zabawka kaktus
Gadający kaktus (źródło: FoloToy)

Brat kultowego kaktusa wymknął się spod kontroli. Uważaj, co kupujesz

Z pewnością doskonale znacie tego kaktusa, ponieważ swego czasu podbił internet, a filmiki z nim miewały nawet miliony wyświetleń. Choć okres największej popularności ma już za sobą, właśnie o sobie przypomniał, gdyż jego brat… narozrabiał.

Brat kultowego kaktusa wymknął się spod kontroli. Zabawka nie powinna mówić takich rzeczy

Przywoływany kaktus zdobył ogromną popularność za sprawą zdolności do powtarzania dźwięków w zniekształcony, ale uroczy sposób. Firma FoloToy wzniosła go jednak na wyższy poziom, ponieważ w nowej wersji potrafi on prowadzić rozmowę z człowiekiem. Jest to możliwe dzięki wyposażeniu go w modele AI.

„Cactus” ma rodzeństwo w postaci pandy „Momo”, królików „Fofo” oraz niedźwiedzia „Kumma”. Ten ostatni ostatnio jednak poważnie „narozrabiał”, przez co producent podjął decyzję o wstrzymaniu sprzedaży wszystkich zabawek, oferujących funkcję konwersacji dzięki wykorzystaniu modeli AI.

Niedźwiadek „Kumma”, pomimo uroczego wyglądu, został bowiem „przyłapany” na rozmawianiu o rzeczach, o których zdecydowanie nie powinien mówić, jako że to zabawka przeznaczona dla dzieci. Organizacja U.S. PIRG Education Fund opublikowała raport, w którym ujawniła, że miś firmy FoloToy bardzo łatwo wyłapywał wątek seksualny w rozmowie i rozwijał go, jednocześnie zwiększając szczegółowość i wprowadzając nowe, własne koncepcje seksualne.

Mimo że edukacja seksualna dzieci jest konieczna (tak, powinny wiedzieć, skąd biorą się dzieci, żeby świadomie podjąć decyzję o rodzicielstwie, a nie zostać do niego zmuszonym przez swoją niewiedzę), to jednak wiedza na ten temat musi być przekazana w odpowiedni sposób, dostosowany do wieku dziecka. W dodatku najlepiej, żeby zrobiła to osoba o odpowiednich kompetencjach, ewentualnie rodzic (chociaż rodzice też – niestety – nie zawsze mają odpowiednią wiedzę).

zabawka kumma teddy bear
Niedźwiadek „Kumma” (źródło: FoloToy)

Niedźwiadek „Kumma” nie tylko jednak ochoczo rozmawiał na temat seksu, ale też był skłonny przekazać wskazówki, gdzie dziecko może znaleźć zapałki lub noże. To także nie powinno mieć miejsca ze względów bezpieczeństwa.

Producent wstrzymał sprzedaż, a OpenAI zawiesiło współpracę

Po opublikowaniu raportu firma FoloToy wstrzymała sprzedaż wszystkich zabawek, oferujących funkcję konwersacji z wykorzystaniem modeli AI. Z kolei OpenAI, odpowiedzialne za udostępnienie wykorzystywanego w zabawkach modelu GPT-4o, zawiesiło współpracę z przedsiębiorstwem.

Niech ta historia uświadomi każdemu, że dziecko nigdy nie powinno korzystać z technologii bez nadzoru rodzica albo opiekuna – bez względu na to, czy to smartfon, tablet, czy smart zabawka. Nie można bowiem oczekiwać, że producenci sami zadbają o dziecko – nie, nie zrobią tego. Mogą pomóc, to fakt, udostępniając odpowiednie narzędzia, ale – jak widać – nie zawsze robią wszystko, co do nich należy.