Google Pixel 7a (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

Już wiemy, dlaczego procesor Pixel 7a łatwo się nagrzewa

Google Pixel 7a to smartfon, którego nie znajdziemy w oficjalnej, polskiej dystrybucji. Mimo to jest to urządzenie, o którym również w naszym kraju było głośno. Przede wszystkim ze względu na to, że Pixel 7a został okrzyknięty przez media najlepszym średniopółkowym smartfonem. Nie jest jednak aż tak dobrze. Teraz już wiemy dlaczego.

Pixel 7a to naprawdę gorący sprzęt

Google Pixel 7a to jeden bardziej oczekiwanych smartfonów tego roku (przynajmniej tych ze średniej półki). Tuż po jego premierze w wielu mediach pojawiły się recenzje, które zdawały się potwierdzać, że ten smartfon może zaoferować swoim użytkownikom naprawdę sporo, a dodatkowo jest niemal bezproblemowy w działaniu. Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa.

Wielu entuzjastów smartfonów Google oczekiwało, że Pixel 7a będzie kontynuacją udanej serii urządzeń oferujących wysoką jakość wykonania i wydajność. Jednak test Google Pixel 7a na Tabletowo.pl ujawnił nieoczekiwane problemy z przegrzewaniem się procesora. Co gorsza, nie chodzi jedynie o sytuacje, kiedy urządzenie nagrzewa się podczas intensywnego korzystania lub grania w wymagające mobilne tytuły. Smartfon potrafi mocno nagrzać się w dolnych partiach nawet podczas typowego użytkowania, takiego jak przeglądanie social mediów i rozmowa na komunikatorach.

Sytuacja jest mocno dziwna, ponieważ pod maską modelu Pixel 7a producent umieścił 8 GB RAM oraz procesor Google Tensor G2, czyli dokładnie ten sam, który pojawił się w modelu Pixel 7 Pro, prawda? No właśnie… informacje, które pojawiły się w sieci, mówią, że nie do końca ten sam.

Google Pixel 7a (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

To jednak inny procesor?

Kiedy porównujemy specyfikacje wszystkich modeli z serii Pixel 7 w rubryce procesor, w każdym ze smartfonów widnieje ten sam model SoC. Okazuje się, że to jednak nie do końca prawda. Według informacji, które podaje Kamila Wojciechowska, Tensor G2, który napędza Pixel 7a, różni się od tego z pozostałych modeli z serii.

Chociaż obie wersje chipsetów nie różnią się od siebie mocno, to jednak okazuje się, że nawet ta subtelna różnica w sposobie ich wykonania może być przyczyną tak znacznego nagrzewania się najnowszego średniaka Google.

Okazuje się, że producent do tworzenia Tensor G2 przeznaczonego do modelu Pixel 7a wykorzystał inną technikę pakowania. Co to takiego? To nic innego jak ostatni etap produkcji, który polega na umieszczeniu chipsetu w osłonie, która ma za zadanie nie tylko chronić go przed czynnikami zewnętrznymi, ale też ułatwić połączenie go z innymi częściami urządzenia. Mówi się, że Google użyło technologii IPoP, która po raz pierwszy została użyta przez Samsunga w modelu Galaxy S9, czyli w 2018 roku.

Procesory zapakowane w tej starszej technologii nie odstają jednak zbytnio wydajnością od swoich odpowiedników pakowanych np. technologią FOPLP. Są za to z reguły grubsze oraz bardziej narażone na nadmierne przegrzewanie się. Dlaczego Google zdecydowało się na takie rozwiązanie? Odpowiedź jest prosta – z oszczędności. Pakowanie chipów z wykorzystaniem technologii IPoP jest po prostu sporo tańsze.