dzieci dziecko children laptop
(fot. Max Fischer / Pexels)

Nie będzie już darmowych laptopów dla czwartoklasistów?

Program rządowych laptopów dla uczniów od samego początku budził sporo kontrowersji, a także cechował się licznymi nieścisłościami. Teraz jednak okazuje się, że rząd może nie znaleźć pieniędzy na sfinansowanie tego programu. Na przeszkodzie stanąć mogą wątpliwości Komisji Europejskiej co do finansowania zakupu komputerów z KPO.

Laptopy dla uczniów to kontrowersyjna sprawa

Tak, jak już wspomniałem, od kiedy właściwie pojawił się pomysł, że uczniowie, rozpoczynający w roku szkolnym 2023/2024 naukę w czwartej klasie szkoły podstawowej, otrzymają za darmo laptopy w ramach nowego rządowego programu, zaczęło się sporo kontrowersji. Najpierw dotyczyły one tego, czy otrzymają je uczniowie szkół niepublicznych, a następnie m.in. kwestii zabezpieczenia sprzętu przed sprzedażą.

Ostatecznie jednak laptopy trafiły do uczniów, a rząd PiS zrealizował swoje obietnice. Ciekawą kwestią jest natomiast źródło finansowania tych zakupów, wartych 830 mln złotych. Na komputerach znalazła się naklejka, która mówiła o sfinansowaniu zakupu ze środków z unijnego programu Next Generation UE w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Nie byłoby w tym oczywiście nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pierwsze pieniądze z KPO trafią do Polski dopiero w 2024 roku.

Koszty zakupu laptopów, jak wyjaśniał w lipcu 2023 roku ówczesny minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, pochodziły z Polskiego Funduszu Rozwoju, który pokrył koszty rządowego programu w ramach tzw. prefinansowania planów zawartych w KPO.

Komisja Europejska zablokuje pieniądze?

W sieci pojawiły się informacje o tym, że Komisja Europejska wyraża zastrzeżenia dotyczące finansowania zakupu komputerów dla uczniów klas czwartych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. W połowie lutego 2024 roku Ministerstwo Cyfryzacji powinno ogłosić przetarg na laptopy, jednak obecnie rząd prowadzi negocjacje dotyczące wypłaty pieniędzy z unijnej kasy.

W rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski powiedział: KE wskazywała i wskazuje, że takie projektowanie finansowania laptopów, jakie planował PiS, nie mogłoby być zakwalifikowane, dlatego trzeba zmieniać ten program. Dodał również, że w obecnym budżecie nie jest przewidziany żaden inny sposób finansowania tego zakupu.

Według DGP pierwotna wersja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) nie przewidywała zakupu komputerów dla indywidualnego użytku uczniów. Jednak rząd Mateusza Morawieckiego nie tylko przekazał te urządzenia dzieciom na własność, ale uczynił to również w szczycie kampanii wyborczej.

Warto dodać, że Komisja Europejska nie wyraża zastrzeżeń co do programu „Laptop dla nauczyciela”. Minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, poinformowała, że Polska ma zatwierdzone wydanie z KPO kwoty 92 mln złotych na ten cel. Program ten umożliwia nauczycielom szkół publicznych otrzymanie bonu o wartości 2500 złotych na zakup sprzętu.