Już wkrótce właściciele samochodów mają zapłacić więcej za obowiązkowy przegląd w stacjach kontroli pojazdów. Wzrośnie cena, a także pojawią się nowe zasady, w tym dokumentacja fotograficzna wykonana przez diagnostę w SKP czy kary za opóźnienie badania technicznego.
Obowiązkowe badania techniczne samochodów będą droższe
Już w czerwcu 2025 roku na właścicieli samochodów w Polsce czekają zmiany. Koszt obowiązkowego badania technicznego pojazdu wzrośnie. Póki co cena miałaby zwiększyć się o około 20-30%. Oznacza to, że zamiast 98 złotych, za przegląd samochodu osobowego zapłacicie około 130 złotych.
W nowej ustawie znajdzie się nie tylko nowa cena. Jak przekazała Dziennikowi Anna Szumańska – rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury – planowane jest też „wprowadzenie ustawowego mechanizmu cyklicznej waloryzacji stawki opłaty”. Wygląda na to, że resort chce powiązać stawki za wykonanie badań w SKP ze średnim wynagrodzeniem za pracę, oszacowanym w oparciu o czwarty kwartał danego roku.
To jednak nie wszystko. Ministerstwo ma zamiar nie tylko wdrożyć przepisy, które spowodują podwyżkę ceny, ale również zaktualizować proces przeprowadzanego badania technicznego pojazdu. Przepisy nałożą na diagnostę samochodowego nowy obowiązek. Pracownik SKP będzie zobowiązany do wykonania i przesłania do bazy CEP pięciu fotografii zawierających:
- drogomierz z aktualnym przebiegiem pojazdu;
- przód i tył pojazdu;
- lewą i prawą stronę pojazdu.
Jeszcze więcej zmian w badaniach technicznych pojazdów
Zmiany wdrażane przez Ministerstwo Infrastruktury wpisują się w nowe ustalenia dyrektywy Komisji Europejskiej, dotyczącej okresowych badań technicznych pojazdów. Unia chce utrudnić oszustom możliwość manipulowania przy drogomierzach. Jednym ze sposobów ma być wprowadzenie obowiązkowej rejestracji wskazań liczników kilometrów, które mają być zapisywane nie tylko w krajowych bazach danych, ale też udostępniane służbom państw członkowskich. Ponadto KE chce wdrożyć cyfrowy dowód rejestracyjny i cyfrowe świadectwa zdatności do ruchu drogowego.
Na stacjach kontroli pojazdów ma pojawić się też nowe wyposażenie, w tym liczniki cząstek stałych (zamiast dymomierzy). Rozwiązanie to pozwoli ograniczyć liczbę właścicieli diesli, którzy decydują się na wycięcie filtra DPF, zamiast jego oczyszczenia bądź wymiany. Komisja Europejska chce również, aby badanie emisji spalin było obowiązkowe i przeprowadzane w bardziej nowoczesny sposób.
Wiceminister Infrastruktury – Stanisław Bukowiec – wspomniał też, że badania pojazdów z napędem 4×4 mogą być droższe. Wszystko dlatego, że są one wykonywane w szerszym zakresie.
Spóźnisz się z badaniem technicznym – zapłacisz karę
Badanie techniczne pojazdu w SKP będzie mogło zostać wykonane na 30 dni przed datą kolejnego przeglądu. Wtedy też możliwe będzie wydłużenie czasu ważności badania do 13 miesięcy. Jeśli jednak spóźnisz się i pojawisz się na stacji kontroli pojazdów później niż w wyznaczonym terminie, możesz zapłacić karę.
Jej wysokość ma być zależna od okresu spóźnienia i aktualnej ceny przeglądu. W przypadku:
- tygodniowego spóźnienia zapłacisz 100% więcej;
- 3-tygodniowego spóźnienia zapłacisz 200% więcej;
- 90-dniowego spóźnienia zapłacić 300% więcej.
Przykładowo, dziś za wykonanie badania o 7 dni za późno zapłacisz niecałe 200 złotych. Ale gdy przegapisz przegląd o 3 miesiące, kara wyniesie już niemalże 400 złotych. Trzeba jednak pamiętać, że kwoty te wzrosną wraz z podniesieniem opłat za przegląd w SKP.