Do użytkowników Telegrama dostarczana jest aktualizacja, która wprowadza zestaw nowych funkcji. Przy okazji należy dodać, że Pavel Durov, założyciel i CEO, pochwalił się liczbą osób płacących za subskrypcję premium.
Co nowego wprowadza aktualizacja Telegrama?
W listopadzie Telegram wydał największą aktualizację w historii miniaplikacji. Mimo iż dostaliśmy wówczas całkiem sporo nowości, to zespół pracujący nad rozwojem komunikatora planował wydać jeszcze jedną dużą aktualizację w 2024 roku. Została ona jednak opóźniona z powodu braku uwagi ze strony zespołu recenzentów Apple, na co narzeka Telegram we wpisie na oficjalnym blogu.
Owszem, aktualizacja pojawiła się później, niż wstępnie zakładano, ale mimo wszystko nie musieliśmy na nią długo czekać. Przejdźmy wreszcie do zmian, które wprowadza najnowsza wersja komunikatora. Pierwsza z nich to kolekcjonerskie prezenty, które mają specjalne atrybuty i mogą być przekazywane innym użytkownikom lub licytowane na rynkach NFT.
W założeniach mają one występować znacznie rzadziej od tych zwykłych prezentów, co ma sprawić, że ich wartość będzie wyższa. Wypada dodać, że ponad 20 już istniejących prezentów można ulepszyć do postaci przedmiotów kolekcjonerskich.

Aktualizacja wprowadza również możliwość dodawania reakcji do wiadomości serwisowych. Chodzi o wiadomości wyświetlane przykładowo gdy ktoś wysyła nam prezent, dołącza do grupy lub rozpoczyna czat wideo. Telegram wprowadził jeszcze filtry wyszukiwania wiadomości – wyniki wyszukiwania w zakładce Czaty mają teraz dodatkowe filtry, które pozwalają na zawężenie wyników (tylko z prywatnych czatów, tylko z grup lub tylko z kanałów).

Komunikator już wcześniej pozwalał osobom publicznym i organizacjom na zweryfikowanie się, aby użytkownicy mogli szybko sprawdzić, czy mają do czynienia z oficjalnymi źródłami informacji. Natomiast teraz oficjalne usługi zewnętrznych firm mogą nadawać dodatkowe ikony weryfikacji kontom użytkowników i czatom.

Celem jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa i uniknięcie ewentualnych prób oszustw. W sytuacji, gdy czat lub konto otrzyma weryfikację od zewnętrznej firmy, przed nazwą wyświetli się mało logo. Dodatkowe informacje będzie można uzyskać po wejściu na profilu takiej osoby.
Telegram dodał jeszcze obsługę własnych emoji w nazwach folderów, aczkolwiek jest to rozwiązanie przeznaczone dla użytkowników Premium. Ponadto aparat w aplikacji na Androidzie i iOS rozpoznaje teraz domyślnie kody QR, otwierając linki w przeglądarce internetowej wskazanej przez użytkownika.

Ile osób płaci za Telegram w wersji Premium?
Pavel Durov, założyciel i CEO Telegrama, w poście opublikowanym na platformie X pochwalił się, że liczba subskrybentów Premium w minionym roku potroiła się, przekraczając 12 mln osób. Ponadto kilkakrotnie wzrosły przychody z reklam, a całkowity przychód Telegrama przekroczył 1 mld dolarów. Rok 2024 udało się zamknąć z ponad 500 mln dolarów rezerw gotówkowych i to nie licząc aktywów kryptograficznych.
Jak dodaje zespół komunikatora we wpisie na oficjalnym blogu, Telegram, dzięki płatnym funkcjom, subskrypcjom i innym rozwiązaniom mającym zapewnić niezależność i możliwość zarabiania, osiągnął rentowność.