smartphone OnePlus 8 Pro
OnePlus 8 Pro (fot. @OnLeaks @91Mobiles)

OnePlus 8 Pro dzięki poczwórnemu aparatowi może trafić na podium DxOMark

OnePlus 8 Pro w trzech kolorach

Ponieważ o specyfikacji OnePlusa 8 Pro wiemy już praktycznie wszystko z przecieków, do których dokłada się sam prezes firmy, publikujący kolejne szczegóły techniczne dotyczące smartfona, pozostało nam już naprawdę niewiele elementów układanki, ukazujących kompletny obraz nadchodzącego flagowca. Tym razem dane nam jest przyjrzeć się bliżej jego aspektowi wizualnemu oraz aparatom.

6,78-calowy wyświetlacz AMOLED z HDR10 (120 Hz) z trwale aktywowanym 10-bitowym HDR i maksymalną jasnością do 1300 kandeli ma prezentować się znakomicie w ultramarynowej obudowie (Ultramarine Blue), powszechniej określanej jako niebieska. Będą też dostępne opcje: czarna (Onyx Black) oraz zielona (Glacial Green).

 

Rzut oka na przedni panel przypomina o obecności otworu w ekranie (tzw. punch hole) na 16-megapikselowy aparat do selfie i wąskich ramkach. W górnej znajduje się głośnik rozmów, co oznacza, że OnePlus 8 Pro nie będzie polegał na technologii emitowania dźwięków za pomocą wibracji ekranu.

Aparaty z górnej półki

Tył przypomina o obecności czterech aparatów:

  • 48-megapikselowego sensora Sony IMX689 z przysłoną f/1.78 (taki sam jest w Oppo Find X2 Pro, który jest drugim najlepszym smartfonem fotogrtaficznym wg DxOMark)
  • 48-megapikselowej matrycy Sony IMX586, połączonej z obiektywem ultraszerokokątnym 120º i przysłoną f/2.2 (znany z Asusa ZenFone 6)
  • 8-megapikselowej matrycy z obiektywem o potrójnym zoomie optycznym i przysłoną f/2.4
  • 5-megapikselowego czujnika do przechwytywania dodatkowych danych

Nie jest jeszcze jasne, która z najważniejszych składowych aparatu będzie wyposażona w optyczną stabilizację obrazu. Na pewno jednak znajdziemy tam laserowy autofocus i podwójną lampę błyskową LED.

Mogę tylko zgadywać, że taki zestaw fotograficzny może naprawdę sporo. O ile tylko OnePlus będzie w stanie ujarzmić go za pomocą dobrze skrojonego oprogramowania, możemy dostać pierwszego flagowca tego producenta, który nie odstaje pod względem fotografii i wideo od reszty najbardziej cenionych modeli konkurencji. To by było ciekawe wydarzenie!

Huawei P40 Pro królem mobilnej fotografii – DxOMark nie ma wątpliwości

źródło: WinFuture