Apple Music Sessions (fot. Apple)

To jest coś, czego korzystający ze Spotify nigdy nie dostaną. Specjalne koncerty Apple Music

Apple ma kolejną rzecz, za której pomocą ma nadzieję przyciągać nowych subskrybentów do swojej muzycznej usługi strumieniowania. Chodzi o Apple Music Sessions – wysokiej jakości koncerty dla abonentów.

Apple Music Sessions – czysty dźwięk prosto ze studia

Muzyczni puryści potrafią docenić, gdy przesłuchiwane utwory dostępne są w wysokiej jakości. Wtedy melomani wyposażają się w odpowiedni sprzęt, chłoną nuty i całkowicie oddają audiouczcie. Być może ucieszą się oni na wieść, że gigant z Cupertino uruchomił możliwość strumieniowania ekskluzywnych koncertów w ramach subskrypcji Apple Music.

Apple Music Sessions to specjalne wydarzenia, niedostępne w ramach klasycznych tras koncertowych artystów. Nagrania prowadzone są w studiach muzycznych Apple Music na całym świecie.

Zwykle będzie to zestaw kilku utworów – zarówno własnych, wybranych kompozycji wykonawców, jak i coverów starszych, klasycznych kawałków innych twórców. Kolekcje te są filmowane i dostępne do odtworzenia dla subskrybentów Apple Music – wszystko w jakości studyjnej i Spatial Audio.

Country prosto z Nashville

Pierwszymi gośćmi Apple Music Sessions zostały wokalistki country Carrie Underwood i Tenille Townes. W studio zlokalizowanym w amerykańskiej stolicy tego gatunku muzycznego, czyli Nashville, nagrano szereg utworów – głównie coverów znanych publikacji, zdobionych głosami dwóch popularnych piosenkarek. W kolejce do następnych nagrań Apple Music Sessions znaleźli się tacy twórcy jak Ronnie Dunn czy Ingrid Andress.

Jak na razie, podjęto współpracę jedynie w obrębie jednego gatunku muzycznego. Apple zapowiedziało jednak, że zamierza w przyszłości rozszerzyć ją o kolejne. Jeśli ktoś pamięta jeszcze koncerty MTV Unplugged, to może zyskać niezłą okazję, by celebrować twórczość ulubionych wykonawców w znakomitej jakości audio, i to bez konieczności fizycznej obecności na wydarzeniu.

To ciekawa opcja dla abonentów Apple Music, choć wydaje się, że jak na razie – nie aż tak wyjątkowa, jak mogłoby się wydawać. Być może, jeśli Apple zadba o jakieś bardziej rozpoznawalne w Polsce nazwiska, również w naszym kraju znajdą się chętni do przesłuchania lub obejrzenia zapisów Apple Music Sessions. Bo country, choć piękne, to dla Polaków bardzo mocna nisza.