chłopak chłopiec boy child dziecko smartfon smartphone
fot. VisionPics / Pixabay

Darmowe gry mobilne. W co warto zagrać, nie tylko od święta?

Gry mobilne to segment, który spędza sen z powiek fanom gamingu, a w szczególności wyznawcom PC Master Race. Istnieją jednak produkcje warte uwagi, które będą w stanie umilić czas oczekiwania – nie tylko na Święta, ale także na autobus czy kolejne zajęcia na uczelni. Dziś zaprezentuję Wam kilka z nich!

Gry, które warto znać!

Jakiś czas temu Maciek przygotował dla Was listę swoich 3 ulubionych tytułów, w które można zagrać na telefonie. Każdy z nich jest darmowy, jednak wszystkie cechują się pewnym, dość istotnym z mojego punktu widzenia, mankamentem. Mianowicie są to produkcje, które wymagają dostępu do internetu.

Postanowiłem więc podzielić się z Wami własną listą, zawierającą nieco większą liczbę produkcji, w które możecie zagrać nie tylko za darmo, ale i bez dostępu do sieci. Jako że posiadam Motorolę Edge 20 (recenzję wersji Pro mogliście przeczytać na naszej stronie), która działa na Androidzie, wszystkie przedstawione tu produkcje można pobrać z Google Play.

Jeśli jednak korzystacie z telefonów sygnowanych logiem nadgryzionego jabłka, nie musicie się martwić. Sprawdziłem dostępność poszczególnych produkcji w App Store i próżno tam szukać tylko jednej z nich. Powinniście więc znaleźć również coś dla siebie ;)

Bez zbędnego przedłużania, zapraszam Was do zapoznania się z przygotowaną przeze mnie listą najciekawszych darmowych gier, które można ograć na urządzeniach mobilnych. Zdecydowałem się posortować ją alfabetyczne.

smartphone tablet
Halo? Wojtek? Mam zażalenie – przez Ciebie się uzależniłem… (fot. Andrea Piacquadio / Pexels)

BitLife – Life Simulator

Symulator życia BitLife jest chyba jedną z moich ulubionych gier, nie tylko w kontekście produkcji mobilnych, ale i w ogóle. Wcielamy się w dopiero co urodzonego człowieka, w losowym kraju, z losowym nazwiskiem i losową rodziną.

Można przyrównać tę grę do strategii turowej, choć nie jest to do końca trafne. Nie mamy bowiem ograniczeń związanych z ilością podejmowanych akcji w ciągu jednego roku (tyle bowiem trwa „tura”). Niemal wszystko jest nam podległe, choć oczywiście dochodzi do zdarzeń losowych, na które nie mamy żadnego wpływu.

Chcesz być problemowym dzieckiem, które wyrośnie na prezesa banku? Nie ma sprawy! Wolisz podejście uczelnianego prymusa, który rozwija swoją karierę gwiazdy filmów dla dorosłych? Da się zrobić! Zasadniczo możesz wybrać dowolny cel i dążyć do jego osiągnięcia. Wliczając w to cele, które niekoniecznie zaliczają się do kategorii akceptowalnych społecznie…

Osobiście chciałbym tego typu dowolność w pełnoprawnym tytule AAA, choć obawiam się, że przy obecnych standardach produkcyjnych jest to awykonalne…

Tytuł możecie pobrać zarówno z Google Play, jak i App Store.

Day R Survival: Last Survivor

Produkcja, której tytuł wskazywać może co najwyżej na średnio angażującego base buildera, bogatego w mikropłatności i czasy oczekiwania. Nic jednak bardziej mylnego! Day R Survival jest naprawdę dużą grą z otwartym światem, która ciekawie łączy eksplorację, survival oraz walkę turową.

Produkcja oferuje krótki samouczek, który jednocześnie jest czymś w rodzaju prologu, a potem otwiera przed nami wielki świat, który można dowolnie eksplorować. Jeśli wolicie podejście nastawione bardziej na osiąganie konkretnych celów, nie ma problemu – w grze dostępne są różnego rodzaju misje.

Nasza postać może natknąć się także na losowe zdarzenia, które albo nam pomogą (np. znajdziemy wodę zdatną do picia) lub wręcz przeciwnie (np. zostaniemy napromieniowani). Możemy także spotkać czworonożnych towarzyszy, którzy pomogą nam w walce, jeśli ich zrekrutujemy.

Szczerze mówiąc, jestem w ciężkim szoku, że ta gra jest za darmo, szczególnie że – choć mikropłatności tam występują – to nie są nachalne. Grę można pobrać zarówno na urządzenia z iOS, jak i te operujące na Androidzie.

Jeśli komuś gra się wybitnie spodoba, dostępna jest także wersja premium, kosztująca niecałe 3 dolary (okolice 13 złotych). Pozwala nam ona między innymi na posiadanie kruczego towarzysza oraz otwieranie specjalnych pakietów, znalezionych w kryjówkach. Nie jest jednak (w moim odczuciu) do niczego potrzebna…

Dead Trigger

Tytuł mobilny, który miał premierę 26 czerwca 2012 roku. Jest więc stary (naprawdę stary) i, choć zaczynał jako gra płatna, to Madfinger Games zdecydowało się na udostępnienie jej za darmo. Całe szczęście grafika nie doprowadza do krwawienia oczu, jednak kampania jest do bólu przeciętna.

Niemniej to nie kampania dla jednego gracza sprawiła, że tytuł znalazł się na tej liście, a tryb areny. Pierwszoosobowy zombie shooter oferuje bowiem tryb, w którym walczymy z hordami nieumarłych na zamkniętej arenie. Mamy do wyboru aż 4 różne mapy, a naszym celem jest utrzymanie się jak najdłużej przy życiu.

Osobiście jestem zdania, że jest to jedna z najlepiej zrealizowanych produkcji na urządzenia mobilne, która oferuje tryb przetrwania. Lepszy był chyba tylko Call of Duty: Black Ops Zombies, ale nie może się znaleźć na tej liście z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że była to produkcja płatna. Drugi – gra nie jest już dostępna do nabycia oficjalnymi kanałami dystrybucji.

Dead Trigger można pobrać zarówno na urządzenia operujące na systemie Android, jak i na te działające w oparciu o iOS.

Major/Minor – Complete Edition

Jest to tak naprawdę port gry z PC o tym samym tytule, który miał premierę w 2016 roku. Obecnie darmowa Visual Novelka jest zaskakująco rozbudowana – nasze wybory mają faktyczny wpływ na przebieg fabuły (zarówno pośredni, jak i bezpośredni), a na swej drodze spotkamy wiele ciekawie napisanych postaci.

Produkcja ta otrzymała tytuł gry roku 2016 w rankingu URSA, nie zawiera elementów dla dorosłych i jest w stanie wciągnąć na długie godziny. Tak, przeszedłem całość. Nie, nie żałuję ani sekundy. Gra dostępna jest zarówno na Steam, jak i w Google Play – nie znajdziemy jej jednak w App Store.

Rebel Inc.

Druga gra twórców Plague Inc., którą zainteresowanie wzrosło w dobie pandemii, skupia się na próbach ustabilizowania sytuacji w regionie, w którym dopiero co skończyły się walki. Wciąż mamy do czynienia ze strategią czasu rzeczywistego, choć tym razem w nieco innej odsłonie.

Dostajemy budżet, który musimy odpowiednio rozplanować w celu podniesienia poziomu edukacji, zaplecza medycznego oraz gospodarki we wspomnianym regionie. Pozwoli to na podniesienie poziomu lojalności, co z kolei skutecznie zredukuje szanse na dołączenie tego terytorium do rebelii. Zaraz, do czego?

Prędzej czy później dojdzie do wybuchu rebelii, w którą zaangażują się terytoria nielojalne. Nie wolno nam więc zapomnieć o rozbudowie armii – będzie nam bowiem potrzebna do odbicia terenów przejętych przez wrogie siły. Wygramy w chwili, w której osiągniemy pełną stabilizację polityczną w regionie. Siłą, dyplomacją lub przy pomocy działań hybrydowych.

Jest to jednak o wiele trudniejsze, niż się może wydawać…

Gra dostępna jest za darmo w App Store oraz Google Play. Polecam obejrzeć świetnie zrealizowany trailer gry – jest utrzymany w konwencji reportażu wojennego (zresztą lektor jest z zawodu korespondentem zagranicznym) i doskonale zmontowany!

RISK: Global Domination

Moja miłość do Ryzyka rozpoczęła się od wersji planszowej, w którą miałem okazję zagrać u znajomego. Wiedziałem, że chcę ją mieć na własność – kupiłem więc nowszą wersję i… skorzystałem z niej zaledwie dwa razy. Nikt nie chciał się zaangażować w tak długą rozgrywkę.

Jednak niedługo potem doszło do premiery RISK: Global Domination na urządzenia mobilne. Nie dość, że darmowe Ryzyko, to jeszcze w znacznie bardziej przystępnej formule. Zacząłem więc grać – przeciwko botom, przeciwko ludziom, a kiedy Global Domination zawitało również na Steam, także przeciwko znajomym.

Podstawowy cel gry jest prosty – podbić świat i zostać ostatnim graczem na mapie. Co turę dostajemy nowe jednostki, których liczba zależna jest od kontrolowanych przez nas terytoriów. Następnie dowolnie rozstawiamy je na mapie (rzecz jasna na naszych terenach) i możemy zaatakować nimi terytorium, które należy do innego gracza.

Gra pozwala na rozgrywkę, w którą zaangażowanych jest do 6 graczy jednocześnie (zarówno botów, jak i ludzi) oraz ma funkcję cross-play. Gracze mobilni mogą więc zagrać ze swoimi znajomymi z PC, na licznych mapach, które zostały przygotowane z myślą o dłuższej bądź krótszej rozgrywce.

RISK: Global Domination znajdziemy zarówno w App Store, Google Play, jak i na Steam.

Podsumowanie

Liczba wszelkiego rodzaju gier mobilnych, które dostępne są na nasze urządzenia, jest doprawdy niesamowita. Zresztą, nie ma się czemu dziwić – znaczna większość wartości rynku gier wideo generowana jest właśnie przez nie (i wszystko wskazuje na to, że trend ten się utrzyma).

Na całe szczęście, dzięki temu możemy znaleźć wiele ciekawych tytułów, które umilą nam wszelkiego rodzaju oczekiwanie. Jesteście skłonni wypróbować którąś z wyżej wymienionych produkcji…? A może macie swoje ulubione mobilne tytuły? Dajcie znać!