Xiaomi YU7
(fot. Xiaomi)

Xiaomi ma powody do świętowania. A przyszłość będzie jeszcze lepsza

Obecne dane wskazują, że decyzja Xiaomi, aby wejść do branży motoryzacyjnej, była jedną z najlepszych w historii firmy. Wyniki są naprawdę imponujące.

Świetny start w wykonaniu Xiaomi YU7

Podobno Apple pracowało nad własnym samochodem, ale finalnie nic z tego nie wyszło. Natomiast Xiaomi nie tylko pokazało, że firma – znana głównie ze smartfonów czy tabletów – potrafi stworzyć samochód, ale również, że może odnieść niemały sukces. Co więcej, sukces na rynku z bardzo silnymi graczami. W końcu w Chinach trzeba mierzyć się z lokalnymi producentami i firmami z Europy, takimi jak Mercedes, Porsche czy BMW. Do tego dochodzi jeszcze Tesla.

Premiera Xiaomi YU7, czyli drugiego elektryka firmy, miała miejsce w maju tego roku. Dostaliśmy elektrycznego SUV-a, który wizualnie prezentuje się przyjemnie. Zapewnia też zestaw nowoczesnych technologii – np. architektura 800 V, zasięg przekraczający 800 km według CLTC, a w najmocniejszej wersji rozpędza się od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,23 s.

Trzeba przyznać, że Xiaomi YU7 zapowiada się na BEV-a, który może konkurować z produktami najmocniejszych zawodników, również tych z wieloletnim doświadczeniem. Jeśli do tego doliczymy cenę startującą od 253500 juanów (równowartość ok. 128 tys. złotych), to liczba zainteresowanych klientów nie powinna być zaskoczeniem. Otóż w ciągu 18 godzin od rozpoczęcia procesu przyjmowania ofert wpłynęło aż 240 tys. zamówień.

Xiaomi samochód elektryczny
(źródło: Xiaomi | Weibo)

Kolejny sukces Xiaomi YU7

Chińczycy nie podali dokładnej liczby, ale pochwalili się, że w sierpniu dostawy samochodów elektrycznych przekroczyły 30 tys. sztuk. Oczywiście jest to zasługa Xiaomi YU7, ale dane składają się też z dostaw modelu SU7.

Wypada dodać, że to już drugi miesiąc z rzędu, w którym firma przekracza 30 tys. dostaw. Dane z lipca zostały już potwierdzone przez China Passenger Car Association (CPCA) – firma sprzedała 30452 samochodów. Widoczny jest więc wzrost względem czerwca, który został zamknięty ze sprzedażą na poziomie 25459 egzemplarzy.

Nie brakuje opinii, że wyniki mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby fabryki Xiaomi cechowały się większą wydajnością lub gdyby tych fabryk było więcej. Tym bardziej, że kolejka chętnych na chociażby YU7 jest ogromna. Osoby, które obecnie zarezerwują elektrycznego SUV-a, muszą zaakceptować czas oczekiwania wynoszący około 56 tygodni.

Ciekawe, jak firma poradzi sobie w Europie. Podobno plany zakładają pojawienie się w wybranych krajach w okolicach 2027 roku.