Etui USB-C dla Airpods Pro (źródło: Apple)

500 złotych za etui ładujące z USB-C do AirPodsów Pro? Kto to kupi?

Apple do tej pory nie miało nic konkretnego do zaproponowania tym, którzy kupili słuchawki AirPods Pro 2 ze starym etui wyposażonym w port Lightning. Teraz można je sobie wymienić na takie z USB-C, ale tanie to nie będzie.

Etui ładujące AirPods Pro 2 z USB-C

Apple wprowadza standard USB-C do wszystkich swoich najważniejszych produktów. Ponieważ jednak słuchawki AirPods Pro 2 oryginalnie pojawiły się na rynku jeszcze przed „rewolucją”, jaka trafiła do iPhone’ów, etui ładujące dla pchełek wyposażono w port Lightning.

Zgodnie z nową filozofią, każdy nowy sprzęt musi mieć możliwość ładowania urządzenia przez USB-C. Jednak co z tymi, którzy kupili starszą wersję AirPodsów Pro z ładowaniem Lightning? Mają szansę wymienić samo etui.

W sklepie Apple pojawiło się etui ładujące MagSafe (USB‑C) do AirPods Pro (2. generacji). To nie jest jednak tania przesiadka. Producent wycenił je na 499 złotych. Przypomnę tylko, że nowe słuchawki z etui USB-C kosztują 1299 złotych. Jak widać, spora część elektroniki upakowana jest także w wydawałoby się dość prostym akcesorium pokroju ładującego etui.

Czy warto zapłacić za nową wersję?

Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć każdy potencjalny chętny na zakup. Rozważenie takiego wydatku może wydawać się słuszne, jeśli na przykład jesteśmy w posiadaniu iPhone’a 15, który ma wbudowany port USB-C. Wygodnie jest wtedy zabrać w podróż jeden kabel ładujący zamiast dwóch (osobnego dla telefonu i drugiego dla słuchawek z portem Lightning).

Inną istotną rzeczą może być dla kogoś to, że nowe etui MagSafe otrzymało stopień ochrony IP54, co oznacza, że jest zabezpieczone przed kurzem i zachlapaniem wodą. Etui ładowane przez Lightning nie miało takich udogodnień.

Jeśli zdecydujemy się kupić nowe etui, warto wziąć pod uwagę, że dostaniemy je dopiero w przyszłym roku. Wpisując różne kody pocztowe na stronie sklepu, uzyskiwałem informację, że zamawiając etui teraz, otrzymałbym je dopiero 5 stycznia. Cóż, sezon okołoświąteczny w pełni!