Chiński asystent AI DeepSeek
Chiński asystent AI (źródło: DeepSeek)

Co to jest DeepSeek i dlaczego wywołał takie zamieszanie na świecie?

DeepSeek to bot sztucznej inteligencji stworzony przez Chińczyków. Aplikacja asystenta AI została udostępniona 10 stycznia 2024 roku w amerykańskim App Store, a już przegoniła ChatGPT i robi niemałe zamieszanie na świecie.

DeepSeek – co to jest?

Boty sztucznej inteligencji stały się już niezwykle popularne. Nie tylko pytamy je o interesujące nas informacje, ale także prosimy o pomoc w codziennym życiu. Swoje boty rozpowszechnili m.in. OpenAI w ChatGPT czy Google w Gemini. Okazuje się jednak, że liczba graczy w dziedzinie sztucznej inteligencji nadal będzie rosła, a do wyścigu o najlepszą technologię dołączyła kolejna chińska firma.

DeepSeek to narzędzie oparte o sztuczną inteligencję, które wzbudziło w ostatnim czasie ogromne zainteresowanie. Aplikacja pod względem funkcjonalności jest dość zbliżona do działania popularnego bota ChatGPT, jednak biorąc pod uwagę sposób działania w kilku aspektach przewyższa model OpenAI.

Chiński asystent jest bezpłatny, a nawet stał się najlepiej ocenianą darmową aplikacją w App Store na terenie USA – choć zaczął być dostępny dopiero od 10 stycznia 2025 roku. W Google Play jest również jedną z najczęściej pobieranych apek, i to pomimo kontrowersji, które zauważył m.in. Niebezpiecznik.

Jeśli chcecie samodzielnie przetestować DeepSeek, to pobierzecie aplikację ze sklepu Google Play oraz z Apple App Store. Serwis Business Insider zauważa jednak, że zebrane dane przechowywane są na serwerach znajdujących się w Chinach – warto mieć to na uwadze.

DeepSeek wstrząsnął rynkiem

Opracowana przez DeepSeek technologia podobno bazuje na tańszym sprzęcie w porównaniu do OpenAI – wspomina się, że produkt łącznie kosztował niespełna 6 milionów dolarów. Według oficjalnych deklaracji podstawą stworzenia chińskiego modelu V3 było około 2000 układów Nvidia H800, które są mniej wydajne niż topowe procesory H100 (import tych ostatnich do Chin jest obecnie zakazany). Niedrogie podejście twórcy DeepSeek spowodowało sporo problemów dla amerykańskich gigantów AI.

Wielkie przedsiębiorstwa z USA, które trudnią się sztuczną inteligencją i wydają na nią znacznie większe kwoty niż DeepSeek, odnotowały w ostatnim czasie spadek notowań. Jedną z takich firm jest Nvidia, czyli największy producent chipów przeznaczonych do obsługi AI. Akcje tego giganta skurczyły się o ponad 12% w ciągu godziny od otwarcia rynku. Spadki (choć nieco mniejsze) zauważono również u innych popularnych przedsiębiorstw, takich jak Microsoft, OpenAI, Meta i Alphabet (Google).

Ostra reakcja na giełdach była spowodowana faktem, że – według oficjalnie przekazywanych informacji – DeepSeek stworzył zaskakująco wydajnego bota za „śmiesznie” niską kwotę, podczas gdy OpenAI, Google czy Meta inwestują w rozwój AI miliardy dolarów. Korzysta na tym najbardziej Nvidia, która dostarcza większość układów do przetwarzania zadań powierzanych sztucznej inteligencji – boom na AI spowodował wywindowanie cen akcji Nvidii. Skoro jednak rzekomo da się to zrobić niższym kosztem, giełda uznała, że dotychczasowi liderzy AI nie są tyle warci.

DeepSeek oszukał cały świat?

Wiele osób wątpi jednak, aby Chińczycy zdołali stworzyć tak wydajnego bota sztucznej inteligencji, mając do dyspozycji tak niewiele układów, na dodatek nie najwydajniejszych. Pojawiły się głosy, że DeepSeek dysponuje tak naprawdę około 50 tysiącami chipów H100 Nvidia, ale nie może się do tego przyznać, ponieważ – jak zostało wspomniane – ich import do Chin jest niemożliwy i firma mogła pozyskać je w sposób nielegalny. Gdyby to powiedziała, mogłaby ściągnąć na siebie kłopoty (które pewnie i tak już będzie miała po tym, jak zrobiło się o niej głośno).