Czego spodziewać się po E3 2019?

Wielkie podsumowanie przecieków przed targami

Tak jak w Wigilię chrześcijanie wypatrują na niebie pierwszej gwiazdki, tak i my, gracze, co roku kierujemy nasze głowy w kierunku Los Angeles. To właśnie tam w okolicach czerwca odbywa się największe święto, które ma ogromny wpływ na naszą branżę – Electronic Entertainment Expo, w skrócie E3. Impreza ta rozpoczyna się już 11 czerwca (z kolei konferencje obejrzymy już od 9 czerwca) i potrwa do 14 czerwca, a my na niecały tydzień przed startem spróbujemy powróżyć z kryształowej kuli, by dowiedzieć się co niesie niedaleka przyszłość naszej ukochanej dziedziny rozrywki.

Dobra, może trochę przesadziłem, bo kryształowej kuli niestety nie posiadam. Nie znaczy to jednak, że moje wróżby będą wyjęte znikąd, bo obecnie mamy coś lepszego niż czarodziejskie sztuczki – przecieki. To właśnie dzięki nim niespodzianki praktycznie nie istnieją w zarówno technologicznym, jak również gamingowym świecie. Zbierzmy je zatem wszystkie do kupy, dorzućmy do tego garść wiarygodnych spekulacji i spróbujmy już teraz przewidzieć, czym będziemy się zachwycać w trakcie (lub po zakończeniu) samego E3.

Wielki nieobecny – Sony

Japończycy zapowiedzieli, że w tym roku nie pojawią się na E3 z własną konferencją, bo zwyczajnie nie mają oni nic nowego do pokazania. Nie należy tego jednak traktować jako omenu zagłady koncernu. Najbliższe plany na przyszłość Sony znamy już od jakiegoś czasu i nic nie zapowiada się na to, by miały się one zmienić. Na PS4 ukaże się jeszcze kilka tytułów w 2019 oraz 2020 roku. Mowa tu o Death Stranding, Ghost of Tsushima, The Last of Us: Part II i chociażby remake’u MediEvil. Będzie tego zatem całkiem sporo i posiadacze PlayStation 4 nie będą mogli narzekać na nudę.

Dużo uwagi wewnątrz i poza samym Sony poświęca się teraz nadchodzącemu PS5, które prawdopodobnie zobaczymy na rynku już w 2020 roku. Japończycy żeby nie wypaść blado w stosunku do swojej konkurencji, wypuszczają całkiem sporo informacji o nowej konsoli jeszcze przed startem E3. „Niebiescy” mogą w końcu spodziewać się zapowiedzi nowego Xboksa, także nie mogą utrzymywać swoich fanów oraz inwestorów w niecierpliwości. Już teraz wiemy, że nadchodzące PlayStation 5 obsłuży rozdzielczość 8K, a także ekrany 4K z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Każdy egzemplarz urządzenia ma być też wyposażony w dysk SSD, co znacznie skróci czasy ładowania, a także prawdopodobnie pozwoli powiększyć rozmiary map w grach z otwartym światem. Wielu deweloperów wskazuje też na zwiększoną, surową wydajność w stosunku do PS4, co jest możliwe przy wykorzystaniu układu graficznego Navi 7nm RDNA i procesora AMD Ryzen. Jest zatem na co czekać, ale pełni potencjału PS5 nie poznamy na E3.

Premiera takiego urządzenia musi być okraszona szeregiem dobrych produkcji, więc naturalnie główna uwaga deweloperów kierowana jest w stronę zupełnie przeciwną niż PS4. Oczywiście tegoroczne E3 byłoby świetną okazją do prezentacji PS5, ale wygląda na to, że Sony nie chce spieszyć się z zapowiedzią. Jeśli koncern stwierdzi, że nadeszła odpowiednia pora, wówczas zapewne miejsce będzie miała specjalna konferencja, która w całości zostanie poświęcona nowym możliwościom sprzętu. Brak obecności Sony na targach jest więc wiadomością smutną, ale wszystko wskazuje na to, że Japończycy nadrobią braki swoimi przyszłymi czynami. Z drugiej jednak strony, konferencje firmy zawsze startowały wcześnie rano czasu polskiego, także będzie można spokojnie się wyspać, bez myślenia o najnowszych premierach ze stajni „Niebieskich”.

źródło: nintendoreporters.com

Bethesda

Jeśli właśnie zacieracie rączki z myślą o pokazie The Elder Scrolls VI lub ich tajemniczego projektu – Starfield, to będziecie musieli się obejść ze smakiem. Todd Howard potwierdził, że na nadchodzącej konferencji E3 nie zobaczymy jakichkolwiek materiałów z tych dwóch produkcji. Zaprezentowane nie zostaną ani fragmenty rozgrywki, ani jakiekolwiek trailery, co mocno gasi zapał związany z konferencją tego wydawcy na targach. Prawdopodobnie obie gry tworzone są z myślą o konsolach następnej generacji, a te mają się rzekomo ukazać na rynku w 2020 roku, także pewnie wtedy Bethesda wyciągnie swoje najpotężniejsze działa.

Co zatem zostało z portfolio Bethesdy, co można by jeszcze pokazać? Na pewno The Elder Scrolls Online dostanie swoich kilka minut. Jestem też ciekaw, czy Todd Howard zaprezentuje jakąś formę koła ratunkowego dla Fallouta 76, który okazał się katastrofą na każdej linii i obecnie sprzedawany jest za grosze (np. w zestawie z padem do konsoli). Id Software na pewno też pokaże od siebie świeży gameplay z DOOM Eternal, a z kolei Machine Games ma gdzieś pewnie gotowy materiał z Wolfenstein: Youngblood.

Poza wymienionymi wyżej grami, konferencja Bethesdy to spora niewiadoma. Trzeba pamiętać, że firma posiada bogaty asortyment różnych marek, które może wyciągnąć z kapelusza. Nie wiemy, co dzieje się u Arkane Studios – twórców serii Dishonored, o których słuch zaginął po premierze gry Prey w 2017 roku (i dodatku do niej – Mooncrush). Jeśli Bethesda miałaby nas czymś zaskoczyć, to właśnie jakąś świeżynką od Arkane.

źródło: komputerswiat.pl

Electronic Arts

W przypadku EA nie ma co mówić o jakichkolwiek spekulacjach czy zaskoczeniach, bo firma z Redwood zwyczajnie przesłała cały harmonogram swojej imprezy EA Play w materiałach prasowych. Będzie ona podzielona na półgodzinne bloki prezentacyjne, które dostaną:

  • Star Wars Jedi: Fallen Order
  • Apex Legends
  • Battlefield V
  • FIFA 20
  • Madden NFL 20
  • The Sims 4

Co ciekawe, na rozpisce kompletnie zabrakło wzmianki o Anthem, które cały czas jest w zasadzie dławione masą błędów oraz brakiem aktualizacji zawartości. EA na pewno puści też na samym E3 nieco pary z ust w temacie nowej gry dziejącej się w uniwersum Titanfall oraz Dragon Age 4 od BioWare, którego zwiastun oglądaliśmy podczas The Game Awards 2018.

Trzeba tu też zaznaczyć, że Electronic Arts w ciągu kilku ostatnich lat mocno zmieniło swoją strategię dotyczącą wydawania gier, więc jest to w zasadzie ostatnia firma, po której można się spodziewać jakichkolwiek niespodzianek. Wydawca z Redwood przestał skupiać się na tworzeniu gier z rozbudowaną kampanią dla pojedynczego gracza. Uwaga jest teraz skupiona na produkcjach potrafiących zaoferować ciągły, dodatkowy dochód, tak jak robi to chociażby FIFA ze swoim trybem Ultimate Team. Nie doczekamy się już pewnie kompletnie nowej marki w stylu Dragon Age, Mirror’s Edge czy Dead Space, ale mam nadzieję, że ukazany w akcji Fallen Order nadrobi te braki.

fot. GearPatrol

Microsoft

Sony ostatnio zwolniło tempa, choć naturalnie wydadzą jeszcze w tym i w następnym roku kilka nowych, ekskluzywnych tytułów. Japończycy nie będą też mieli własnego panelu na E3, więc to chyba najlepsza pora na odpowiednią odpowiedź ze strony obozu „Zielonych”… a wygląda na to, że mają czym odpowiadać.

Microsoft może pochwalić się nowymi usługami oraz produktami, które przygotowuje dla nas już od dawna. Po pierwsze – dowiemy się nieco więcej o Xbox Game Pass na PC. Po drugie – E3 to świetna okazja do zaprezentowania XCloud, czyli serwisu do streamowania gier w wykonaniu firmy z Redmond. Po trzecie – konsola Xbox nowej generacji, która powinna chociaż zostać zapowiedziana w formie małego zwiastuna lub całej, pełnoprawnej prezentacji. Sony powiedziało już „a”, więc to najlepsza okazja na to, żeby Microsoft rzucił swoje „b”.

Mam dziwne przeczucie, że największy aplauz zgarnie część konferencji właśnie poświęcona technologii, a gry jako takowe będą miały raczej marginalne znaczenie. Nie znaczy to jednak, że zabraknie na E3 tytułów ze stajni Microsoftu. Na panelu firmy powinno pojawić się Gears 5, Halo Infinite, nowa odsłona Forzy, a także produkcje od pakietu świeżo nabytych deweloperów z Obsidian Entertainment (chociażby Outer Worlds), Ninja Theory, Compulsion Games, Undead Labs, The Initiative oraz Playground Games.

Jeśli ktoś nie ma czasu oglądać wszystkich konferencji na E3, to warto chociaż będzie zainteresować się pokazem od Microsoftu. Tam prawdopodobnie będzie działo się najwięcej, na co zresztą wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi.

źródło: nintendo.co.uk

Nintendo

Nintendo jak to Nintendo, rządzi się własnymi prawami i kroczy swoimi ścieżkami. Wydawca ten podczas swojej charakterystycznej, wirtualnej konferencji Nintendo Direct, zaprezentuje nam sporo materiałów lub zapowiedzi gier. Choć plotek o nowych wydaniach Switcha jest całkiem sporo, to szczerze wątpię, by sam sprzęt pokazano już teraz. W końcu wiadomości wskazują na bardzo wczesny etap produkcji urządzeń, a i samych informacji o nich jest naprawdę niewiele.

Na pewno dostaniemy z kolei trailery lub porządne fragmenty rozgrywki z Pokemon Sword and Shield, remake’u The Legend of Zelda: Link’s Awakening, a także Mario Maker 2. Sporą niewiadomą są za to pokazy Fire Emblem Three Houses, Luigi’s Mansion 3 czy Metroid Prime 4. Mile widziane będą też jakiekolwiek dodatkowe niespodzianki, choć żadne przecieki na ten moment nie wskazują, by w kuchni Nintendo pichciło się coś specjalnego. Niemniej jednak tegoroczny Direct nie powinien być wydarzeniem szczególnie nudnym, z czego ucieszą się posiadacze Switcha.

źródło: microsoft.com

Activision-Blizzard

Na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby Activision narobiło jakiegokolwiek szumu na E3. Pewnie doczekamy się nowych materiałów z nadchodzącego Call of Duty: Modern Warfare, ale poza tym ciężko nawet spekulować o nowych produkcjach ze stajni tego wydawcy. Sekiro: Shadows Die Twice z pewnością przyniosło spory zysk dla Activision, ale nie znaczy to, że od razu doczekamy się prezentacji stosownej części drugiej.

Po drugiej stronie stoi Blizzard, po którym tym bardziej nie ma co oczekiwać niespodzianek. „Zamieć” od zapowiedzi ma swoją imprezę w postaci BlizzConu. Do tego studio próbuje się podnieść po masownym zwolnieniu kilkuset pracowników, co miało miejsce jeszcze kilka miesięcy wstecz. Blizzard z pewnością pracuje nad jakimiś projektami, ale to jeszcze dużo za wcześnie na ich prezentację.

Ubisoft

Ubisoft na niecały tydzień przed startem E3 stanowi dla mnie i fanów marki sporą zagadkę. Jeszcze niedawno wydawca zapowiedział Ghost Recon: Breakpoint, więc mamy jedno zaskoczenie mniej. Na samej konferencji Francuzów doczekamy się pokazu nowej odsłony serii Watch Dogs, o podtytule Legion… ale poza tą produkcją, nowe portfolio Ubisoftu jest spowite mgłą tajemnicy. Zapomnijcie o Skull & Bones oraz Beyond Good & Evil 2, bo firma poinformowała już świat, że nie zabierze ze sobą tych gier na targi.

Plotki głoszą, że Ubisoft ma zamiar zaprezentować na przełomie lat 2019-2020 od 3 do 4 nowych tytułów AAA, a liczbę tą trzeba uszczuplić o wspomniany już Breakpoint czy Watch Dogs Legion. Nowy Assassin’s Creed nie dostanie też pewnie stosownej prezentacji w tym roku, ze względu na dwuletnią przerwę pomiędzy kolejnymi odsłonami serii. Czym zatem Ubisoft zamierza wypełnić całą konferencję na E3? To dobre pytanie, na które odpowiedź nadejdzie w ciągu następnych kilku dni.

źródło: androidcentral.com

Square Enix

Czy to dobry moment na pokaz Final Fantasy XVI? O ile ono w ogóle powstaje, to pewnie nie. W maju zaprezentowano jednak kolejny fragment rozgrywki z remake’u Final Fantasy VII, więc można zaryzykować stwierdzeniem, iż produkcja gry weszła już w zaawansowany etap. Czy to znaczy, że zobaczymy na E3 jakiś nowy gameplay? Myślę, że tak, ale moje przeczucie każe nie dawać sobie niepotrzebnej nadziei. W końcu słuch o tym tytule potrafi zaginąć wręcz na lata, by później przypomnieć o sobie jakimś krótkim materiałem wideo. Jakakolwiek obecność nowego Final Fantasy VII będzie mile widziana, ale nie ma co się jej specjalnie spodziewać.

W kontekście Square Enix dużo mówi się o DLC do Kingdom Hearts III (które z chęcią bym przytulił) i o grze w uniwersum Marvela, która ma traktować o Avengersach. Tytuł ten jest rzekomo w produkcji już od 2017 roku i pracują nad nim twórcy Tomb Raidera (Crystal Dynamics) oraz Deus Ex (Eidos Montreal). Po Spider-Manie ze stajni Sony, jestem gotów na więcej dobrych gier o herosach.

Capcom

Początek 2019 roku zdecydowanie należał do Capcomu, co odbiło się na ich potężnych zyskach. W lutym dostaliśmy od Japończyków świetny remake Resident Evil 2, a krótko potem, bo w marcu, doświadczyliśmy geniuszu w postaci Devil May Cry 5. Mam wrażenie, że na dzień dzisiejszy firma nie ma w kieszeni już żadnych asów, więc w tym roku nie zobaczymy od tego producenta nic, poza ewentualnym dodatkiem do Monster Hunter World.

Oczywiście krążą plotki dotyczące wskrzeszenia marki Dino Crisis oraz trwających prac nad remakem dla Resident Evil 3, ale obie gry są prawdopodobnie na zbyt wczesnym stanie prac, żeby móc pokazać je światu. Dajmy jednak Capcomowi nieco czasu i pozwólmy im dopieścić produkty do poziomu takiego Devil May Cry 5. Japończycy są ostatnio w świetnej formie i oby tak zostało.

CD Projekt RED

Na E3 nie mogło oczywiście zabraknąć polskiego akcentu i trzeba przyznać, że nasi rodzimi deweloperzy przyjadą z pokaźnym arsenałem gier. Światła reflektorów są skierowane głównie na CD Projekt RED i zapowiedziany już kilka lat temu Cyberpunk 2077. Pod koniec sierpnia 2018 roku mogliśmy obejrzeć długi, bo prawie 48-minutowy gameplay z tej produkcji, co tylko zaostrzyło apetyt. CD Projekt RED potwierdziło, że przyjedzie na targi z Cyberpunk 2077… jednak jest tu pewien spory haczyk. Pracownicy studia oznajmili bowiem na kanale Discord, że nie zamierzają publikować fragmentów rozgrywki z zarówno tej publicznej, jak i tej zamkniętej prezentacji gry. Nie jest wykluczone, że „śmiertelnicy” tacy jak my, obejrzą te filmiki kilka miesięcy później, ale jeśli chodzi o samo E3, to niestety będziemy musieli obejść się smakiem.

Oczywiście CD Projekt RED może przybyć na E3 nie tylko z Cyberpunk 2077. Już od dłuższego czasu mówi się o tym, że w fazie produkcji jest kolejna, duża gra w uniwersum Wiedźmina, a konkretniej nowa część czwarta. Nie ma co oczywiście liczyć na gameplay z projektu, który pewnie ledwo co wszedł w fazę alfy, ale jakikolwiek zwiastun jest jak najbardziej możliwy. Pozostaje zatem zacierać rączki i spodziewać się niespodziewanego.

źródło: wccftech.com

Techland

Na E3 nie zabraknie również Techlandu, który już rok temu zaprezentował światu gameplay z nadchodzącego Dying Light 2. Osoby będące na miejscu w Los Angeles, zapewne będą mogły zagrać w nowe dzieło polskiego studia, a nam pozostanie obejrzeć nowy fragment rozgrywki, o ile ten zostanie zaprezentowany podczas którejś z konferencji. Najbardziej prawdopodobne jest to, że wreszcie poznamy dokładniejszą datę premiery tego tytułu, ponieważ jeśli wierzyć plotkom, jego produkcja jest już na bardzo zaawansowanym etapie.

Miłą niespodzianką byłoby też poczęstowanie świata nową grą z serii Call of Juarez, które jeszcze kilka lat wstecz było wręcz flagowym cyklem Techlandu. Red Dead Redemption II obudziło w graczach lekki popyt na Dziki Zachód, także to byłby chyba najlepszy możliwy moment na ewentualną zapowiedź tytułu w takich klimatach.

Nvidia

2 tygodnie temu, Nvidia wypuściła w świat mały teaser, który trwał dosłownie 16 sekund i przedstawiał napis „super”. Wystarczyło to jednak, żeby obudzić w graczach potężną ciekawość, a co za tym idzie całą masę spekulacji. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zaprezentowanie nowych kart graficznych, które miałyby być czymś w rodzaju ulepszonej rodziny RTX. Ta prawdopodobnie miałaby szybszy VRAM, co z kolei byłoby odpowiedzią na zapowiedziane niedawno przez AMD karty Navi. Nowe RTX-y byłyby jednostkami szybszymi niż RTX 2070 i RTX 2080, czyli tzw. „super” wersjami, a „podstawowe” 2070-tki i 2080-tki mogłyby doczekać się stosownej obniżki cen. Z drugiej strony, teaser ten może też wskazywać na nowego członka rodziny Titan, a zatem układ graficzny o „super wydajności”.

Nvidia potrafi jednak zaskoczyć, bo wbrew pozorom nie jest to jedynie producent kart graficznych, ale też dostawca całej masy różnych usług. Firma z Santa Clara może równie dobrze zwiastować pakiet nowego oprogramowania, który korzystałby z zalet architektury Turing. Na ten moment wiemy praktycznie tyle co nic, więc pozostają nam tylko czyste spekulacje i zachowanie cierpliwości do samego E3.

AMD

Computex 2019 wręcz płonął czerwonym ogniem, który podłożyło AMD swoimi zapowiedziami procesorów Ryzen trzeciej generacji, a także chipsetu X570. Podczas tej samej konferencji pokazano także przedsmak układów graficznych NAVI, ale niestety producent nie zdecydował się wtedy na zdradzenie jakichkolwiek pikantniejszych szczegółów. Całe szczęście „Czerwoni” nie będą kazali nam długo czekać, bo zaledwie dwa tygodnie, czyli do samego E3 i stosownej konferencji o dźwięcznej nazwie „Next Horizon Gaming”.

Tajemnicza informacja prasowa opublikowana niedawno przez AMD zdradza nam, że na konferencji doczekamy się ujawnienia „produktów oraz technologii, które przez następne lata będą zasilać branżę gamingową – od komputerów, po konsole oraz 'chmurę'”. Oprócz pokazu kart graficznych z rodziny NAVI, możemy się także spodziewać prezentacji nowych dzieł zaprzyjaźnionych deweloperów, którzy prawdopodobnie postawią na ukazanie najmocniejszych stron współpracy z AMD oraz ich produktami NAVI.

A co z samymi kartami graficznymi? Na razie wiemy o nich tylko tyle, że zaprezentowane zostaną układy Radeon RX 5000/5700, które niestety nie będą stawać w szranki z RTX-em 2080 Ti. AMD celuje raczej w dominację nad najbardziej popularnym segmentem rynku, czyli średnią półką cenową. NAVI ma zatem konkurować pod kątem wydajności z takim RTX-em 2070, co samo z siebie jest już dobrym zwiastunem, o ile karty zostaną rozsądnie wycenione. Po więcej szczegółów będziemy musieli niestety poczekać do momentu startu samej konferencji i szczerze liczę, że „Czerwoni” zaskoczą równie pozytywnie, co przy okazji prezentacji najnowszych Ryzenów.

I kto jeszcze?

Electronic Entertainment Expo nie jest jednak imprezą stworzoną tylko z myślą o największych wydawcach na rynku i ich konferencjach. Przed targami i w trakcie ich trwania, świat obiega cała masa ciekawych wiadomości na temat gier, które już znamy lub jeszcze nie zostały zapowiedziane. Nazwanie E3 największym świętem dla graczy nie jest zatem stwierdzeniem na wyrost.

Lista firm, które pojawią się na samym E3 jest ogromna, a wymienieni powyżej, najwięksi gracze branży, to tylko wierzchołek góry lodowej. W końcu na targi przybędzie jeszcze sporo mniejszych deweloperów i być może to właśnie oni zrobią największe zamieszanie ze swoimi ukrywanymi przez lata dziełami. Być może wreszcie zobaczymy pierwszy gameplay Baldur’s Gate III? Może kompletnie znikąd powróci Kangurek Kao? Kto wie? E3 bywa mocno nieprzewidywalne i to jest właśnie urok całej tej imprezy.

Ja już nie mogę się doczekać 11 czerwca i startu targów. A Wy? Zamierzacie obejrzeć jakieś konferencje? Na pokazy lub informacje jakich tytułów czekacie najbardziej?

źródło grafiki głównej: gamesradar.com