Projektując procesor Snapdragon 8 Elite firma Qualcomm postanowiła zastąpić standardowe rdzenie ARM Cortex autorskimi rdzeniami Oryon. Mówiło się, że motywacją może być nienadążanie tych pierwszych za rozwojem technologicznym. Najnowsze doniesienia na temat przyszłorocznego chipsetu MediaTek Dimensity 9500 zdają się to potwierdzać.
MediaTek Dimensity 9500 osiągnie maksymalnie 4 GHz
Podczas gdy Snapdragon 8 Elite jest w stanie osiągnąć nawet 4,32 GHz, dla Dimensity 9400 maksymalne taktowanie wynosi 3,62 GHz. Wygląda na to, że nawet przyszłoroczny chipset MediaTek nie zdoła pokonać pod tym względem aktualnego układu flagowego firmy Qualcomm. Bazując na rdzeniach Cortex-X930 procesor Dimensity 9500 osiągać ma bowiem jedynie 4 GHz, jak podaje Wccftech opierając się na usuniętym już wpisie na forum Reddit.
I choć i tak oznaczałoby dla procesorów MediaTek spory krok naprzód, to dalej znajdowałyby się o krok za głównymi rywalkami. Szczególnie, że przyszłoroczny Snapdragon 8 Elite Gen 2 (czy jakkolwiek będzie się on nazywać) ma być testowany z rdzeniami pracującymi z częstotliwością 5 GHz.
A Qualcomm nie traci czasu – stawia i na rozwój, i na niezawodność
Przyszłoroczne flagowe procesory firmy Qualcomm produkować będzie TSMC. Firmie Samsung Foundry po raz kolejny nie udało się uzyskać takiego kontraktu, co brzmi jak spory cios dla niej – szczególnie, że ostatnie kwartały nie należały do najlepszych.
Firma Samsung Foundry jest w stanie oferować niższe koszty produkcji i zdołała już (ponoć) ustabilizować swój proces produkcyjny 3 nm. TSMC jednak stanowi obecnie gwarancję niezawodności i prawdopodobnie ten fakt zaważył. Samsung jednak najpewniej nie złoży broni i spróbuje uzyskać kontrakt na produkcję Snapdragona 8 Elite Gen 3.
Ten kontrakt może okazać się nawet ważniejszy, ponieważ topowy chipset na rok 2026 ma być pierwszym na rynku, który bazować będzie na procesie technologicznym 2 nm. Samsung pracuje już nad opracowaniem takiego rozwiązania i jeśli tylko zdoła zrobić to na czas, firma Qualcomm może powierzyć produkcję właśnie jemu.
Oczywiście należy pamiętać, że mówimy tu o zdarzeniach, które jeszcze przez wiele miesięcy pozostaną w sferze spekulacji.