Należy przygotować się do tego, że w aplikacjach Google będzie coraz więcej AI. Trwają już testy nowego rozwiązania w sekcji Discover.
Podsumowania AI w Google Discover
Firma z Mountain View, co było dobrze widoczne chociażby podczas tegorocznego Google I/O, wyraźnie stawia na sztuczną inteligencję. Łatwo to dostrzec również w przypadku rozwoju usług i aplikacji, w których funkcje AI odgrywają coraz większą rolę. Nawet jeden z najważniejszych produktów, czyli wyszukiwarka Google, doczekała się Przeglądu od AI oraz Trybu AI. Wypada dodać, że funkcja Przegląd od AI dostępna jest również w Polsce.
Wśród aplikacji, które już niebawem mogą zostać powszechnie wzbogacone o AI, mamy apkę Google, a dokładniej sekcję Discover, czyli spersonalizowany kanał dostarczający informacje z całego świata. Nowość kojarzy się ze wspomnianymi Przeglądami od AI, aczkolwiek – co jak najbardziej zrozumiałe – będzie mieć zastosowanie tylko w przypadku artykułów.
Zamiast pojedynczego logo z tytułem artykułu, w Discover wyświetlanych jest kilka nakładających się na ikon ze stron, które posłużyły za źródła do wygenerowania podsumowania AI. W podstawowym widoku pokazywane są trzy linijki tekstu, ale dostępna jest opcja zobaczenia całego wygenerowanego tekstu. Tuż pod mamy wzmiankę o tym, że tekst powstał przy użyciu AI.
Stworzone podsumowanie – podobnie jak zwykły artykuł – jest opatrzone grafiką. Pobierana jest ona z pierwszego artykułu. Do grafiki dołączany jest jeszcze tytuł artykułu oraz informacja z datą jego publikacji. Całość prezentuje się przejrzyście i czytelnie. Użytkownik ma wrażenie, że AI tylko wspomaga szybsze poznawanie treści i nie jest to rozwiązanie nachalne.



Pomysł ma wady
Pojawią się całkiem słuszne obawy, że testowane podsumowania AI w Google Discover mogą zniechęcić użytkownika do przejścia do artykułu. W końcu kilka kluczowych informacji czytelnik otrzyma już w samej aplikacji, a dla niemałej grupy osób może okazać się to wystarczające. Z tego wynika jeszcze jeden problem – brak bardziej szczegółowego zapoznania się ze sprawą i towarzyszącym jej całym kontekstem, który może być złożony.
Podsumowania mogą więc okazać się takimi krótkimi TikTokami, które – jak dobrze wiemy – oferują znacznie mniej niż pełnowartościowy, dłuższy materiał na YouTube. Wizja nieco przerażająca, ale aktualnie podsumowania wyświetlane są obok dotychczasowego formatu znanego z Google Discover, czyli pojedynczych artykułów. Może to sugerować, że firma z Mountain View chce pójść właśnie w tym kierunku, zamiast przeprowadzać rewolucję. Należy zaznaczyć, że potencjalnie bardzo kontrowersyjną rewolucję, mogącą doprowadzić do poważnego konfliktu z mediami.
Jak już wspomniałem, rozwiązanie jest obecnie w fazie testów. Pojawia się zarówno w mobilnej aplikacji na Androidzie, jak i iOS. Trudno stwierdzić, kiedy funkcja zostanie szeroko udostępniona.
Wypada dodać, że Google prowadzi testy jeszcze jednej zmiany. Otóż opcja Zapisz została przeniesiona na pierwszy plan, pomiędzy „Serduszkiem” a przyciskiem zapewniającym dostęp do menu rozszerzonego. Tutaj oczywiście nie można mówić o jakichkolwiek kontrowersjach – po prostu przeniesienie opcji z jednego do drugiego miejsca w aplikacji.