(fot. Pexels)

Android wyśle do kąta aplikacje, których od dawna nie używasz

Wydawałoby się, że problemy związane z kurczącymi się zapasami wolnego miejsca w smartfonie to melodia przeszłości. Jednak życie potrafi boleśnie zweryfikować takie wyobrażenia. Szczęśliwie, możemy liczyć na pomoc Google i Androida.

Walka o wolną pamięć w smartfonie

Wydawało mi się, że nie mam żadnego problemu z pamięcią w smartfonie – do czasu, gdy musiałem zredukować miejsce zajmowane przez filmy i zdjęcia tak, by zmieścić je na urządzeniu ze 128 GB miejsca na system i pliki. Ponieważ około 1/4 tej przestrzeni zajmowały aplikacje, przypomniały mi się czasy, gdy kompulsywnie czyściłem dane apek, byle tylko nie oglądać komunikatów systemowych, dotyczących kurczących się zapasów wolnej przestrzeni dyskowej.

Zdjęcia i filmy zajmujące miejsce to jedno, ale aplikacje i ich dane to co innego. Szybki przegląd zainstalowanych programów pomógł mi zrozumieć, że wielu z nich nie uruchomiłem od kilku miesięcy. Bywały to takie typowe „przydasie” – aplikacje, które szkoda usuwać, bo przecież nie będę ich ponownie pobierał i instalował, kiedy trzeba będzie je szybko uruchomić.

Ten problem rozwiązało Apple dzięki funkcji Offload Unused Apps, dostępnej na iOS. Nieużywanej aplikacji nie trzeba odinstalowywać, a dane użytkownika pozostają w bezpiecznym miejscu. Sama aplikacja jest „kompresowana”, by zostać rozpakowana, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Do podobnej funkcji dojrzało także Google.

Android i sprasowane w kostkę aplikacje

Na blogu dla deweloperów Androida opublikowano artykuł o nowości w postaci auto-archive. Opcja ta spycha w kąt nieużywane aplikacje i archiwizuje dane użytkownika. W efekcie dana aplikacja nie zajmuje tak dużo miejsca (potrafi zwolnić nawet 60% wcześniej zajmowanej przestrzeni), a w razie przywrócenia apki, nie trzeba jej od zera pobierać, ponownie się logować i uzupełniać utraconych informacji.

Zarchiwizowane aplikacje nadal pojawiają się w szufladzie aplikacji i na ekranie głównym, ale na ich ikonach pojawia się znak wodny w postaci chmury. Jeśli zechcemy znów użyć takiej spakowanej aplikacji, tapnięcie w ikonę spowoduje ponowne pobranie niezbędnych do działania plików, a zasoby użytkownika zostaną uwolnione.

Użytkownicy będą mogli zarządzać powiązanymi z auto-archive ustawieniami. Propozycja archiwizacji aplikacji pojawi się dopiero, gdy użytkownik spróbuje zainstalować nową apkę ze sklepu Google Play, ale nie będzie już na nią miejsca na urządzeniu.