(fot. Bosch)

Bosch ma pomysł na ochronę oczu kierowcy przed promieniami słońca

Zauważyliście, że osłony przeciwsłoneczne w samochodach nie zmieniły się od kilkudziesięciu lat? Bosch postanowił wreszcie zaprezentować nowe rozwiązanie, które ma zapewnić lepszą widoczność.

Kierowcy kontra słońce

Z pewnością każdy kierowca doświadczył problemu związanego z jazdą w kierunku słońca. Szczególnie dotkliwe jest to rano lub wieczorem, gdy słońce znajduje się nisko na niebie. Promienie docierające do oczu mogą znacząco wpłynąć na gorszą widoczność drogi przed samochodem, co oczywiście może doprowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji.

W nowoczesnych samochodach, nawet tak skomputeryzowanych jak BMW X5 czy Mercedes CLA, wciąż dostępna jest tylko jedna metoda ochrony przed dokuczającym słońcem. Podobnie jak w autach sprzed chociażby 30 czy 40 lat, kierowca i pasażer siedzący z przodu, mogą sięgnąć do góry po osłonę przeciwsłoneczną.

Daszek potrafi zatrzymać promienie słońca, ale nie jest rozwiązaniem idealnym. Owszem, lepiej widzimy drogę niż patrząc prosto na słońce, aczkolwiek część szyby zostaje zasłonięta.

Bosch chce zmodernizować osłony przeciwsłoneczne

Czy z obecną formą osłon zostaniemy już na zawsze? Będziemy z nich korzystać nawet za 50 lat w samochodach autonomicznych? Możliwe, że jednak nie. Bosch przedstawił pomysł na nowoczesną ochronę przed oślepiającym słońcem.

Virtual Visor składa się z ekranu LCD, który można odchylić, gdy słońce znajduje się na horyzoncie. Towarzyszy mu kamera skierowana na kierowcę, której zadaniem jest śledzenie twarzy. Zabrany obraz jest przetwarzany w czasie rzeczywistym przez specjalnie zaprojektowaną sztuczną inteligencję. Rozpoznaje ona rysy twarzy, w tym usta, nos i oczywiście oczy.

(fot. Bosch)

System Boscha ma wykrywać, że do oczu kierowcy dociera intensywne światło słoneczne, które negatywnie wpływa na widoczność. W celu ochrony oczu, wybrane fragmenty panelu LCD są na bieżąco przyciemniane. Z kolei reszta powierzchni pozostaje przezroczysta, aby nie zasłaniać drogi.

Kolejny elektroniczny gadżet?

Pomysł jak najbardziej ciekawy, ale niekoniecznie musi znaleźć zastosowanie w nowoczesnych samochodach. Owszem, klasyczne daszki mogą wydawać się przestarzałe, ale są tanie i wytrzymałe. Zastosowanie panelu LCD, a także kamery to wprowadzenie kolejnej elektroniki, która może ulec awarii.

Z drugiej strony, przynajmniej według materiałów Boscha, zyskujemy odczuwalnie wyższy komfort prowadzenia. Cóż, rynek motoryzacyjny już nas przyzwyczaił, że nowe rozwiązania często są bardziej skomplikowane i częściej się psują, ale zapewniają zestaw odczuwalnych zalet.

Polecamy również:

Bosch może spopularyzować technologię LiDAR w samochodach

źródło: Gizmodo, Bosch