Suunto Run
(fot. Suunto)

Suunto Run zadebiutował. Niedrogi zegarek dla biegaczy i nie tylko

Nowy zegarek sportowy Suunto Run, co może sugerować już jego nazwa, skierowany jest głównie do biegaczy. Zapewnia naprawdę sporo w przystępnej cenie.

Suunto Run to zegarek sportowy dla tych, którzy preferują lekkie konstrukcje

Fiński producent podczas prezentacji Suunto Run podzielił swoją ofertę sportowych zegarków na trzy kategorie – Dive (Suunto Ocean), Adventure (m.in. Suunto Vertical czy Core) oraz Performance (omawiany Sunnto Run, a także Race i Race S). W przypadku Performance mówimy o zegarkach nastawionych głównie na zbieranie danych z aktywności fizycznych, a model Run ma trafić do osób o różnym stopniu wytrenowania, także do początkujących amatorów.

Koperta Sunnto Run wykonana jest ze stali nierdzewnej i tworzywa sztucznego. Do wyboru mamy cztery wersje kolorystyczne – Lime, Frost Grey, All Black i Coral Orange. Niezależnie od wybranego wariantu zawsze dostaniemy kolorystycznie dopasowany pasek tekstylny (22 mm). Nie wiem, jak pasek poradzi sobie z potem, ale podejrzewam, że pozwala na lepsze dopasowanie zegarka do nadgarstka niż wiele często spotykanych pasków silikonowych.

Producent wyraźnie podkreśla, że konstrukcja jest smukła i lekka. Sunnto Run ma bowiem 11,5 m wysokości, a jego waga to 36 g (bez paska). To naprawdę dobre wyniki – dla porównania Apple Watch Series 10 ma 9,7 mm i 35,3 g, z kolei koperta Garmina Fenix 8 (w wersji 43 mm) to, odpowiednio, 13,8 mm i 50 g (przy stali nierdzewnej) – przy kopercie 47 mm waga Garmina wzrasta do 59 g.

Suunto Run
(fot. Suunto)

Sunnto Run, mimo iż ma kopertę 46 mm, ma też stosunkowo niewielki wyświetlacz – 1,32-calowy AMOLED o rozdzielczości 466 x 466 pikseli. Ma charakteryzować się wysoką maksymalną jasnością, aczkolwiek producent podczas prezentacji nie określił dokładnej wartości. Ekran jest dotykowy, ale po systemie i oprogramowaniu możemy poruszać się też z wykorzystaniem dwóch fizycznych przycisków i pokrętła.

Wypada jeszcze wspomnieć, że obudowa charakteryzuje się wodoszczelnością do 50 metrów. Ekran chroniony jest szkłem Gorilla Glass. Akumulator ma zapewnić do 12 dni pracy, gdy nie będziemy włączać treningów. Zegarek wytrzyma do 20 godzin treningu z aktywnym GPS-em, co oznacza, że możemy spokojnie wybrać się na maraton czy bardzo długą wycieczkę rowerem.

Suunto Run
(fot. Suunto)

Suunto Run spodoba się biegaczom i nie tylko

Zegarek Suunto Run został zaprojektowany z myślą o biegaczach. Ma trafić do amatorów, ale również osób przygotowujących się do maratonu. Podczas biegania zbierane są oczywiście dane o tętnie, przebytej odległości, a także o pułapie tlenowym czy o tym, ile czasu tętno znajdowało się w określonej strefie. Użytkownik może zaprojektować biegi interwałowe, mierzyć się z przyjaciółmi, a także z własnymi rekordami. Z kolei podczas trwania maratonu poznamy estymowany czas dotarcia do mety.

Owszem, w Sunnto Run spory nacisk został położony na funkcje dla biegaczy, ale producent nie zapomniał o innych aktywnościach fizycznych. Zegarek obsługuje 34 tryby sportowe – m.in. jazdę rowerem, pływanie, narciarstwo, wspinaczkę czy trening siłowy lub po prostu chodzenie.

Suunto Run
(fot. Suunto)

Zegarek zmierzy puls, sprawdzi poziom natlenienia krwi, wskaże czas regeneracji po treningu, a także to, czy sen był dobrej jakości. Do tego dochodzi funkcja nawigacji, wbudowany kompas, budzik, możliwość ustawienia przypomnień i wiele więcej. Liczone są również kroki, a muzykę można wgrać do pamięci urządzenia w formie plików MP3, aby następnie słuchać jej przez słuchawki Bluetooth.

Do dyspozycji oddana jest autorska aplikacja Sunnto na smartfony, w której poznamy szczegółowe dane na temat treningu. Zegarek współpracuje również z innymi sportowymi aplikacjami: Strava, Adidas Running, Mapmyrun, Asics Runkeeper i Sportstracker. Warto wiedzieć, że system płatności dostępny jest tylko w modelach na rynku chińskim (Alipay, skanowanie kodów QR).

Suunto Run
(fot. Suunto)

Cena Suunto Run w Polsce

Zegarek został wyceniony na 249 euro. Ile będzie więc kosztował w złotówkach? Droższy Suunto Race S startuje od 349 euro, co u nas przekłada się na 1500 złotych, aczkolwiek obecnie można go zdobyć za około 1300 złotych. Gdybym miał strzelać, powiedziałbym, że cena Suunto Run w Polsce wyniesie około 1100 złotych – i wcale bym się jakoś znacznie nie pomylił. Suunto Run kosztuje bowiem na 1049 złotych, co oznacza, że właśnie zadebiutowała przyjemna cenowo propozycja dla miłośników aktywności fizycznych.

Sprzedaż rusza dziś w USA, Chinach czy Japonii. W Europie, w tym oczywiście w Polsce, z zakupem musimy poczekać do 3 czerwca.