Rafał Brzoska InPost
Rafał Brzoska (źródło: InPost)

Absurd. Rafał Brzoska „zbawicielem narodu” jak Elon Musk?

Choć Rafał Brzoska i Elon Musk to mentalnie całkowicie różne jednostki, to łączy je wpływowość na krajową politykę. Okazuje się, że zespół kierownika InPostu chce urzeczywistnić pomysł z czasów PiS-u, który Ministerstwo Cyfryzacji dopiero co wyrzuciło do kosza.

Już PiS chciał, aby powstała Centralna Informacja Emerytalna

Jeszcze ekipa Prawa i Sprawiedliwości postanowiła stworzyć Centralną Informację Emerytalną, która zapewniłaby mieszkańcom Polski informacje na temat zgromadzonych przez nich pieniędzy na przyszłą emeryturę. Twórcy projektu ustawy o CIE byli przekonani, że mogłaby ona równocześnie zmotywować ludzi do odkładania (jak naj)większych kwot na jesień życia.

Dziś osoby pracujące w Polsce odkładają pieniądze w różnych instytucjach – w ZUS (na dwóch kontach) i KRUS, a także systemach – Pracowniczych Planach Kapitałowych i Pracowniczych Programach Emerytalnych oraz w ramach OFE, IKE i IKZE. Każdy może sprawdzić (również online), ile odłożył już na emeryturę, ale nie uzyska informacji o łącznej kwocie, ani potencjalnej wysokości świadczenia.

Według pierwotnych założeń za gromadzenie, porządkowanie i organizowanie informacji w ramach Centralnej Informacji Emerytalnej odpowiedzialność miał wziąć Polski Fundusz Rozwoju. Planowano wydać na ten cel do 215 milionów złotych. W 2025 roku Ministerstwo Cyfryzacji zdecydowało się jednak uruchomić procedurę, która ma skutkować anulowaniem wdrożenia CIE.

Resort uważa bowiem, że Centralna Informacja Emerytalna będzie zbyt kosztowna, a ponadto nie każdy mógłby sobie poradzić z obsługą tego systemu. Drugi z argumentów brzmi absurdalnie, szczególnie że w marcu 2025 roku Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło, iż wyda 626 milionów złotych na szkolenia, mające na celu zwiększenie kompetencji cyfrowych mieszkańców Polski.

Rafał Brzoska chce, żeby Polacy wiedzieli, jakiej emerytury mogą się spodziewać

Dziś, za sprawą Rzeczpospolitej, temat Centralnej Informacji Emerytalnej niespodziewanie powrócił. Zespół, którym kieruje Rafał Brzoska, zaproponował bowiem, żeby w aplikacji mObywatel gromadzone były informacje na temat środków, odłożonych przez mieszkańca Polski na jego przyszłą emeryturę.

Sam pomysł jak najbardziej należy pochwalić, jednak sama sytuacja jest absurdalna, gdyż dopiero co Ministerstwo Cyfryzacji wyrzuciło projekt Centralnej Informacji Emerytalnej do kosza. Tymczasem można spodziewać się, że inicjatywa zespołu Rafała Brzoski spotka się z aprobatą Donalda Tuska, ponieważ jego wpływ na premiera Polski można porównać do wpływu Elona Muska na prezydenta Stanów Zjednoczonych – Donalda Trumpa.

Jeśli zatem Centralna Informacja Emerytalna faktycznie powstanie, trzeba będzie za to dziękować Rafałowi Brzosce, a nie politykom.