ładowarka GreenWay
(fot. GreenWay)

Posiadasz elektryka? Nadchodzą obniżki cen ładowania

Mamy dobrą wiadomość dla właścicieli samochodów elektrycznych. GreenWay i Orlen, a więc jedne z największych sieci ładowania, zdecydowały się zmniejszyć obniżyć ceny. Należy mieć jednak na uwadze, że jest to oferta ograniczona czasowo.

Tarcza antyinflacyjna 2.0, czy niższy VAT

Muszę przyznać, że po otrzymaniu e-maila, który był zatytułowany „Zmiany w cenniku GreenWay”, spodziewałem się podwyżki. W końcu ceny energii elektrycznej nieprzyjemnie szybują do góry. Na szczęście, moje pierwsze założenie było błędnie.

Okazuje się, że na jednych z popularniejszych ładowarek zapłacimy mniej. Zmiany wynikają z obniżenia stawki VAT na prąd – z wcześniejszych 23% do 5%. Warto dodać, że zmiany dotyczą nie tylko ceny za kWh, ale również miesięcznego abonamentu. Oczywiście stawki netto w cenniku pozostają w niezmienionej formie.

Należy mieć na uwadze, że wdrożone zmiany jak najbardziej będą odczuwalnie, aczkolwiek nie należy oczekiwać rewelacji i naprawdę taniego ładowania. Przykładowo na często spotykanych ładowarkach o mocy 50 kW, osoby posiadające plan standardowy, zapłacą 1,78 zł za kWh zamiast wcześniejszych 2,09 zł.

GreenWay nowy cennik
Nowy cennik ładowania (fot. GreenWay)

Właściciele elektryków, często ładujący się na ładowarkach GreenWaya, z pewnością korzystają z abonamentu pozwalającego obniżyć koszt uzupełniania energii w akumulatorach. Jak już wcześniej wspomniałem, tutaj również przygotowano obniżki – np. plan Energia Plus będzie kosztował 25,60 zł zamiast wcześniejszych 29,99 zł.

Warto mieć na uwadze, że nowy cennik GreenWaya obowiązuje od początku lutego do końca lipca. Ponadto, sesje ładowania zrealizowane w styczniu, które będą fakturowane w lutym, są opodatkowane stawką styczniową 23%.

Co więcej, jak informuje serwis WysokieNapięcie.pl na identyczny ruch zdecydował się również Orlen. Na najpopularniejszych ładowarkach, oferujących moc na poziomie 100 kW, ceny spadną z 2,39 zł do 2,04 zł za kWh.

Problematyczne przepisy

Podobnego ruchu, mającego na celu obniżenie kosztów ładowania, obecnie nie planują inni operatorzy. Nie wynika to jednak z niechęci do korzystania z tarczy antyinflacyjnej przygotowanej przez rząd. Problem leży w przepisach.

Ładowanie samochodów elektrycznych traktowane jest jako usługa, zarówno przez GreenWaya i Orlen, jak i także pozostałych operatorów. Ponadto Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, do którego należy GreenWay i Orlen, również uznaje ładowanie auta elektrycznego jako usługę. Natomiast obniżki VAT dotyczą sprzedaży towaru, którym tutaj jest energia elektryczna.

Warto mieć jednak na uwadze, że spór w kwestii traktowania ładowania aut jako usługi lub sprzedaży towaru nie został finalnie rozstrzygnięty. Dotyczy to przepisów, sądów, organów podatkowych, a nawet całej Unii Europejskiej. Problem jest naprawdę złożony, bo nie wiąże się tylko z zapisem w jakiejś ustawie i innych dokumentach, ale potraktowanie ładowania jako sprzedaży towaru niesie ze sobą szereg konsekwencji, w tym możliwe podniesienie kosztów.

W tym całym zamieszaniu, zarówno związanym z różnym traktowaniem procesu ładowania aut, jak i wokół samej tarczy rządowej, nie powinna dziwić różna interpretacja przepisów i różne podejście operatorów. Tym bardziej, że pojawiają się głosy, że niektórzy mogą potraktować tarczę antyinflacyjną 2.0 jako ustawę mającą na celu ulżenie kierowcom, co z kolei powinno umożliwić świadczenie usługi ładowania w niższej cenie.

Cóż, niech rozstrzygają to na górze, a kierowcom elektryków pozostaje obecnie cieszyć się z obniżek.