Apple music classical
Apple Music Classical (fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Apple Music Classical już dostępne. To raj dla miłośników muzyki poważnej

Od dziś użytkownicy iPhone’ów mogą pobrać na swoje urządzenia zapowiadaną kilka tygodni temu, nową aplikację Apple Music Classical. Postanowiłem więc sprawdzić nieco dokładniej, jak działa i co oferuje – a oferuje zaskakująco dużo. Odpowiemy sobie także na pytanie, dlaczego Apple w ogóle zdecydowało się na taki ruch.

Pierwszy kontakt z Apple Music Classical

Na początek warto wspomnieć, że dostęp do wersji Classical mają wszyscy aktywni subskrybenci Apple Music, zarówno planów studenckich, indywidualnych i rodzinnych, ale z wyłączeniem planu Voice (który de facto w Polsce i tak nie jest dostępny). Sama aplikacja póki co dostępna jest wyłącznie na iPhone’y, choć niewykluczone, że wkrótce się to zmieni.

Po jej zainstalowaniu i uruchomieniu nie doznacie szoku – interfejs i nawigacja po niej bazują na głównej aplikacji Apple Music, zatem można się w niej łatwo odnaleźć. Drobne różnice można dostrzec w szacie graficznej i innym foncie. Niestety, jak na razie interfejs nie ma języka polskiego. Najistotniejszy jest jednak tutaj cały sposób posortowania muzyki, który wygląda wprost imponująco.

Utwory są posegregowane niesamowicie precyzyjnie, na trzy główne zakładki. W sekcji Catalog możemy znaleźć i odtworzyć kompozycje po kompozytorze, okresie powstania, dokładnym gatunku, dyrygencie, nazwie orkiestry wykonującej, nazwisku artysty solowego (np. pianisty), zespole i chórze. W zakładce Playlist znalazło się dziesięć kategorii list odtwarzania. Kolejną, ciekawą opcją wyszukiwania są instrumenty – wyszczególniono ich 26. Nie zabrakło oczywiście możliwości standardowego znajdowania przy pomocy lupki.

Dodam jeszcze, że samo okno odtwarzania wygląda nieco inaczej niż w Apple Music. Tytuł utworu jest wyświetlany wyraźnie mniejszymi literami tak, aby mógł zostać pokazany w całości. Niżej wyświetla się oznaczenie jakości dźwięku (o której za chwilę), natomiast na samym dole z lewej strony znalazł się przycisk, który pozwala nam wyświetlić szczegółowe informacje, między innymi o dacie wydania, nazwiska producenta i osoby odpowiadającej za nagranie i wiele innych.

Jakość to priorytet

Cała biblioteka liczy ponad 5 milionów utworów, co czyni ją naprawdę pokaźną. Identycznie jak w przypadku standardowej wersji Apple Music, usługa Classical oferuje nam jedną z najwyższych możliwych jakości odtwarzanej muzyki na całym rynku serwisów streamingowych.

Minimalna jakość, w której napotkamy utwory to Lossless, czyli do 24-bit/44,1 kHz, natomiast niektóre z pozycji dostępne są w jakości Hi-Res Lossless, o parametrach do 24-bit/192 kHz. Część muzyki została również dodana w dźwięku przestrzennym Dolby Atmos. Pod tym względem nie możemy zatem nic zarzucić nowemu serwisowi.

Apple Music classical
Aplikacja Apple Music Classical (fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Po co w ogóle powstało Apple Music Classical?

Wielu z Was może zastanawiać się, dlaczego firma postanowiła stworzyć osobną aplikację wyłącznie do muzyki klasycznej. Z odpowiedzą na to pytanie śpieszy samo Apple, które na stronach pomocy technicznej opublikowało szczegółowe informacje na temat całej usługi Classical.

Jak twierdzi Apple, muzyka klasyczna jest po prostu inna. Cechuje się ona zdecydowanie bardziej szczegółowymi tytułami, a te same dzieła tych samych kompozytorów wykonuje wielu artystów, w różnym czasie. Aby te informacje były przekazywane melomanom jak najdokładniej, pojawiła się potrzeba stworzenia aplikacji z odpowiednio dostosowanym do tego interfejsem.

Trzeba przyznać, że takie podejście może ucieszyć wielu fanów muzyki klasycznej. Sprawi, też że chętnie przejdą oni z dotychczas użytkowanych serwisów streamingowych właśnie na Apple Music, mogąc korzystać z dwóch aplikacji w ramach jednego abonamentu.