słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański - Tabletowo.pl)

Recenzja Jabra Evolve2 65 Flex. Idealne do pracy zdalnej i nie tylko

Popularyzacja pracy zdalnej i hybrydowej w ostatnich latach sprawiła, że coraz więcej osób zwraca uwagę na swój sprzęt i w efekcie nie chce korzystać ze słabych i niekomfortowych urządzeń. Tym, którzy często odbierają połączenia telefoniczne lub uczestniczą w konferencjach audio i wideo, powinno szczególnie zależeć na odnalezieniu idealnych dla siebie słuchawek, bowiem te mogą wznieść przyjemność z pracy i jej efektywność na kompletnie wyższy poziom.

Najnowsza propozycja marki Jabra, znanej przede wszystkim ze swoich słuchawek dokanałowych, Jabra Evolve2 65 Flex, stara się osiągnąć dokładnie taki cel. Na papierze oferuje praktycznie wszystkie cechy, jakich mogłaby oczekiwać osoba zabiegana i zapracowana, wymagająca częstego brania udziału w rozmowach na odległość. Jak jednak ów zestaw słuchawkowy sprawdza się w praktyce?

Opakowanie

Nie wiem jak Wy, ale ja odpakowując drogi produkt lubię na każdym kroku mieć przypominane, że obcuję z urządzeniem premium. Nie chodzi mi tu o wypełnianie kartonu pustymi hasełkami marketingowymi, a bardziej o sprawienie, że sam w sobie „unboxing experience” jest godny czegoś, co kosztuje niemałe pieniądze.

Jabra Evolve2 65 Flex przychodzi do nas w czarnym kartoniku, na który nałożona jest papierowa koszulka z nadrukami. To z niej dowiadujemy się, że jest to ten konkretny model, a także zostajemy poinformowani o jego głównych cechach.

Producent szczyci się tu następującymi cechami:

  • unikalny składany design,
  • wysokiej jakości brzmienie,
  • ANC,
  • nowe dopasowanie Jabra AirComfort,
  • certyfikacja współpracy z Microsoft Teams.

Z tyłu opakowania znajdziemy krótką notkę o firmie oraz dodatkowe wzmianki o dostępnym oprogramowaniu Jabra Sound+ do pobrania oraz o wsparciu Amazon Alexa i działaniu z iPhonem.

Po zdjęciu koszulki z pudełka zobaczymy natomiast napis, który przetłumaczyć można na: „Liczy się to, co jest w środku (dlatego zredukowaliśmy nacisk na opakowanie)”. Wewnątrz znajdziemy z kolei informację, że pudełko wykonano z certyfikowanego papieru, który może zostać przeznaczony do recyklingu.

Jabra ceni więc sobie bardziej dbałość o naszą planetę niż krzykliwe oznajmianie każdej osobie patrzącej na opakowanie, że jest to produkt premium. Jeśli to działa, to może takie wyjście rzeczywiście jest lepsze, a ja powinienem zmienić swoje podejście?

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Akcesoria

Wróćmy jednak do faktycznego produktu. Wewnątrz pudełka znajdziemy nie tylko słuchawki, ale także dosyć bogaty zestaw dodatków. W ich skład wchodzą:

  • przewód USB-A do USB-C,
  • filcowy pokrowiec,
  • adapter Bluetooth,
  • ładowarka indukcyjna na USB-A (bez kostki),
  • papierologia.

Dołączony kabel nie jest w żadnym oplocie, a jego długość wynosi około 120 cm. Domyślnie jest on pozaginany, a wyprostowanie go nie należy od najprostszych zadań. Wiąże się to z plątaniem i generalnie mało wygodnym użytkowaniem słuchawek po kablu. Nie powinien być to jednak częsty problem, bowiem Jabra Evolve2 65 Flex stawiają przede wszystkim na połączenie bezprzewodowe.

Cieszy fakt, że w zestawie otrzymujemy dongiel do połączenia słuchawek z komputerem, jednak niektórych może zastanawiać jedno – dlaczego Bluetooth, a nie 2,4 GHz? Mnie również to zastanawiało, dopóki nie przeczytałem specyfikacji produktu. Słuchawki stworzone do pracy hybrydowej Jabra… nie oferują innego połączenia bezprzewodowego niż Bluetooth 5.2. Jest to niemały problem, ale dlaczego dokładnie opowiem w dalszych sekcjach.

Bardzo miłym dodatkiem jest filcowy pokrowiec, który nie tylko idealnie mieści w sobie złożone słuchawki, ale ma też specjalną kieszonkę na adapter bezprzewodowy. Dzięki temu możemy zabrać cały zestaw w podróż i nie martwić się, że nie będziemy w stanie połączyć się z komputerem bez wsparcia Bluetooth. Ponadto pokrowiec świetnie radzi sobie z ochroną słuchawek przed uszkodzeniami i zajmuje mało miejsca w plecaku.

Zaskoczeniem może być obecność ładowarki indukcyjnej, ale – jak się okazuje – Jabra Evolve2 65 Flex wspiera ładowanie bezprzewodowe. Co ciekawe, na stronie producenta ładowarka wcale nie jest nam przymusowo wciskana, bowiem możemy zakupić zestaw słuchawkowy bez niej, oszczędzając przy tym kilka stówek. To świetnie, ponieważ nie każdy potrzebuje takiego dodatku.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Wygląd

Jabra Evolve2 65 Flex to słuchawki nauszne, ale nie wokółuszne. Oznacza to, że choć zakładamy je na głowę, to uszy nie chowają się w dużych muszlach, a zamiast tego nauszniki nachodzą na powierzchnię małżowin usznych. Może to znacznie zmniejszyć komfort u niektórych osób, których uszy przyzwyczajone są do modeli wokółusznych. Ja na szczęście nie miałem tego problemu, natomiast jeśli ktoś go ma, to w ofercie marki Jabra są także słuchawki wokółuszne z serii Evolve2 85.

Nie można odmówić temu zestawowi słuchawkowemu stylowego wyglądu. Mamy tu do czynienia z minimalistycznym designem, który korzysta z cieniutkiego pałąka i niedużych muszli. Większość konstrukcji wykonana jest z tworzywa sztucznego, ale jest on na tyle wytrzymały, że nie trzeba martwić się o żadne pęknięcia. Strategiczne elementy są natomiast metalowe, co zdecydowanie poprawia odporność na wszelkie upadki i uderzenia.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Obie muszle są w stanie obrócić się o aż 90 stopni do wewnątrz, dzięki czemu słuchawki można wygodnie powiesić sobie na szyi. Ponadto pałąk da się zgiąć tuż obok łączeń z muszlami, w wyniku czego słuchawki stają się bardzo kompaktowe i nie zajmują dużo miejsca. Pozwala to na sprawniejszy transport (na przykład w dołączonym pokrowcu, do którego mieszczą się w sam raz).

Jabra Evolve2 65 Flex są prawie w całości czarne, za wyjątkiem szarych łączeń muszli z pałąkiem. Uważam, że dobór koloru jest w tym przypadku idealny, ponieważ czarne słuchawki nie rzucają się tak w oczy, a celem tego modelu nie jest sprawienie, żeby wszyscy dookoła zwracali na nas uwagę. Niemniej jednak muszę przyznać, że chodząc z nimi na głowie po mieście czułem więcej oczu zwróconych na mnie. Czyżby ludziom aż tak podobał się ich stylowy wygląd?

Pałąk

Regulacja pałąka została wzmociona elementami metalowymi, prawdopodobnie aluminiowymi. Dopasowanie jej do swojej głowy nie stanowi problemu, chociaż stopnie nie są w żaden sposób wyczuwalne – regulacja przebiega kompletnie gładko. Stawia ona natomiast odpowiednio duży opór, aby przy zdejmowaniu słuchawek nie złożyć przypadkowo pałąka do stanu domyślnego.

Górna część, ta naciskająca na czubek głowy, wyłożona jest mięciutką pianką, pokrytą czarną ekoskórą. Muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy w swoim życiu nie miałem do czynienia z tak miękką pianką na pałąku. Dzięki temu słuchawki w żadnym stopniu nie naciskają mi na głowę i prawie w ogóle nie czuć, że mam je założone. Wpływ na to ma niewątpliwie też waga, która wynosi jedynie 137 gramów.

Trzeba również wspomnieć o elastyczności pałąka, która stoi na wysokim poziomie. Jestem w stanie rozciągnąć go naprawdę szeroko, a ten nie złamie się, zaś po puszczeniu wróci do oryginalnej formy. Niesie to dwie zalety: po pierwsze każdy, bez względu na rozmiar głowy, nie będzie mieć problemów z założeniem tych słuchawek i nie odczuje nadmiernego ucisku od boków, a po drugie – ewentualne upadki będą amortyzowane przez tę giętkość.

Nauszniki

Jako że są to słuchawki nauszne, nauszniki są wykonane w nieco inny sposób niż w modelach wokółusznych. Użyto do nich tej samej pianki, co do poduszki na pałąku, dzięki czemu wygodnie leżą one na małżowinie usznej, odcinając przewód słuchowy od świata zewnętrznego. Nie jest to co prawda tak samo skuteczne, jak w przypadku otoczenia ucha nausznikiem, aczkolwiek moim zdaniem działa dosyć dobrze.

Same nauszniki pokryte są w pełni ekoskórą, a od wewnętrznej strony znajdziemy nacięcia, przez które przedostają się fale dźwiękowe. Dodatkowo producent zadbał o oznaczenie ich literkami L i R, co ułatwia identyfikację stron słuchawek.

Martwię się mimo wszystko, że ekoskóra może po nie tak długim czasie od zakupu zacząć się kruszyć. Już teraz widzę lekkie pofałdowania, które przy niepoprawnej eksploatacji prędko przerodzą się w pęknięcia. Dbajcie więc o swoje słuchawki i ich nauszniki!

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Komfort

Nie mam najlepszych wspomnień ze słuchawkami nausznymi pod kątem wygody użytkowania, ponieważ te zawsze naciskały mi na uszy, co po dłuższych sesjach kończyło się bólem. Na szczęście Jabra Evolve2 65 Flex korzystają z miękkich pianek i ani nie uciskają głowy od góry, ani nie naciskają za mocno na uszy. Dzięki temu mogłem nosić je przez wiele godzin dziennie i nie martwić się dyskomfortem.

Poprawne ustawienie regulacji pałąka było natomiast nieco problematyczne – przynajmniej dla mnie. O ile nie mam żadnych zarzutów co do kultury pracy części służących do regulacji, to na początku nie wiedziałem, jak poprawnie założyć te słuchawki na swoją głowę tak, aby te mi z niej nie spadły.

Wiadomo, że nauszniki leżące na uszach, zamiast je okalać, nie mają takiego dobrego chwytu, więc naturalnie trzymają się słabiej i skutkują mniejszą stabilnością na głowie. Eksperymentowałem z wieloma ustawieniami pałąka i po paru dniach doszedłem w końcu do ideału, który względnie dobrze trzymał się moich uszu i nie spadał ani nie zsuwał się z ich powierzchni.

Niemały wpływ na komfort, ale i stabilność na głowie, ma również waga słuchawek. Ta wynosi zaledwie 137 gramów, co czyni te słuchawki prawdziwie lekkimi. Oczywiście wiąże się z tym zwiększona wygoda, bo mniejszy ciężar naciska nam na głowę, ale także gorzej się tej głowy trzyma. Niemniej jednak, jak wspominałem, przy odpowiednim założeniu słuchawek raczej nie powinny nam one spaść z głowy, nawet podczas schylania.

Przyciski fizyczne

Na prawej muszli osadzone zostały cztery przyciski: dwa do regulacji głośności, jeden do pauzowania utworu i jeden do włączenia asystenta głosowego lub wyciszenia mikrofonu. Ich działanie jest bardzo sprawne i łatwo trafić w nie kciukiem. Ponadto każdy z nich ma inny rozmiar i trudno je ze sobą pomylić. Trzeba natomiast uważać, żeby zbyt mocnym wciskaniem nie zrzucić sobie słuchawki z ucha.

Po lewej stronie znajdziemy nie tylko złącze USB-C do ładowania lub połączenia przewodowego, ale także kolejne dwa przyciski: jeden z przodu do włączenia lub wyłączenia urządzenia i drugi z tyłu do przestawiania trybu ANC. Mnie szczególnie cieszy obecność tego drugiego, ponieważ pozwalał mi on niejednokrotnie na szybkie przełączenie się z ANC na HearThrough, aby móc usłyszeć, co mówi do mnie osoba obok bez konieczności zdejmowania słuchawek.

Jest jeszcze jeden przycisk, który ulokowany jest na boku prawej muszli. Normalnie służy on tylko do odbierania połączeń, ale wariant przystosowany do pracy z Microsoft Teams oferuje dodatkową funkcję w postaci szybkiego dołączania do spotkań.

Brzmienie

Gdybym miał w kilku słowach powiedzieć, czego przede wszystkim wymagam w brzmieniu słuchawek przeznaczonych do pracy zdalnej i hybrydowej, to powiedziałbym, że czystego i głośnego wokalu. Jabra Evolve2 65 Flex niewątpliwie dostarczają na tej płaszczyźnie wręcz idealne strojenie, gdyż mowa ludzka jest w nich wyraźna i „zbliżona” na trójwymiarowej scenie do uszu słuchacza. Dzięki temu możemy cieszyć się słyszalnością naszych rozmówców na najwyższym poziomie.

Moim zdaniem słuchawki za czterocyfrową kwotę powinny być w stanie zaoferować nie tylko przyjemne wrażenia podczas prowadzenia rozmów, ale również w przerwie na kawę czy na spacerze. Chodzi mi oczywiście o słuchanie muzyki i oglądanie filmów. Pod tym względem można powiedzieć, że recenzowany dzisiaj model wypada równie dobrze, a przynajmniej mi pasuje takie brzmienie.

Oferują one bowiem dosyć pokaźne ilości basu, chociaż ten nie wymyka się spod kontroli i nie rozlewa się na resztę spektrum. Muszę przyznać, że byłem zaskoczony, jak dobrze słucha się na tych słuchawkach muzyki. Utwory są żywe, nie sprawiają wrażenia płaskich czy nieciekawych. Osobiście nie miałem problemu używać tych słuchawek na co dzień, nawet mimo tego, że oznaczało to odstawienie moich ukochanych HiFiMAN HE400se na bok.

Jedyny zarzut, jaki mam do strojenia, to scena. Ta jest na tyle wąska, że raczej nie będziemy w stanie zrobić sobie przerwy od pracy na pogranie w kompetytywnego FPS-a, w którym potrzeba perfekcyjnie orientować się w terenie i słyszeć skąd nadciąga wróg. Dodatkowo musielibyśmy podłączać je na kablu, bo przez BT granie jest kompletnie wykluczone, ale o tym trochę później.

Parę słów chciałbym powiedzieć jeszcze o redukcji hałasu. W przypadku tego modelu mamy opcję uruchomenia ANC, czyli cyfrowego „wycinania” dźwięków z otoczenia z użyciem zamontowanych w słuchawkach mikrofoników, które na najwyższym poziomie radzi sobie naprawdę dobrze.

Niemniej jednak równie ważna jest pasywna redukcja hałasu, która w przypadku słuchawek nausznych jest znikoma. Dlatego też o ile faktycznie jesteśmy w stanie pozbyć się większości dźwięków z zewnątrz, to jak małych uszu byśmy nie mieli, nie odetniemy się od otoczenia w stu procentach, bowiem samo ANC tego nie osiągnie.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Mikrofon

Zestaw słuchawkowy do pracy zdalnej musi oferować mikrofon. Na szczęście Jabra Evolve2 65 Flex ma wbudowany wysięgnik, który można w dowolnej chwili rozłożyć i cieszyć się wbudowanym w niego mikrofonem. Ponadto, jeśli ktoś do nas dzwoni, rozłożenie mikrofonu automatycznie odbierze połączenie i pozwoli nam od razu rozpocząć rozmowę, bez wyciągania smartfona z kieszeni.

Jakość dźwięku, nagrywanego przez ten mikrofon, jest w porządku, chociaż jakoś szczególnie nie powala. Wyłapuje dźwięk z ust stosunkowo dobrze, chociaż we znaki daje się zbyt krótki wysięgnik, który nie sięga do samych ust. Przez to nasza mowa może brzmieć trochę jakby „z tyłu”.

Sama jakość dźwięku jest natomiast na tyle dobra, że żaden z moich rozmówców ani razu nie narzekał na to, jak brzmię. Mi jednak brakuje w nagraniach trochę basu. Oceńcie zresztą sami, gdyż poniższe nagranie jest nagrane tym właśnie mikrofonem:

Podczas testów natrafiłem jednak na jeden mały problem. Otóż wraz z rozłożeniem mikrofonu poza standardowym dźwiękiem w słuchawkach rozbrzmiewa także odsłuch naszego głosu. Na szczęście w oprogramowaniu na da się wyłączyć tę funkcję, która jest bardzo irytująca i utrudnia użytkowanie.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Bezprzewodowość

Jabra Evolve2 65 Flex oferują opcję połączenia przewodowego, jak i bezprzewodowego i to za pomocą tego drugiego korzystałem ze słuchawek przez większość trwania testów. Producent zapewnia wyłącznie Bluetooth 5.2, co jest moim zdaniem słabym rozwiązaniem w tak drogim produkcie. Dorzucenie tutaj opcji połączenia 2,4 GHz zapewniłoby znacznie niższe opóźnienia, dzięki czemu nawet oglądanie filmów i seriali stałoby się znacznie przyjemniejsze niż przez BT z karygodnymi opóźnieniami.

Winny jest tu niestety kodek, bowiem Jabra oferuje w tym modelu wyłącznie SBC. Moim zdaniem brak jakiegokolwiek lepszego rozwiązania, pokroju LDAC czy nawet popularnego aptX, to straszne faux pas w tak drogich słuchawkach bezprzewodowych. Efektem jest lekkie rozjechanie się dźwięku i obrazu nawet przy oglądaniu filmów na YouTube czy uczestniczeniu w konferencjach wideo na Microsoft Teams.

Opóźnienia opóźnieniami, ale za to zasięg sygnału jest godny pochwały. Potrafiłem wyjść z pokoju w słuchawkach i przejść się po całym mieszkaniu, a dźwięk dalej grał. Momentami zdarzało mu się łapać pomniejsze ścinki, ale był to już dystans rzędu 10 metrów z kilkoma ścianami stojącymi na przeszkodzie.

Doskonale wypadła też bateria zamontowana wewnątrz słuchawek. Producent nie zdradza dokładnej pojemności, natomiast ja przez cały okres testów musiałem ładować słuchawki maksymalnie raz na dwa dni, korzystając z nich z ciągle włączonym ANC i odtwarzając na nich dźwięk nawet po kilkanaście godzin dziennie. Myślę więc, że jak na tak małe i lekkie słuchawki, wynik ten jest bardzo dobry.

Ponadto muszę pochwalić ten model za dosyć szybkie ładowanie do pełna. Zostawiając słuchawki zarówno na ładowarce indukcyjnej, jak i na kablu USB-C, wpiętym do kostki podłączonej do gniazdka, nie musiałem czekać dłużej niż lekko ponad godzinę, żeby od 0% naładowanie doszło z powrotem do 100%.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
(fot. Mateusz Szymański – Tabletowo.pl)

Oprogramowanie

Producent daje możliwość pobrania dedykowanej aplikacji na komputery oraz smartfony, dzięki której możemy skonfigurować słuchawki. Rzecz jasna urządzenie będzie działać w pełni sprawnie bez oprogramowania, ale zawarte tam dodatkowe funkcje mogą się przydać części użytkowników.

Z poziomu programu możemy bowiem zmieniać brzmienie prostym equalizerem, włączyć aktywną redukcję hałasu i dostosować jej stopień natężenia, wybrać czy fizyczny przycisk na lewej muszli ma wyłączać i włączać ANC czy przełączać tryb między ANC i HearThrough, a nawet włączyć tak zwany Busylight, powodujący zapalenie się wszystkich diod na czerwono, dzięki czemu osoby dookoła mogą uznać, że jesteśmy zajęci. Z poziomu aplikacji możemy też sprawdzić stopień naładowania akumulatora. Informacja ta widnieje na górze, tuż pod zdjęciem słuchawek.

Ocena końcowa

Mając do wydania około 2000 złotych można kupić naprawdę świetne słuchawki. Większość z nich nie zaoferuje jednak prawdopodobnie takich funkcji, jak recenzowane dziś Jabra Evolve2 65 Flex. Trzeba bowiem pamiętać, że ten zestaw słuchawkowy nie jest stworzony z myślą o zwyczajnym konsumencie, a o ludziach spędzających sporą część dnia na pracy zdalnej. Nie bez powodu ceny na stronie producenta są podawane bez wliczonego podatku VAT – w większości przypadków kupią je bowiem firmy w celu przekazania ich swoim pracownikom.

Cena takiego zestawu słuchawkowego wynosi 1848,69 złotych za wersję bez ładowarki indukcyjnej lub 2157,42 złotych z nią. Kwoty te mają już wliczony w siebie VAT i muszę przyznać, że są one naprawdę spore, ale w zamian otrzymujemy bardzo solidne słuchawki, które możemy wszędzie ze sobą zabrać, dzięki możliwości składania ich do kompaktowej formy. Ponadto dołączony w zestawie pokrowiec ułatwia sprawę i chroni słuchawki przed zarysowaniami i innymi uszkodzeniami.

Brzmienie jest na najwyższym poziomie i raczej nikt nie powinien na nie narzekać. Niektórym niekoniecznie musi przypasować strojenie, ale to nie są słuchawki stworzone z myślą o słuchaniu muzyki (choć takie zastosowanie nie jest wykluczone, a moim zdaniem ich brzmienie jak najbardziej się do tego celu nadaje). ANC pozwala z kolei na pozbycie się większości dźwięków z otoczenia, dzięki czemu dźwięk w słuchawkach nie jest zakłócany przez niechciane ogłosy.

Mikrofon przekazuje głos wręcz idealnie, nie zniekształcając go w żaden sposób. Dodatkowo ma on wbudowaną funkcję automatycznego wyciszania po złożeniu wysięgnika, a jeden z przycisków fizycznych pozwala na wyciszenie go ręcznie bez składania. Brakuje mi w jego brzmieniu tylko basu.

Na pochwałę zasługuje jeszcze rzecz jasna wygoda, ponieważ Jabra Evolve2 65 Flex korzystają z miękkich poduszek i nauszników, dzięki którym nacisk na głowę jest minimalny i bezproblemowo można nosić je wiele godzin dziennie bez konieczności znoszenia bólu czy dyskomfortu. Pomaga w tym także niska waga.

Naładowany do pełna akumulator pozwala na dwa dni intensywnej pracy z włączonym ANC, a ładowanie przebiega szybko zarówno po kablu, jak i indukcyjnie. Szkoda natomiast, że zdecydowano się na zaoferowanie wyłącznie SBC, czyli jednego z najgorszych kodeków bezprzewodowych. Generuje on takie opóźnienia, że momentami wolałbym przełączyć słuchawki w tryb przewodowy (np. podczas oglądania filmów).

Nie można jednak odmówić Jabra Evolve2 65 Flex świetnego radzenia sobie w ich przeznaczeniu, czyli w pracy zdalnej i hybrydowej. Do tego celu są one moim zdaniem praktycznie idealne. W mojej opinii mogły być one lepiej wycenione, ale firmy, chcące zaoferować swoim pracownikom najlepszy poziom komfortu, nie powinny się ograniczać i rozważyć właśnie ten model.

słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve2 65 Flex wireless headphones
Recenzja Jabra Evolve2 65 Flex. Idealne do pracy zdalnej i nie tylko
Zalety
komfort użytkowania na najwyższym poziomie
czyste brzmienie z przystępnym strojeniem, nadającym się nie tylko do pracy, ale także do słuchania muzyki
wygodny w użyciu i dobrze brzmiący mikrofon
dużo fizycznych przycisków pomagających w obsługiwaniu słuchawek
ładny, schludny wygląd
możliwość złożenia słuchawek do bardzo kompaktowej formy
bogaty zestaw akcesoriów
oprogramowanie pozwalające na rozbudowaną konfigurację
Wady
wsparcie wyłącznie kodeku SBC, generującego straszne opóźnienia
wysoka cena
7
Ocena