(fot. pexels.com)

Oficjalnie uśmiercony Windows 7 dostanie jeszcze jedną łatkę

Microsoft na początku stycznia wydał ostatnie aktualizacje dla Windowsa 7. Okazały się one problematyczne dla części użytkowników. W związku z tym, mimo zakończonego wsparcia, firma zdecydowała się udostępnić jeszcze jedną łatkę.

Windows 7 wciąż żyje na milionach komputerów

Po ponad dziesięciu latach od premiery, 14 stycznia 2020 roku, Microsoft zdecydował się zakończyć wsparcie dla Windowsa 7. Oficjalnie ogłoszono, że użytkownicy nie mogą już liczyć na aktualizacje bezpieczeństwa i powinni przejść na nowszą wersję systemu operacyjnego.

Owszem, „Siódemka” nie jest już wspierana, ale wciąż znajduje się na milionach komputerów. Według danych StatCounter, w grudniu 2019 roku system wciąż był zainstalowany na ponad 26% komputerów z Windowsem. Wynik ten będzie spadał, ale wątpię, że nagle nastąpi masowa przesiadka na „Dziesiątkę”.

Aplikacja „Twój telefon” zwiększy limit wyświetlanych zdjęć. Wreszcie!

Po pierwsze, może to wiązać się z wydatkiem większej sumy pieniędzy – nie zawsze jest możliwa aktualizacja oprogramowania w starszym urządzeniu, chociażby przez problemy ze sterownikami. Oznacza to, że często jedynym rozwiązaniem jest zakup nowego sprzętu. Po drugie, nadal wiele osób po prostu nie zamierza przesiadać się z Windowsa 7, nawet mimo zakończonego wsparcia i mniejszego poziomu bezpieczeństwa. Wygodnie korzysta im się ze starszego systemu i nie chcą zmieniać przyzwyczajeń.

Jeszcze jedna poprawka dla Windowsa 7

Najwidoczniej Microsoft postanowił nie zostawiać milionów użytkowników „Siódemki” z błędnie działającą funkcją. Ostatnia aktualizacja ( KB4534310) popsuła możliwość ustawienia rozciągniętej tapety. Wybranie tej opcji często kończy się wyświetleniem czarnego tła.

Początkowo firma zamierzała udostępnić łatkę wyłącznie w ramach rozszerzonego wsparcia dla Windowsa 7, które dostępne jest dla firm i organizacji. Wybrani klienci biznesowi, którzy nie zdążyli przeprowadzić migracji do Windowsa 10, mogą bowiem skorzystać z płatnego przedłużenia aktualizacji. Na szczęście, Microsoft nagle zmienił zdanie i ogłosił, że łatka trafi do wszystkich użytkowników.

Należy zaznaczyć, że mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją – Microsoft naprawi błąd, który sam stworzył. Wydanie łatki nie oznacza, że nagle zmieniono plany związane z zakończeniem wsparcia. System nie otrzyma już poprawek bezpieczeństwa, a wyłącznie małą aktualizację, która usunie problem z ustawieniem rozciągniętej tapety.

Mogłoby się wydawać, że Microsoftowi należy się pochwała za tą reakcję. Tak naprawdę jednak, firma na sam koniec wsparcia systemu zdążyła go jeszcze popsuć. Owszem, nie była to znacząca usterka, ale jak najbardziej mogła być irytująca dla części użytkowników. Nie wygląda to dobrze, że system został pożegnany problematyczną aktualizacją. Tym bardziej, że nie wprowadzała ona żadnych większych zmian, będąc tylko zestawem drobnych poprawek.

Polecamy również:

Zobacz, jak działa system i gesty w Microsoft Surface Duo – smartfonie z dwoma ekranami

źródło: The Verge