Meta raportuje dostosowanie Facebooka i Instagrama do DMA
(źródło: Meta)

Facebook musiał się dostosować. Unia Europejska postawiła ultimatum

Ostatni rok mógł być trudny dla właścicieli platform społecznościowych. Facebook i Instagram musiały przejść trochę zmian przez wdrożenie aktu o usługach cyfrowych. Czy Meta podołała i spełniła już wszystkie wymogi Komisji Europejskiej?

Nowe prawo nakazuje dostosowanie Facebooka i Instagrama

Akt o usługach cyfrowych (ang. Digital Services Act), nazywany także w skrócie DSA, to zbiór kompleksowych przepisów, których celem jest ochrona użytkowników Unii Europejskiej. Dokument określa, w jaki sposób dostawcy usług hostingowych, internetowe platformy handlowe oraz media społecznościowe mają zadbać o konsumentów usług, towarów i treści. Przepisy te w pełni obowiązują od 17 lutego 2024 roku, przy czym duże platformy i wyszukiwarki internetowe musiały wziąć je pod uwagę już od 25 sierpnia 2023 roku.

Meta – właściciel Facebooka i Instagrama – podsumowała właśnie swoją pracę, aby odpowiednio dostosować udostępniane systemy. Przedsiębiorstwo w ubiegłym roku utworzyło zespół złożony z ponad tysiąca osób, które miały zająć się opracowaniem rozwiązań spełniających wymogi płynące z aktu o usługach cyfrowych. Głównym celem było tzw. zwiększenie przejrzystości w systemach oraz zagwarantowanie większej liczby opcji, o których użytkownicy Facebooka i Instagrama będą mogli decydować indywidualnie i samodzielnie.

W raportach opublikowanych przez Metę znalazły się rozwiązania dedykowane dla wszystkich 54 spraw ujętych w DSA. Przedsiębiorstwo spełniło oczekiwania Komisji Europejskiej w aż 90% przypadków, a pozostałe w pewnym stopniu nadal wymagają dostosowania. UE wciąż przygląda się 14 sprawom.

W czym Meta „zawiodła” Komisję Europejską?

Pięć spraw wynikających z aktu o usługach cyfrowych nie zostało odpowiednio dostosowanych przez Metę. Jedna z nich została omówiona w lutym 2024 roku, kiedy to pod lupę wzięto Facebook Dating, które nie oferowało użytkownikom wyboru w kwestii rekomendowanych treści. Druga natomiast dotyczyła Biblioteki reklam Mety.

Trzy pozostałe sprawy wymagają dostarczenia dodatkowych informacji w raportach przejrzystości DSA, w tym dotyczących podziału środków moderacji treści według rodzaju naruszenia. W praktyce oznacza to, że Meta musi przekazać informacje, w jaki sposób rozpatrywane są zgłaszane posty czy konta na Facebooku i Instagramie, a także jakim działaniom podlegają, w zależności od rodzaju czy kategorii złamanej zasady, np. szerzenia nienawiści, przemocy, dezinformacji czy naruszenia prywatności. Meta nadal pracuje nad rozwiązaniami, które zapewnią przejrzystość w tej kwestii.

Za nieprzestrzeganie przepisów DSA przedsiębiorstwu grozi kara w wysokości do 6% rocznego globalnego obrotu firmy. W przypadku Mety mowa zatem o miliardach dolarów.