Facebook Instagram Messenger
fot. Mateusz Budzeń | Tabletowo

Instagram zajmie się pornografią

Instagram nie powstał po to, aby za jego pośrednictwem dzielić się intymnymi zdjęciami. Platforma nierzadko jednak jest do tego wykorzystywana, co czasami ma przykre konsekwencje. Postanowiono w końcu coś z tym zrobić. Dzięki zmianom użytkownicy mają poczuć się bezpieczniejsi.

Instagram nie chce, żeby użytkownicy żałowali, że wysłali komuś nudesy

Sextortion to poważny problem. Mamy z nim do czynienia wtedy, gdy ktoś pozyska od innej osoby materiały o charakterze seksualnym, a następnie wymusza od niej kolejne lub żąda pieniędzy i jednocześnie grozi, że jeśli ich nie otrzyma, to upubliczni otrzymane już zdjęcia lub/i filmy.

Aby przeciwdziałać sekstorcji (spotyka się też określenie sekstrosja), Instagram wdroży ochronę przed nagością (zostanie ona automatycznie włączona nastolatkom w wieku poniżej 18. lat). W sytuacji, gdy użytkownik wyśle zdjęcie zawierające nagość, zobaczy wiadomość z zaleceniem, aby zachował ostrożność przy wysyłaniu takich fotografii. Jeśli zmieni zdanie, będzie mógł cofnąć wysłanie zdjęcia.

Instagram ochrona przed nagością
źródło: Meta

To jednak nie koniec. Osoby, które będą chciały przekazać dalej otrzymane na Instagramie zdjęcie zawierające nagość, zobaczą wiadomość, której treść będzie zachęcała ich do przemyślenia, czy na pewno chcą to zrobić.

Instagram ochrona przed nagością
źródło: Meta

Gdy natomiast ktoś otrzyma na Instagramie zdjęcie zawierające nagość, zostanie ono automatycznie zamazane, a do tego pojawi się na nim ostrzeżenie, że fotografia może zawierać nagość. Użytkownik zobaczy też komunikat, żeby nie czuł się zobowiązany do odsyłania podobnego zdjęcia. Często jest bowiem tak, że sekstorcja zaczyna się właśnie od otrzymania nudesa, co ma zachęcić do odesłania swojego. A co jest potem – już wiecie.

W przypadku wysyłania i otrzymywania zdjęć zawierających nagość, użytkownicy zostaną przekierowani do sekcji ze wskazówkami dotyczącymi bezpieczeństwa, które zostały przygotowane wraz z ekspertami, a także informacjami na temat potencjalnych zagrożeń. Trzeba bowiem pamiętać, że odbiorcy mogą zrobić zrzut ekranu lub przesłać dalej fotografie bez wiedzy osoby, która się na nich znajduje.

Ponadto należy mieć na uwadze możliwość, że relacja z osobą, której użytkownik wyśle nudesa, może się zmienić – wówczas może pożałować tego, że wysłał mu takie zdjęcie. Historia zna wiele przypadków, gdy rozgoryczony po rozstaniu partner udostępnił nagie zdjęcia swojej partnerki w sieci w akcie zemsty za zerwanie.

Meta informuje, że ochrona przed nagością wykorzystuje uczenie maszynowe na urządzeniu, które analizuje, czy na zdjęciach może znajdować się nagość. Firma nie ma do nich dostępu, ponieważ nie są one przesyłane na jej serwery oraz wykorzystywane jest szyfrowanie end-to-end.

Instagram zrobi jeszcze więcej

Ochrona przed nagością to nie jedyne rozwiązanie, które zostanie wdrożone na Instagramie, aby uchronić użytkowników przed sekstorcją. Meta poinformowała, że opracowuje także technologię, mającą pomóc namierzać konta, których właściciele mogą dopuszczać się tego procederu.

Wiadomość od takiego konta automatycznie trafi do ukrytego folderu, w którym znajdują się prośby o kontakt – użytkownik nie dostanie powiadomienia o niej. Z kolei osoby, które już wymieniają wiadomości z podejrzanym kontem, otrzymają komunikat z informacją, że mogą zgłosić sekstorcję, jeśli jej doświadczyli.

Użytkownicy podejrzewanego konta nie będą też mogli napisać wiadomości na Instagramie do nieletniej osoby, nawet jeśli są już z nią połączeni. Ponadto Meta testuje technologię, która ma utrudnić im znajdowanie nieletnich na Instagramie.