Samsung Galaxy S22 Ultra 5G Android 13 logo
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl / Google

Funkcje z Androida 13 na starszych smartfonach. Google wie, jak to zrobić

Funkcje z Androida 13 na smartfonach, które nie otrzymały aktualizacji? Brzmi świetnie, ale czy jest to możliwe? Okazuje się, że w pewnym zakresie jak najbardziej. Pomóc ma rozwiązanie, które Google nazwało „Extension Software Developer Kit”.

Pomysł jak najbardziej zasługuję na uwagę

Owszem są Pixele, ale należy zauważyć, że w przypadku wielu smartfonów wsparcie ze strony producenta nie wygląda zbyt dobrze. Jasne możemy liczyć na jedną, dwie czasem trzy aktualizacje, ale może okazać się, że dość szybko zostaniemy ze starszą wersją Androida.

Google jak najbardziej zdaje sobie sprawę z tego problemu i cały czas szuka rozwiązania, które pozwoli przynajmniej go zgładzić. Skoro nie można w łatwy sposób wprowadzić nowych wersji Androida na wiele różnych smartfonów, to może spróbować dostarczyć tylko wybrane funkcje? Właśnie taki pomysł przyświeca rozwiązaniu „Extension Software Developer Kit”.

W założeniach ma to pozwolić programistom na korzystanie z wybranych funkcji, które przykładowo trafiły do najnowszego Androida 13, w aplikacjach uruchamianych na starszych wersjach systemu operacyjnego – 11 i 12. Przykładowo deweloperzy mogą w ten sposób oferować dostęp do nowego selektora zdjęć, który początkowo pojawił się właśnie w „Trzynastce”.

Android 13
(fot. Google)

Jak zauważa The Verge, firma na jednak bardziej ambitne plany niż tylko wspomniany sposób zarządzania dostępem do zdjęć dla poszczególnych aplikacji. W planach jest bowiem rozszerzenie dostępu do Privacy Sandbox i to bez konieczności aktualizacji całego systemu operacyjnego. Chociaż tutaj raczej nie chodzi o wprowadzenie go na starsze wersje Androida, ale po prostu wdrożenie na większej liczbie urządzeń z nowszymi wersjami systemu.

Jak to działa?

Należy zauważyć, że Google już od dłuższego czasu kładzie podwaliny, które w założeniach mają pozwalać na aktualizowanie wybranych komponentów systemu poprzez Google Play, a nie poprzez duże aktualizację całego systemu.

Natomiast opisywane rozwiązanie wykorzystuje ten system do aktualizowania i wprowadzania zmian w interfejsach API, które są używane przez twórców aplikacji. Właśnie dzięki temu mogą oni mieć dostęp do nowego selektora zdjęć, który początkowo pojawił się tylko w Androidzie 13.

Nie należy jednak nastawiać się, że taki sposób aktualizowania sprawi, że wkrótce nie zauważymy prawie żadnej różnicy pomiędzy najnowszą a starszą wersją systemu operacyjnego Google. Przede wszystkim nie wszystkie rozwiązania i nowości można w ten sposób zaimplementować i przenieść.

Google wykorzystuje tutaj również modułowość systemu, aby oddzielne aktualizować poszczególne moduły. Tylko, że liczba i dostępność poszczególnych modułów jest zależna m.in. od wersji Androida. Przykładowo dopiero „Trzynastka” wprowadziła moduły odpowiedzialne za Bluetooth czy UWB.

Mimo wszystko, starania Google jak najbardziej należy docenić. W końcu przyjemnie jest otrzymać dostęp do nowych funkcji, gdy producent porzucił już wsparcie naszego smartfona.