Generator obrazów Midjourney AI z nowym modelem V7
(źródło: Midjourney AI)

Nowy gracz na rynku generatorów wideo AI. Ma spore doświadczenie w grafice

Midjourney to nazwa dobrze znana każdemu, kto śledzi rozwój narzędzi AI. Dotychczas firma kojarzona była głównie z wyjątkowo realistycznymi grafikami tworzonymi na podstawie promptów. Teraz jednak wchodzi na nowy rynek, debiutując z pierwszą wersją własnego generatora wideo opartego na sztucznej inteligencji. Co potrafi?

Animowanie krótkich klipów z Midjourney

Jeśli śledzicie najnowsze informacje związane ze światem AI, dobrze wiecie, że coraz więcej firm decyduje się na wejście w segment generatywnego wideo. Sporo w sieci także darmowych narzędzi pozwalajacych generować wideo AI, ale do ich działania można mieć spore zastrzeżenia, co na łamach Tabletowo sprawdziła Natalia. Zdecydowanie nie jest to poziom Sory autorstwa OpenAI czy veo 3 Google.

W obecnej odsłonie Midjourney V1 pozwala na tworzenie krótkich filmów, ale jak na warunki narzędzi AI to całkiem długich, bo trwających maksymalnie 21 sekund. Na razie jednak same możliwości nie są zbyt zaawansowane, a sam proces jest stosunkowo prosty. Użytkownik generuje obraz, po czym może skorzystać z nowego przycisku „animate”, by przekształcić go w ruchomy klip.

System sam zasugeruje podstawowy prompt opisujący ruch, ale dostępna jest również opcja pozwalająca wprowadzić go manualnie, która daje większą kontrolę nad tym, jak ma wyglądać animacja. Dodatkowo użytkownik może załadować własny obraz jako tzw. klatkę początkową.

Ruch może obejmować zarówno poruszanie się głównego obiektu, jak i „kamery”. Do wyboru są dwie opcje: „wysoki” oraz „niski” poziom ruchu. Co ważne, każdą animację można przedłużać o kolejne cztery sekundy (z podstawowych 5 sekund), maksymalnie cztery razy, co pozwala uzyskać finalnie 21-sekundowy materiał wideo.

Generator dostępny jest tylko przez przeglądarkę oraz Discorda. Narzędzie nie działa w modelu darmowym. Wymaga wykupienia subskrypcji, która zaczyna się od 10 dolarów miesięcznie. Według firmy koszt wygenerowania jednej sekundy wideo ma być równy około „kosztowi jednego obrazu”, co oznacza, że generowanie filmów będzie nawet osiem razy droższe od tworzenia grafik. Najtańszy plan pozwoli na zanimowanie około 200 sekund wideo.

Co wspólnego z tym wszystkim ma Disney?

W sieci po raz kolejny przypomiano o tym, że Midjourney znalazło się na celowniku wielkich koncernów medialnych, m.in. Disney i Universal, które wystąpiły z pozwem przeciwko startupowi, wskazując m.in. właśnie na funkcję generowania wideo jako powód do niepokoju. Obie firmy zarzucają Midjourney naruszanie praw autorskich, argumentując, że system może produkować nielicencjonowane kopie chronionych przez prawo autorskie treści.

W odpowiedzi na zarzuty założyciel Midjourney, David Holz, podkreśla, że obecna wersja to dopiero początek drogi. Startup ma ambitne plany, bo celem jest stworzenie modeli zdolnych do symulacji otwartego świata w czasie rzeczywistym.