Lenovo w trakcie trwających targów CES zaprezentowało trzy nowe modele konsoli przenośnych. Każda z nich podpowiada mi, że 2025 rok będzie bardzo ciekawym okresem.
Prototyp Lenovo Legion Go (8,8″, 2)
Na początek coś, do czego nie warto się przywiązywać. Następca testowanego przeze mnie Lenovo Legion Go pozostaje na razie w fazie prototypu i nie wiadomo, ile elementów zostanie ostatecznie przeniesionych do finalnego produktu. Jak prezentują się obietnice producenta w tym momencie?
Na pierwszy rzut oka sądzę, że mógłbym polubić się z Lenovo Legion Go (8,8″, 2) – wszystko za sprawą widocznie zaoblonej stylistyki, dzięki której kontrolery TrueStrike nie powinny aż tak wbijać się w dłonie jak w przypadku poprzednika. W kwestii parametrów technicznych producent przewiduje zastąpienie Ryzena Z1 Extreme nowszym Ryzenem Z2 Extreme i wrzucenie 32 GB RAM-u LPDDR5X o taktowaniu 7500 MHz.
Po ekranie również powinniśmy spodziewać się lepszych wrażeń. 8,8-calowa matryca IPS zostanie zastąpiona panelem OLED-owym o podobnych parametrach – z częstotliwością odświeżania 144 Hz, jasnością 500 nitów i nowością w postaci VRR.
Ci, którym przeszkadzała niewielka przestrzeń na gry i szybko spadający stan baterii, z pewnością spojrzą z nadzieją na nową generację Legion Go – zamiast SSD 512 GB może pojawić się opcja z dyskiem 2 TB, a – zamiast ogniwa 55 Whr – akumulator 74 Whr.
Premiera Lenovo Legion Go (8,8″, 2) odbędzie się jeszcze w 2025 roku.





Lenovo Legion Go S (8″, 1) razy dwa poproszę
Osoby, którym nie przeszkadza brak odpinanych kontrolerów i godzą się na mniejszy ekran, powinny bliżej przyjrzeć się Lenovo Legion Go S (8″, 1). Większa kompaktowość to nie jedyna zaleta tego zestawu. Zerknijmy jednak początek na specyfikację techniczną.
„Legionista z eską” bazuje na układzie AMD Ryzen Z2 Go, choć w kwietniu 2025 roku pojawi się wersja z tym samym APU, co w poprzedniku, czyli Ryzenem Z1 Extreme. Podobnie jak w prototypie Legion Go (8,8″, 2), spotkamy tutaj 32 GB RAM-u LPDDR5X, ale o niższym taktowaniu – 6400 MHz. Maksymalnie przewidziany jest dysk 1 TB PCI-e Gen 4 z możliwością wymiany (typ 2242 lub 2280).






Co się tyczy wyświetlacza – jest to 8-calowy LCD o rozdzielczości WUXGA (1920 x 1200), odświeżający treści maksymalnie z częstotliwością 120 Hz, 10-punktowym dotykiem, jasnością 500 nitów i 100% pokryciem palety barw sRGB. Producent zdecydował się również na ogniwo 55,5 Whr ze wsparciem szybkiego ładowania – konsola osiąga 85% stan baterii w ok. 60 minut.
Konstrukcyjnie możemy także liczyć na regulowane przełączniki spustowe i joysticki z efektem Halla. Na jej pokładzie nie zabrakło też Wi-Fi 6E i Bluetooth 5.3. Konsola mierzy 30,13×12,85×2,25 cm i waży 740 g.





To, jaką wersję kolorystyczną wybierzecie, ma jednak większe znaczenie, niż Wam się wydaje. Wariant Nebula Violet jest bowiem wyposażony w SteamOS – jest to pierwsza konsola przenośna zewnętrznego producenta wyposażona w ten system. Decydując się na kolor Glacier White otrzymacie natomiast Windowsa 11.





Niestety, obie odmiany Lenovo Legion Go S nie będą dostępne od razu. Wersja z Windowsem 11 pojawi się w sklepach w styczniu 2025 roku z przewidywaną ceną na poziomie 629 euro (~2680 złotych). Na debiut fioletowej konsolki ze Steam OS poczekamy do kwietnia 2025 roku i jej cena nie jest obecnie znana.