Okazuje się, że jedna z najbardziej irytujących mnie piosenek została po raz pierwszy zaprezentowana na YouTube dokładnie 10 lat temu. Nie wyobrażacie sobie nawet, jak wiele osób ją przez ten czas odtworzyło…
Włącz tę piosenkę, a będziesz słyszeć ją w głowie do wieczora…
Są takie piosenki, które wszyscy znają, choć wielu ich nienawidzi. Jedna z nich właśnie świętuje swoją 10. rocznicę pojawienia się na YouTube. Nim ujawnię jej tytuł – wspomnę, że zadebiutowała w 2015 roku jako utwór The Pinkfong Company, jednak rok później pojawiła się jej „kontynuacja”. To właśnie ta odświeżona piosenka, w której wystąpiły dzieci prezentujące charakterystyczny układ taneczny, sprawiła, że internet na całym świecie dosłownie oszalał.
Mowa tutaj oczywiście o „Baby Shark Dance” – słyszeliście tę piosenkę, prawda? Raczej jest niewielka szansa, żebyście choć raz nie mieli z nią do czynienia. Jak zaznacza YouTube, utwór ten ustanowił niemal niewyobrażalny rekord. W czerwcu 2025 roku liczba wyświetleń przekroczyła 16 miliardów i nadal rośnie.

Na tej platformie jest mnóstwo treści, które wpadają w ucho i stają się popularne, ale trzeba się zgodzić, że „Baby Shark Dance” to wielki sukces i trwały kamień milowy w światowej kulturze.

Dlaczego „Baby Shark Dance” stało się tak popularne na YouTube?
Jak zaznaczono na blogu YouTube, sukces utworu „Baby Shark Dance” nie był przypadkiem, a doskonale dobraną kombinacją różnych elementów, w tym:
- uniwersalnym językiem pieśni i tańca, który łączy w sobie prostotę, powtarzalność, chwytliwość i na tyle proste gesty, aby najmłodsi widzowie podołali z ich naśladowaniem,
- udziału społeczności, która dzieliła się swoimi własnymi tańcami i treściami z użyciem tej piosenki,
- miejscem stworzonym dla rodzin – YouTube Kids również powstało dokładnie 10 lat temu.
„Baby Shark Dance” może pochwalić się oszałamiającym zasięgiem na całym świecie. Utwór odtwarzano w ponad 200 krajach i regionach, a najwięcej widzów zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych.
Wspomnę pokrótce, że we wpisie blogowym Google traktuje Pinkfong jako przykład i dowód na to, że warto tworzyć treści na YouTube oraz zbudować trwałą markę. Według przedstawicieli platformy ta chwytliwa piosenka stała się hymnem na skalę światową i jest tak nawet, jeśli nienawidzisz tej piosenki tak jak ja…