OpenAI przechodzi poważną transformację, ogłaszając plany przekształcenia w spółkę o charakterze for-profit. Zmiana ta ma na celu pozyskanie większych środków finansowych na rozwój sztucznej inteligencji i realizację misji „dostarczania korzyści społeczeństwu”. Czy to oznacza komercjalizację w imię rozwoju?
Co oznacza przejście na strukturę PBC?
OpenAI zapowiedziało przekształcenie swojej struktury organizacyjnej, która od 2025 roku ma funkcjonować jako Public Benefit Corporation, czyli spółka użyteczności publicznej. Ta forma prawna pozwoli na prowadzenie działalności komercyjnej, jednocześnie zobowiązując firmę do realizacji celu społecznego. Głównym celem tej zmiany jest pozyskanie niezbędnego kapitału na dalszy rozwój sztucznej inteligencji, w tym na zaawansowane modele językowe i technologie AGI (artificial general intelligence), czyli tzw. silnej sztucznej inteligencji.
Według informacji z oficjalnego bloga OpenAI, obecna struktura ogranicza zdolność firmy do pozyskiwania środków w skali potrzebnej do rywalizacji z konkurentami, takimi jak Anthropic czy xAI Elona Muska. Przekształcenie w PBC umożliwi emisję akcji, które będą atrakcyjne dla inwestorów, jednocześnie zachowując misję społeczną organizacji. Fundusze te mają wspierać rozwój zarówno działalności komercyjnej, jak i inicjatyw non-profit w takich obszarach, jak edukacja, opieka zdrowotna i nauka.
Open AI chce już liczyć tylko dolary
Zmiana struktury spotyka się jednak z krytyką. Elon Musk oraz inni liderzy technologiczni, w tym Mark Zuckerberg, zgłosili sprzeciw wobec tych planów, argumentując, że komercjalizacja OpenAI może zagrozić jej pierwotnej misji. Warto przypomnieć, że pierwotnie organizacja miała działać jako non-profit, nie koncentrując się na generowaniu zysków, a raczej na „korzyściach dla całej ludzkości”. Tutaj warto dodać, że zarówno spółki Muska, jak i Zuckerberga, zajmujące się AI, również działają jako PBC. Czy po prostu boją się konkurencji?
W przypadku Open AI nowa struktura zakłada jednak podział ról: działalność komercyjna ma być kontrolowana przez PBC, podczas gdy oryginalna organizacja non-profit zachowa swoje inicjatywy i finansowanie poprzez udziały w nowej spółce. Sam Altman, CEO OpenAI, stwierdził, że „dziesiątki miliardów dolarów” są teraz konieczne do realizacji misji firmy, a to wymaga bardziej tradycyjnych metod pozyskiwania kapitału.
Co to oznacza dla użytkowników narzędzi stworzonych przez OpenAI? Bardzo możliwe, że w dłuższej perspektywie wyższe koszty, ale możliwe, że przełoży się to również na szybszy rozwój m.in ChatGPT, który będzie działać jeszcze lepiej. Trudno w tym momencie przewidywać odpowiedzi na te pytania. Przyjdą one zapewne za kilka miesięcy.