planie z reklamami, a bez reklam – nawet 20,99 dolarów na miesiąc.
POLECAMY: Serwisy i platformy streamingowe w Polsce. Porównanie, cena i oferta [2025]
Dla porównania: Netflix w USA – w zależności od planu – kosztuje od 7,99 dolarów do 24,99 dolarów miesięcznie, Disney+ od 9,99 dolarów do 15,99 dolarów miesięcznie, a Hulu od 9,99 dolarów do 18,99 dolarów miesięcznie. Serwis HBO Max wydaje się więc wyceniony zgodnie ze standardami.
W Polsce za dostęp do serwisu HBO Max trzeba zapłacić minimum 29,99 złotych miesięcznie, ale w tej cenie trzeba liczyć się z reklamami. Pakiet bez reklam kosztuje 39,99 złotych w jakości Full HD lub 49,99 złotych w 4K.

Nadciąga definitywny koniec współdzielenia konta na HBO Max
Wróćmy jednak do tematu. Poza sugestiami związanymi z podwyżką cen David Zaslav zapowiedział także, że do końca 2025 roku chce wyeliminować wszystkie luki umożliwiające nieregulaminowe współdzielenie konta. Chodzi o sytuację, w której osoby spoza gospodarstwa domowego korzystają ze wspólnej subskrypcji.
Pionierem w walce ze współdzieleniem konta był Netflix i dla nikogo raczej nie jest zaskoczeniem, że konkurencja idzie w jego ślady. Zaskakujące może być za to tak otwarte mówienie dyrektora o planach, które raczej nie przypadną do gustu użytkownikom.
Faktem jest też jednak, że wypowiedzi te należałoby osadzić w szerszym kontekście, a ten ostatni jest taki, że – co zresztą podkreślał sam Zaslav – HBO Max jak na tak dużą platformę i tak bardzo powoli wprowadza tego typu rozwiązania. Dłuższe zwlekanie zaś wydaje się bezzasadne.