Rządowe laptopy dla czwartoklasistów będą miały grawerunek orła na obudowie. Po co?

Rząd wpadł na pomysł, który pomoże zmniejszyć liczbę prób odsprzedaży laptopów, które mają trafić w ręce uczniów czwartych klas. Jaki będzie znak rozpoznawczy tych notebooków? Orzeł na obudowie!

Komputery dla uczniów czwartych klas

Za kilka miesięcy uczniowie czwartych klas szkół podstawowych mogą spodziewać się laptopów, przeznaczonych do nauki. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, otrzyma je 370 tysięcy czwartoklasistów. Projekt został zapowiedziany na początku bieżącego roku przez premiera Mateusza Morawieckiego. Na realizację planu rząd ma przeznaczyć około 760 milionów złotych.

W tym momencie znamy nawet orientacyjną specyfikację laptopów, które trafią do młodzieży. Z pewnością nie będzie to sprzęt do grania, ale pozwoli na komfortowe korzystanie z narzędzi przydatnych podczas realizowania podstawy programowej w kolejnych latach edukacji.

Wiadomo, że notebooków otrzymanych od rządu nie będzie można odsprzedawać. Resort edukacji chciałby uniknąć sytuacji, w której niedługo po udostępnieniu sprzętu, rynek urządzeń używanych zalałaby fala ofert sprzedaży „szkolnych” laptopów. Dlatego też pojawił się nietypowy pomysł.

(fot. gov.pl)

Orzeł na obudowie laptopa

Jak skutecznie zablokować próby sprzedaży laptopów przeznaczonych dla uczniów?

Zgodnie z zapowiedziami, zadbamy o zabezpieczenie sprzętu i interesu dzieci. Każdy laptop będzie miał wygrawerowany specjalny znak z orłem w koronie, a także naklejkę z logiem Unii Europejskiej. To znacznie utrudni próby sprzedaży takiego sprzętu. Janusz Cieszyński, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa

Gdzie znajdą się te emblematy? Grawerunek w postaci wizerunku orła pojawi się wewnątrz obudowy laptopa, na pustej przestrzeni pod klawiaturą – po prawej lub lewej stronie gładzika. Dodatkowo, na pokrywę notebooka zostanie naklejona naklejka z logo UE i informacją o tym, że komputery zostały zakupione z KPO.

O ile samą naklejkę można w dość prosty sposób usunąć (przynajmniej w teorii), tak grawer będzie praktycznie nie do „zdjęcia”. Jeśli ktokolwiek będzie próbował pozbyć się laptopa z przydziału rządowego, będzie to od razu widoczne. Tego typu zabezpieczenie rzeczywiście może zniechęcić wiele osób łasych na łatwe pieniądze z szybkiej odsprzedaży szkolnego notebooka.

Minister Cieszyński podkreśla, że wprowadzenie tego oznaczenia nie wpłynie na termin realizacji zamówień. Zakupione komputery trafią na czas do szkół, gdzie zostaną rozdysponowane uczniom i nauczycielom.