Jak ulepszyć swoją konsolę, czyli co można dokupić, by była lepsza?

Właśnie mija pierwszy tydzień kwarantanny. Miliony osób spędza ten czas w swoich czterech ścianach, patrząc na świat zewnętrzy przez okna. By nie zwariować, wielu z nas w czasie wolnym poświęca się swoim ulubionym dodatkowym zajęciom, odkrywają nowe hobby lub… grają.

Nie każdy ma peceta, wielu z nas bardziej preferuje konsole – czy to Nintendo czy PS, a na Xbox kończąc. Ale jak urozmaicić nasz zestaw? Czy da się jakoś rozbudować gotowy zestaw od producenta?

W dzisiejszym materiale przygotowałem dla was garść fajnych gadżetów, które urozmaicą nasze konsolowe zestawy o dodatkowe funkcje lub po prostu sprawią, że pozbędziemy się niektórych problemów.

Każda kategoria będzie zawierała informacje odnośnie trzech różnych rodzajów konsol – PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch. Przy każdym dziale postaram się znaleźć możliwości rozbudowy tych trzech konsol o dany temat. Zaczynajmy.

Brakuje pamięci?

Problem z brakiem dostępnej przestrzeni dyskowej jest dość powszechny, szczególnie, jak mamy dużo tytułów, a niekoniecznie chcemy coś usuwać z dysku. Rozwiązań problemu jest kilka.

Xbox. Najpopularniejszym i najwygodniejszym sposobem jest podłączenie dodatkowego dysku HDD do naszej konsoli. Dedykowane dyski przygotowała firma Seagate w całkiem niezłej cenie, bo za dodatkowe 2 TB HDD do naszej konsoli przyjdzie nam zapłacić niecałe 330 złotych, a za 4 TB – nieco ponad 500 złotych:

PlayStation 4. Tutaj mamy dwie fajne możliwości – tak, jak w przypadku Xbox, mamy możliwość dokupienia 2 TB HDD w cenie około 350 złotych – Seagate STGD2000400.

Ale to nie wszystko, bo mamy 2020 rok – dlaczego by nie zastosować zamiast HDD dysku SSD? Wymiana dysku w naszym PlayStation to prosta operacja (wiele poradników, jak to zrobić krok po kroku, znajdziemy na YouTube), a sprawi, że nasza konsola przyspieszy – nie tak, jak komputer, ale jednak różnice będą zauważalne.

Moja propozycja to stary, niezawodny dysk Samsunga, a dokładnie 860 QVO 1TB SSD.

Nintendo Switch. Tutaj sprawa jest najprostsza. Konsola Nintendo Switch obsługuje karty microSD, microSDHC oraz microSDXC. W ofercie sklepów znajdziemy karty o pojemności 64, 128, 200, 256 oraz 512 GB. W teorii za pewien czas konsola będzie w stanie obsługiwać nośniki o pojemności do 2 TB, jednak najbardziej istotna nie jest wielkość pamięci, a jej szybkość.

Sama firma Nintendo zaleca użytkownikom stosowanie kart w standardzie UHS-1. Takie egzemplarze charakteryzują się prędkością odczytu rzędu 60-100 MB/s. Jest to wartość wymagana dla płynnego wczytywania i działania gier na konsoli. W szczególności polecane są modele z prędkością odczytu około 90-100 MB/s, więc moje propozycje to:

Brak prądu?

Grasz kolejną godzinę, emocje jak zwykle na najwyższym poziomie i… “click” – koniec zasilania.

Tyczy się to zarówno samej konsoli Nintendo Switch, jak i padów do PlayStation oraz Xbox, z tym, że Xbox jako jedyny nie ma akumulatorów wbudowanych w pady, ale i tutaj z tym damy sobie radę.

Xbox. Co prawda nie ma wbudowanych akumulatorów, ale nic straconego – daje nam to ciekawe możliwości rozbudowy naszych padów. Z gotowym rozwiązaniem wychodzi do nas sam producent, oferując zestaw akumulatora wraz z kablem zasilającym.

Ale to nie wszystko, bo można również ładować pada nie za pomocą kabla, a… stacji dokującej. Z taką propozycją wychodzi do nas firma HyperX, oferująca ChargePlay Duo Xbox One oraz firma Energizer, oferując Performance Designed Energizer 2X.

PlayStation4. Tutaj sprawa jest banalna. Poszukujemy tylko i wyłącznie samej stacji dokującej, takiej jak np.: ChargePlay Duo PS4 od HyperX. Jak również oryginalną stację dokującą od samego Sony czy nawet tańszą wersję od Tracera.

Nintendo Switch. Mówiąc o ładowarce do Nintendo, mam na myśli praktycznie cały powerbank. Urządzeń wydłużających pracę naszego Switcha jest na rynku od groma i jeszcze trochę, ale mam na myśli jeden, który jest połączeniem stacji dokującej, dużej baterii oraz podkładki – ChargePlay Clutch.

Jestem w trakcie testów tego ciekawego urządzenia, więcej na Tabletowo.pl już wkrótce, ale już mogę go polecić!

A może by tak nowy pad?

Dobra, to już jest droższa inwestycja, ale za to daje dużo radości z korzystania ze spersonalizowanego pada (jak i daje pewne zmian pod nas, czyli zróbmy tak jak nam najwygodniej).

Xbox. Microsoft ponownie wychodzi do nas z otwartymi rękoma, oferując Xbox Design Lab, czyli dalej oryginalny, ale już indywidualny kontroler. Możemy go zaprojektować według własnego kolorystycznego widzimisię, jak i zmienić fakturę materiału, z jakiego wykończony jest kontroler (można opierać się również na gotowych projektach).

Ciekawą i jeszcze droższą propozycją jest stworzenie całkowicie od nowa swojego pada (lub wysłanie do firmy pada oryginalnego z możliwością zmiany), a tutaj można już bardzie zaszaleć. Możemy określić nawet siłę, z jaką musimy naciskać przełączniki. Fajna zabawa, ale na głęboki portfel. Szczegóły znajdziecie tutaj.

A jak nie chcemy sami budować pada, to zawsze pozostaje nam gotowiec pro – czyli kontroler Microsoft Xbox One Elite 2 (duży plus to dodatkowe przyciski).

PlayStation 4. Ponownie zaproponuję drogie, ale i ciekawe rozwiązanie, jak zbudowanie własnego pada.

Jeżeli chcemy mieć gotowego pada, ale “pro”, to tym razem zapewnia nam firma Razer wraz z modelem Razer Raiju Pro Gaming Controller.

Najtańszą opcją (i bardzo ciekawą) jest sama dokładka do naszego oryginalnego pada – Dualshock Back Button. Mały, a ciekawy gadżet.

Nintendo Switch. W tym przypadku nie mamy wiele możliwości. Mam na myśli, że nie damy rady zbudować swojego własnego pada (w przypadku Nintendo mowa o Joy Con-ach), ale za to możemy wyposażyć się w kontroler Switch Pro (polecam, mega fajnie zastępuje normalne “padziki”).

Prócz tego możemy również zmienić swoje JoyCon-y na inne wersje kolorystyczne:

lub inne wersje tematyczne:

To by było na tyle z moich propozycji.

Może macie również jakieś propozycje gadżetów do konsol? Dajcie znać w komentarzach, jak wyglądają wasze konsole i co wy w nich zmieniliście lub zamierzacie zmienić.