składany smartfon Oppo (fot. Brian Shen Weibo)

Corning pracuje nad elastycznym szkłem do składanych smartfonów

Producenci nie mogą wykorzystać szkła do pokrycia ekranów w składanych smartfonach, ponieważ nie jest ono wystarczająco giętkie, aby przetrwało choćby jedno złożenie konstrukcji. Corning, który jest twórcą doskonale znanego większości szkła Gorilla, pracuje jednak nad elastycznym szkłem i odniósł już nawet pewne sukcesy na tym polu.

Jako że składane smartfony jeszcze nie trafiły do sklepów, trudno przewidzieć, jak rynek je przyjmie. Na początku mimo wszystko będą stanowić ciekawostkę przede wszystkim dla bogatych geeków, bowiem ich ceny zaczynać się mają od 2000 euro za Samsunga Galaxy Fold i 2299 euro za Huawei Mate X.

Z czasem na rynku pojawi się więcej składanych smartfonów, więc można się spodziewać, że za kilka lat ich ceny (przynajmniej) zbliżą się do bardziej akceptowalnych dla przeciętnego klienta poziomów. Zanim to się jednak stanie, minie sporo czasu. Ale to może nawet dobrze.

Można się bowiem spodziewać, że pierwsze składane smartfony będą borykać się z tzw. chorobami wieku dziecięcego. Jedną z większych bolączek może okazać się powłoka pokrywająca wyświetlacz. Zarówno w Samsungu Galaxy Fold, jak i Huawei Mate X zastosowano bowiem elastyczny polimer, który przetrwa wielokrotne składanie i rozkładanie urządzenia.

Może się jednak okazać, że będzie się on niemiłosiernie rysował już od pierwszego dnia użytkowania. Właśnie dlatego niedawno wiceprezes Motoroli powiedział, że w składanym smartfonie tej marki – jeśli pojawi się on na rynku – ekran zostanie umieszczony wewnątrz jak w Samsungu Galaxy Fold, a nie na zewnątrz jak w Huawei Mate X.

Wiceszef Motoroli: „Elastyczny ekran w składanym smartfonie nie może być na zewnątrz”

Remedium na ten problem może być oczywiście szkło, lecz aktualnie nie istnieje ani jedno, które przetrwałoby wielokrotne składanie i rozkładanie smartfona. Corning zdradził jednak, że pracuje nad czymś takim. Co więcej, w laboratorium udało mu się już nawet stworzyć elastyczne szkło o grubości 0,1 mm, które może się zgiąć do krzywizny o promieniu 5 mm. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że materiał cały czas zachowuje cechy charakterystyczne dla szkła, w tym m.in. dużą odporność na zarysowania, większą niż elastyczne polimery stosowane obecnie.

Elastyczne szkło do składanych smartfonów (fot. Corning via Wired)

Corning testuje zarówno szkło Willow, które można zginać jak kartkę papieru, jak i powszechnie stosowane w urządzeniach mobilnych szkło Gorilla. Prace na razie są jednak na raczej wczesnym etapie i minie sporo czasu, zanim powstanie gotowy do masowej produkcji produkt. Co prawda Corning już rozesłał sample do różnych producentów, ale nie spełniają one wymagań, więc nie nadają się do zastosowania w komercyjnym urządzeniu.

Aktualnie największym problemem zdaje się być promień krzywizny, do jakiego można zagiąć elastyczne szkło – najwyraźniej jest on za duży, aby którykolwiek z producentów zdecydował się go zastosować w swoim smartfonie.

John Bayne (Senior Vice President, General Manager Corning) przewiduje, że wystarczająco elastyczne szkło, które spełni wymagania producentów, będzie gotowe wtedy, kiedy składane smartfony się upowszechnią, tzn. za… kilka lat.

*na zdjęciu tytułowym prototyp składanego smartfona Oppo

Źródło: Corning, Wired