(fot. Google)

YouTube wprowadza irytujące reklamy na prawie cały ekran TV

Cóż, użytkownicy z pewnością nie będą zadowoleni. YouTube rozpoczął wdrażanie nowego formatu reklam, które zasłonią prawie cały ekran telewizora.

Aplikacja YouTube z reklamą Masthead

We wrześniu dowiedzieliśmy się, że osoby oglądające YouTube’a w aplikacji na telewizorach zostaną zaatakowani dużym banerem. Będzie on zajmował sporą część dostępnej przestrzeni i posłuży do dostarczania treści sponsorowanych.

Niestety, decyzja już zapadła. Jak podaje serwis Android Police, powołując się na informacje YouTube’a, testy reklam Masthead zostały zakończone sukcesem. W związku z tym, Google podjęło decyzję o wdrożeniu funkcji u wszystkich użytkowników na całym świecie. Nowy format jest już dostępny i reklamodawcy mogą wykupić miejsce na sporym banerze.

Rozmiar to tylko jeden z problemów

Reklamy, które wkrótce powinny zacząć pojawiać się na ekranach telewizorów, straszyć będą nie tylko swoim rozmiarem. Po kilku sekundach rozpocznie się automatyczne odtwarzanie treści wideo, aby następnie materiał został poszerzony na całą powierzchnię wyświetlacza.

Za pewne pocieszenie można uznać brak automatycznego uruchamiania dźwięku. Użytkownik zobaczy wyłącznie wideo, ale pozbawione audio. Nie będziemy więc musieli obawiać się, że zbyt głośna reklama nagle postawi wszystkich domowników na nogi.

Reklamodawcy będą zadowoleni, użytkownicy już niekoniecznie

YouTube jest przekonany, że dzięki temu rozwiązaniu reklamodawcy zyskają nową i skuteczną metodę dotarcia do potencjalnych klientów. Oczywiście głównym celem jest zwiększenie przychodów z treści sponsorowanych, co niestety odbędzie się kosztem komfortu korzystania z serwisu.

Reklamy Masthead docelowo zostaną wprowadzone na każdą platformę, na której dostępna jest aplikacja YouTube. Duży baner zobaczą więc użytkownicy Android TV, Fire TV, a także właściciele telewizorów Smart TV. Nie widziałem jeszcze nowego formatu na przystawce Apple TV, ale jego wprowadzenie to najpewniej tylko kwestia czasu.

W przypadku opisanej funkcji pojawia się jeden kłopot. Automatycznie odtwarzane treści z pewnością negatywnie wpłyną na zużycie danych. Nie będzie to znaczący wzrost zapotrzebowania na pakiet internetowy, ale całość zapowiada się niezbyt przyjemnie dla osób z ograniczonym łączem internetowym.

Polecamy również:

YouTube wprowadza kontrowersyjny zapis w regulaminie. Posypią się bany?

źródło: Android Police