Apple iMac 2019 (fot. Apple)

Apple wymyśliło dotykowego iMaca już 25 lat temu

Wychodzi na to, że „Apple”, „komputer stacjonarny”, i „ekran dotykowy” to równanie, które firma próbowała rozwiązać już wiele lat temu. Kto by się jednak spodziewał że chodzi aż o czasy, kiedy królowały jeszcze monitory CRT.

Dotykowy Apple iMac

Pierwsze poważne plotki dotyczące implementacji ekranów dotykowych w komputerach stacjonarnych Apple sięgają 2010 roku, kiedy po sieci krążył patent firmy umożliwiający wygodne przełączenie się pomiędzy pracą na myszce a ekranem dotykowym. Szybko okazało się, że są to jednak plotki bez wyraźnego pokrycia w planach producenta. Ówczesny prezes Apple, Steve Jobs, uważał że „powierzchnie dotykowe nie powinny być pionowe” ze względu na szybko męczące się mięśnie ramienia podtrzymujące palec przed ekranem.

Apple iMac 24 inch 2021
iMac 24″ z 2021 roku. (źródło: Apple)

Ostatni raz, kiedy Apple oficjalnie odniosło się do kwestii iMaca z ekranem dotykowym to 2021 rok i wypowiedź szefa inżynierii sprzętowej firmy, Johna Ternusa. Według niego „Mac został zoptymalizowany do obsługi pośrednimi peryferiami” i nie ma żadnego powodu, aby gigant z Cupertino zmienił zdanie. Niewykluczone jednak, że w odpowiedzi na działania konkurencji sprzęty z ekranem obsługiwanym pionowo jednak otrzymają obsługę dotykiem.

Kineskopowy G3 obsługiwany palcem

Wychodzi na to, że patent z 2010 roku nie był dla giganta z Cupertino czymś „rewolucyjnym”. W 1999 roku, zanim jeszcze Apple wydało swojego pierwszego iPoda, o iPhonie nawet nie myśląc, podjęto współpracę z Elo, firmą specjalizującą się w ekranach dotykowych. Chodzi oczywiście o pierwsze „nowożytne” podejście firmy do komputerów all-in-one, czyli o iMaca G3.

iMac G3 (fot. Thomas Kaiser)

Jak możecie się domyślić, specjaliści od ekranów dotykowych chcieli wykorzystać swoje doświadczenie, aby opracować iMaca G3 obsługiwanego palcem. „Zaraz, a czy w G3 nie było przypadkiem monitora kineskopowego?” zapytacie. Był, dlatego zastosowano interesujące rozwiązanie oparte na powierzchniowych falach dźwiękowych.

Skąd o tym wszystkim wiadomo? Ponieważ działający prototyp jakiś czas temu wpadł w ręce YouTubera prowadzącego kanał Michael MJD. Autor zafascynowany historią gadżetów technologicznych opisuje w swoim materiale wideo przypadek dotykowego iMaca G3 sprzed 24 lat. Wspomina, jak dokładnie działał w nim dotyk oraz prezentuje pełną specyfikację.

W tym miejscu aż nie wypada nie sparafrazować kilku zdań, które padły jakiś czas temu w tekście w którym opisywałem prototypy AirPodsów w kolorach innych niż białym. Nie wiadomo, ile jeszcze skarbów (nie tylko opracowanych przez Apple) pochowanych po kątach i na strychach czeka na odkrycie ich na nowo. Cieszy mnie niezmiernie, że są na świecie ludzie, których fascynuje bezpośredni kontakt z retro-technologią, prezentujący takie niesamowite wyimki z przeszłości.