marchewka
(źródło: congerdesign, Pixabay)

Żeby oszukać algorytm Facebooka, wystarczy marchewka

Serwis społecznościowy Facebook stosuje zaawansowane algorytmy do moderowania treści i usuwania z platformy niepożądanych wpisów. Okazuje się jednak, że algorytmy Mety nie są tak świetne, jak mogłoby się wydawać. Grupom zrzeszającym antyszczepionkowców udało się oszukać Facebooka, za pomocą marchewki. Może brzmi to absurdalnie, ale takie są fakty.

Algorytmy na straży zasad

Wszystkie duże platformy społecznościowe używają algorytmów, których zadaniem jest przeszukiwanie wszystkich treści znajdujących się na platformie w poszukiwaniu postów, które łamią regulamin. Takie właśnie algorytmy od początku trwania pandemii COVID-19 usuwają z Facebooka posty, które szerzą dezinformację na temat samej choroby lub szczepionek.

Mark Zuckerberg (fot. Christoph Scholz, CC BY-SA 2.0)

Za sprawą zastosowania takich właśnie rozwiązań, z serwisu Facebook masowo znikały grypy zrzeszające przeciwników szczepień. Wydawałoby się, że wszystko działa całkiem w porządku i niepożądane przez Meta treści szybko znikają z tej platformy społecznościowej. Okazuje się jednak, że nie jest tak kolorowo…

Walka z marchewką w ręku

Dziennikarze portalu BBC znaleźli kilka grup, zrzeszających antyszczepionkowców. Niektóre z nich były bardzo liczne – jedna z nich miała aż 250 tysięcy członków. Członkowie takich grup nauczyli się bardzo sprytnie omijać algorytm, który mógłby usunąć post. Przeciwnicy szczepień wykorzystują media społecznościowe do dzielenia się niezweryfikowanymi informacjami o śmierci lub utracie zdrowia spowodowanej przez szczepionki przeciw COVID-19.

Najważniejsze zasady w regulaminie jednej z grupy brzmiały: „Używaj słów-kodów do wszystkiego” oraz „Nigdy nie używaj słów c (od COVID), v (od angielskiego vaccine, czyli szczepionka) oraz b (od angielskiego booster, czyli dawki przypominającej)”.

Posty z grupy Facebook zrzeszającej przeciwników szczepień
Posty z grupy Facebook zrzeszającej przeciwników szczepień (źródło: @marcowenjones)

A co z tą marchewką? To emoji w grupach antyszczepionkowców pojawiało się zdecydowanie najczęściej. By ominąć algorytm Facebooka, członkowie grup zamiast słowa szczepionka używali właśnie emoji marchewki. Udało się im ominąć ograniczenia, dlatego, że algorytmy przeszukujące treści skupiają się głównie na słowach użytych w postach, zwracając tym samym mniejszą uwagę na emotki oraz obrazki. BBC zgłosiło całą sprawę do Mety. Jak zareagował portal? Wydano specjalne oświadczenie:

Usunęliśmy tę grupę za naruszenie naszych zasad dotyczących dezinformacji i sprawdzimy wszelkie inne podobne treści zgodnie z tymi zasadami. Nadal ściśle współpracujemy z ekspertami ds. zdrowia publicznego i rządem Wielkiej Brytanii, aby dalej zwalczać dezinformację o szczepionkach Covid.

To nie pierwsza sytuacja, w której emoji zostają nadane podwójne znaczenia i służą nie do tego, do czego powinny. Amerykańska Agencja ds. Walki z Narkotykami przygotowała nawet specjalny plakat pokazujący, jak emotikony mogą być używane do zastępowania nazw narkotyków.