Czas mija, a mój artykuł pt. Facebook to ściek. Don’t change my mind. YouTube też nie lepszy, opublikowany na Tabletowo.pl 20 stycznia 2024 roku, wciąż nie stracił na aktualności. Kolejny przykład pokazuje, że Facebook prędko nie przestanie być miejscem absurdu i patologii.
Dla Facebooka oszustwa są spoko, ale informacje o oszustwach już nie
Najpopularniejszy portal społecznościowy ma ewidentny problem z moderacją i weryfikacją. Wynika on z tego, że (prawdopodobnie) za większość tych procesów odpowiadają algorytmy, które bardzo często się mylą. Platforma deklaruje, że zatrudnia też ludzkich weryfikatorów, którzy znają język polski, ale rzeczywistość pokazuje, że ich rola jest marginalna.
Nie zliczę już liczby przypadków, gdzie zgłoszona przeze mnie oszukańcza reklama czy komentarz, który miał na celu zainicjować oszustwo matrymonialne, nie zostały uznane za sprzeczne ze standardami społeczności. Gdyby którekolwiek z moich zgłoszeń weryfikował człowiek, z pewnością usunąłby z serwisu oszukańczy post czy komentarz.
Z drugiej strony, Facebook regularnie usuwa też posty i profile, które nie naruszają standardów społeczności. We wrześniu głośno było o usunięciu fanpejdża Mistrzowie.org, który ostatecznie – prawdopodobnie po nagłośnieniu sprawy przez media – został przywrócony (mimo że decyzja o usunięciu profilu rzekomo była ostateczna).
Z Facebooka Tabletowo.pl w przeszłości też nieraz usunięto post, który nie naruszał standardów społeczności, ponieważ został uznany za spam lub mający za zadanie „wyłudzenie aktywności”. Większość odwołań pozostała bez reakcji (nawet od kilku miesięcy), mimo że platforma deklaruje, iż odwołanie powinno zostać rozpatrzone w ciągu kilku dni.
Teraz do listy absurdów moderacji na Facebooku trzeba dopisać przypadek zespołu CERT Polska. Przygotował i opublikował on materiał, który „w kompleksowy sposób pokazuje, jak oszuści, bez żadnych przeszkód, wykorzystują serwisy społecznościowe do oszukiwania Polaków”. Link do niego udostępniono na Facebooku, jednak w krótkim czasie od publikacji został on usunięty, ponieważ rzekomo naruszał standardy społeczności dotyczące spamu.
To jednak nie koniec, ponieważ Facebook usuną również posty z profili serwisów internetowych, które informowały o usunięciu postu z linkiem do publikacji przygotowanej przez CERT Polska. Marcin Dudek, kierujący pracami CERT Polska – przepraszam za szczerość – ma dość naiwne poczucie, że Meta to odpowiedzialny podmiot, który podejmie zdecydowaną walkę z tym procederem (chodzi o oszukańcze treści na portalach społecznościowych). Zespół CERT Polska jest gotowy współpracować.
Chciałbym wierzyć, że patologia zniknie z Facebooka (i innych platform)
Meta deklaruje, że stosuje i wdraża kolejne mechanizmy, które mają blokować pojawianie się oszukańczych treści na jej platformach społecznościowych, ale jednocześnie nie ukrywa, że oszuści są sprytniejsi i są w stanie oszukać jej mechanizmy weryfikacji. Gigant, zdając sobie z tego sprawę, powinien jednak zatrudnić więcej ludzkich weryfikatorów, lecz z pewnością się do tego nie kwapi, gdyż wygenerowałoby to ogromne koszty.
Niektórzy, jak Rafał Brzoska i jego żona Omenaa Mensah, walczą z Metą. Być może ich wysiłki sprawią, że coś się w końcu zmieni, ale na razie niestety się na to nie zapowiada. Facebook i Instagram oraz inne platformy jeszcze długo pozostaną miejscem otwartym na patologię i przestępców. I stracą na tym tylko użytkownicy, a właściciel wręcz przeciwnie. Jeśli już – tylko wizerunkowo, ale dla niego nie będzie to duża strata, mając na uwadze przywiązanie (uwięzienie) użytkowników i brak alternatywy.