(fot. Deezer)

Deezera nie stać na streamowanie muzyki za darmo. Pozostaną tylko płatne plany

Rynek usług strumieniowania muzyki nie należy do najłatwiejszych. Boleśnie przekonał się o tym Deezer, który zrezygnował z oferowania w naszym kraju subskrypcji w wersji bez opłat.

Słuchanie muzyki za darmo? Tylko Spotify

Wydawałoby się, że nie trzeba dużo, by powtórzyć sukces Spotify. Wystarczy zaoferować podobny model subskrypcyjny, powalczyć nieco ceną oraz jakością przesyłanej muzyki i powinno się to jakoś kręcić, prawda? Niestety, to nie takie proste.

Spotify ma ustaloną pozycję na rynku. Osoby, które korzystają z darmowego planu, w gruncie rzeczy nie mają zbyt dużego wyboru. Apple Music jest płatne. YouTube Music także. Owszem, można próbować słuchać muzyki na darmowym YouTube, ale nie polecam. Reklamy potrafią swoją częstotliwością kompletnie zabić radość z odkrywania nowych kawałków. Jakiś czas temu na stronie Tidala pojawiła się oferta darmowego planu, wspieranego przez reklamy, ale teraz nie ma po nim śladu.

Szczerze powiedziawszy, nawet nie wiedziałem, że Deezer także ma swoją bezpłatną wersję, wzorowaną na Spotify Free. Taki stan rzeczy nie potrwa jednak zbyt długo. Spodziewajcie się, że także Deezer Free zostanie wycofany. Skąd takie info?

Deezer
(fot. Deezer)

To koniec Deezera w darmowej opcji

Jeden z naszych Czytelników podesłał nam treść komunikatu, który otrzymał jako użytkownik Deezera Free. Zgodnie z treścią powiadomienia, 23 stycznia 2023 roku ta opcja usługi przestanie być dostępna w Polsce.

Właściciele serwisu zachęcają, by przejść na płatny plan Deezer Premium (21,99 złotych/miesiąc) lub Deezer Family (do 6 kont, 35,99 złotych/miesiąc).

Dla tych, którzy to zrobią, przygotowano promocję, dzięki której 3 miesiące subskrypcji będzie dostępne w cenie 1. Oferta jest limitowana.

W tym momencie, opcja darmowej wersji usługi strumieniowania muzyki wciąż „wisi” na stronie serwisu, ale to zapewne tylko kwestia czasu, kiedy stamtąd zniknie. Deezer wycofuje się na bezpieczniejsze, dające jakieś zyski systemy finansowania. Najwyraźniej same reklamy już nie wystarczą.

Oby tylko Spotify nie poszło tą drogą! Przecież nie będziemy płacić za słuchanie muzyki, prawda? ;)

Adrian, dzięki za cynk!