iPhone 12
iPhone 12

Nie tylko iPhone 12. Apple wyciągnęło ładowarki także z pudełek starszych smartfonów

Oficjalnie już wiemy, że iPhone’y 12 będą sprzedawane bez ładowarki i słuchawek. Okazuje się, że ta kontrowersyjna zmiana dotyczy także starszych modeli, które są dostępne w obecnej ofercie.

Ładowarkę trzeba kupić oddzielnie

Podczas konferencji, na której poznaliśmy „Dwunastki” z Cupertino, Apple potwierdziło wiele wcześniejszych plotek. Dowiedzieliśmy się, że pudełka nowych smartfonów będą znacznie mniejsze, a to za sprawą pozbycia się z nich ładowarki i słuchawek EarPods. To jak najbardziej znacząca zmiana, szczególnie w kwestii zasilacza, i nie powinno dziwić, że wywołuje sporo dyskusji w internecie.

Apple iPhone 12 Pro
(fot. Apple)

Firma Tima Cooka swoją decyzję argumentuje troską o środowisko. Na oficjalnej stronie przeczytamy:

Dla całej rodziny iPhone’ów usuwamy z pudełka zasilacz i słuchawki EarPods, które często kończą w szufladzie. Dołączamy za to przewód z USB‑C na Lightning do szybkiego ładowania, potrzebny większości użytkowników. Opakowanie jest więc mniejsze, a więcej pudełek w jednej dostawie oznacza mniej dostaw ogółem. Oprócz tego współpracujące z nami zakłady produkcyjne przechodzą na energię odnawialną. W sumie udało nam się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 2 miliony ton rocznie.

Owszem, byłoby idealnie, gdyby każdy klient kupujący iPhone’a 12 posiadał ładowarkę w domu, ale niestety tak nie jest. W związku z tym, spora grupa osób będzie musiała oddzielnie kupić zasilacz, a to raczej nie jest dobrą informacją dla środowiska – kolejne pudełko do wyrzucenia, a dodatkowo ładowarkę trzeba też jakoś dostarczyć, co przecież przełoży się na dodatkową emisję dwutlenku węgla.

Jasne, Apple chce tutaj wyciągnąć dodatkową kasę od swoich klientów i z pewnością to zrobi. Warto jednak zauważyć, że w dłuższej perspektywie podejście firmy może się sprawdzić i faktycznie przełoży się pozytywnie na środowisko. W końcu, obecnie kupiona ładowarka najpewniej będzie pasować także do przyszłych modeli.

Nie tylko „Dwunastki”

Okazuje się, zespół Tima Cooka po cichu pozbył się ładowarek także z innych, obecnie oferowanych modeli. Oznacza to, że wybierając iPhone’a XR, iPhone’a 11 czy iPhone’a SE 2020, klient w pudełku znajdzie dodatkowo tylko kabel i krótką instrukcję obsługi.

iPhone SE 2020 w sklepie Apple
Zawartość opakowania modelu SE 2020 – także nie ma w nim już ładowarki (fot. Apple)

Owszem, to radykalna decyzja, ale można było się jej spodziewać. Dwa lata temu, gdy iPhone’y XS zostały pozbawione przejściówki Lightning na minijack, to identycznie postąpiono w przypadku wszystkich innych oferowanych wówczas modeli.

Francuzi dostaną słuchawki EarPods

Jeden z użytkowników Reddita zauważył, że iPhone’y we Francji, także modele oznaczone liczbą 12, dostępne są wraz ze słuchawkami EarPods. Należy zaznaczyć, że mówimy o oficjalnej dystrybucji, czyli urządzeniach sprzedawanych za pośrednictwem sklepu internetowego Apple.

iPhone 12 EarPods
(fot. Apple)

Jest to jednak spowodowane przepisami obowiązującymi we Francji. Wymagają one od producentów smartfonów sprzedawania urządzeń wraz z akcesoriami, które mogą ograniczyć narażenie głowy na promieniowanie elektromagnetyczne podczas rozmów telefonicznych – np. właśnie słuchawki EarPods.

Polecamy również: