laptop macbook apple logo
źródło: markusspiske | Pixabay

Dziwny krok Apple. Ogłosiło to tak, jakby to nie było ważne

Apple zrobiło bardzo dziwny krok. Wprowadziło bowiem – wbrew pozorom – istotną zmianę w jednej ze swoich usług. Przekazanie tej informacji trudno jednak nawet nazwać „ogłoszeniem”.

Mała, ale duża zmiana w Apple TV+

Subskrypcje VOD są coraz popularniejsze, a w Polsce możemy już wybierać spośród naprawdę wielu platform. Zresztą w naszym przewodniku po usługach VOD, dostępnych w naszym kraju – Serwisy i platformy streamingowe w Polsce. Porównanie, cena i oferta [2025] – znajdziecie ich aż 16.

Wygląda jednak na to, że jedna z platform straci coś, co w zasadzie może nie mieć dla Was żadnego znaczenia. Nazwa „Apple TV” kojarzona jest przede wszystkim z przystawkami Smart TV do telewizorów, na przykład Apple TV 4K 3. generacji (2022). Z kolei Apple TV+ to usługa streamingowa, oferowana przez technologicznego giganta z Cupertino. Wygląda jednak na to, że Apple przygotowuje się (albo nawet już przystąpiło) do rebrandingu.

Przy okazji przedstawienia informacji o filmie „F1 The Movie” Josepha Kosinskiego, który ma zadebiutować globalnie 12 grudnia 2025 roku, firma w ostatnim akapicie wspomniała pokrótce Apple TV+ to teraz po prostu Apple TV, z nową, dynamiczną identyfikacją wizualną.

Wygląda więc na to, że wkrótce zarówno sprzęt Smart TV, jak i platforma będą miały dokładnie tę samą nazwę.

Zadziwiające, że Apple poinformowało o tym niejako „przy okazji”

Tę zapowiedź „przy okazji” trudno nawet określić „oficjalnym ogłoszeniem”. Zaznaczę jednak, że sprawa plusika prawdopodobnie jest już przesądzona, bo pod każdym z najnowszych komunikatów prasowych w sekcjach „O Apple TV” nazwa usługi jest już pozbawiona tego charakterystycznego znaczka.

Warto jednak wspomnieć, że technologiczny gigant z Cupertino nie zmienił jeszcze nazwy bezpośrednio na stronie platformy – tam nadal widnieje „Apple TV+”. Podobnie jak w nazwach aplikacji dostępnych w App Store, na smartfonach czy telewizorach i przystawkach Smart TV.

Pozostaje więc tylko czekać, aż błyszczący plusik zniknie z serwisu bezpowrotnie. Może Apple jeszcze zdąży tę zmianę godnie ogłosić?