Dell Concept Luna
źródło: Dell

Żeby naładować telefon, po prostu połóż go na laptopie. O takim rozwiązaniu myśli Dell

Ładowanie indukcyjne to standard dla smartfonów z wyższej półki. Czasem trafia ono nawet do średniopółkowców. Zwykle jednak, żeby w ten sposób uzupełnić energię w baterii smartfona, trzeba wyposażyć się w specjalną ładowarkę. A co, jeśli jej zadanie przejąłby laptop?

Dell patentuje ładowanie indukcyjne w laptopie

Dokładniej rzecz ujmując, nie chodzi o ładowanie indukcyjne samego laptopa, a o ładowanie zwrotne dla mniejszych urządzeń pokroju smartfonów czy słuchawek True Wireless. Dzięki temu, wystarczyłoby je położyć na laptopie, by uzupełnić ich zapas energii.

W ubiegłym tygodniu Dell zaprezentował wariację na temat tego pomysłu. Zamiast wbudowywać na stałe ładowarkę indukcyjną w laptopa, uczynił z niej swego rodzaju akcesorium. Zgłoszenie patentowe ukazuje klips do ładowania bezprzewodowego, który miałby być mocowany pod klawiaturą za pomocą magnesów i złącza zasilania w notebooku. Urządzenia takie jak smartfony czy słuchawki, mogłyby być kładzione właśnie na tym klipsie o ograniczonej powierzchni.

Ładowanie indukcyjne w laptopie dzięki patentowi Dell
(fot. Patently Apple)

Idea jest interesująca, bo czyni z ładowania bezprzewodowego opcję, a nie integralną funkcję laptopa. Jeśli ktoś będzie chciał skorzystać z takiego rozwiązania, po prostu dokupi akcesorium. Ciekawe, czy Dell rzeczywiście zdecyduje się wprowadzić coś takiego do sprzedaży. Przy odpowiedniej kompatybilności, oworzyłoby to drogę do ładowania indukcyjnego nawet starszym notebookom.

Apple też interesuje się ładowaniem bezprzewodowym

Klips Della zadziałałby, jeśli laptop leżałby na blacie w pozycji otwartej. Z kolei pomysł Apple jest inny. Patenty tej firmy ukazują cewki ładujące zamontowane w pokrywie MacBooka. Akcesoria miałyby zyskiwać kolejne procenty naładowania akumulatorów, po prostu leżąc na zamkniętym laptopie.

Taka wersja jest o tyle interesująca, że teoretycznie umożliwiłaby korzystanie z większej powierzchni, przekształcając MacBooka w coś pokroju maty ładującej. Pytanie, czy Apple chce w ogóle iść w tym kierunku, skoro firma nie potrafiła nawet dokończyć prac nad AirPower, pełniącej podobną funkcję. Firma skupiła się na rozwijaniu akcesoriów związanych z MagSafe.

Zgłoszenie Della jest znacznie bardziej plastyczną ideą – wszak doczepiany klips mógłby trafić do laptopów różnych producentów, a nie być sztywno powiązany z daną platformą.

Pomysłów na ładowanie bezprzewodowe jest co nie miara, ale producenci sprzętu niechętnie zajmują się nim na poważnie. Wszystko przez to, że technologie ładowania indukcyjnego zwykle nie oferują zbyt szybkiego uzupełniania energii. A nam – jak wiadomo – wszędzie się zawsze spieszy.